Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pracująca28

Zakochał się we mnie s z e f !

Polecane posty

Gość Pracująca28

Poł roku temu rozpoczęłam pracę w niewielkiej firmie,zajmuję się tam pomocą biurową załatwiam sprawy na mieście w urzędach jak i pomagam głównej sekretarce.Ale do czego zmierzam,mój szef od początku na każdym kroku dawał mi do rozumienia że mnie nie lubi wręcz nie znosi,traktował mnie lekceważąco i choć nigdy nie ubliżył czy coś nieładnego powiedział.Kiedy dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się że będą cięcia,byłam już praktycznie spakowana aż tu nagle okazało się że zostaje a odchodzi główna sekretarka.Byłam w szoku,aż znajomy -współwłaściciel firmy który mnie zatrudnił(moja dalsza rodzina),powiedział mi że to oczywiste w końcu,podbiłam serce jego kumpla to trudno by się własnej ukochanej pozbywał.Śmiałam się z tego,bo kto by się we mnie zakochał, jestem zupełnie przeciętna taka niewyróżniająca się,a szef starszy ode mnie 10 lat,nie powiem ciacho ale w takim sensie bycia męskim a nie jakiś laluś. Wczoraj zawołał mnie do gabinetu i kazał przedstawić harmonogram dnia,jak zawsze powściągliwie bez uśmiechu bardzo poważny,a ja specjalnie ubrałam się tak bardziej pociągająco hehe...spódniczka i koszula ale taka ze guziczki rozpięte do biustu.I co chyba bym tego nie zauważyła(bo nie jestem do tego przyzwyczajona) gdyby mi ten znajomy nie powiedział,ale widziałam jego poddenerwowanie,zerkał na mnie(a raczej na biust i nogi) i ciągle się plątał w pytaniach.Przyznam że słodkie to było,a dla mnie odkrywcze,bo nigdy wczesniej nie sadziłam,że mogę mieć władze nad mężczyzną. Tylko,że on nic nie robi w kierunku by mnie bliżej poznać,nie wiem czemu,oboje jesteśmy samotni.ponoś przeżył śmierć narzeczonej i trudno mu sie pozbierać po tym.Co mam robić,sama mu coś zaproponować,nie wiem czy będę miała odwagę.Doradźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxwomxxx
już cie dupa swędzi? Usiądź sobie na niej! Nie wiesz co to takiego CZAS? Od razu musisz działać no nie? No to daj mu a pewnie długo tam nie popracujesz. Była by szansa ale dal inteligentnej kobiety, która wie jak to rozegrać. Nie wiem czy Ty taka jesteś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracująca28
Nikomu nie mam zamiaru nic dawac,jestem normalna dziewczyna nie szukam seksu przygodnego,ale chyba macie rację lepiej poczekac i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocośTy
skoro jak napisałaś że ubralaś spódniczke i rozpiełas bluzke to nie szukasz sexu ? a czego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajacy Marcin...............
Po czym wnioskujesz ,ze on sie w Tobie zakochał? Po tym ,że cię źle traktuje i cie nie znosi?:D A to ,ze jego kumpel Ci to powiedział to wiesz..... Faceci bywają podli lubia robic sobie czasem jaja i patrzeć jak potem naiwna kobieta w to wierzy i sie osmiesza celowo zwracając na siebie uwagę. A Ty sama zachowujesz sie desperacko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracująca28
Macie racje co do jednego napewno jestem naiwna w stosunku do tego swiata do ludzi do tych czasów dlatego zawsze dostaje po tylku,ubralam się tak z ciekawosci choć uważam że nie był to wcale prowokacyjny ubiór zwykły tylko ze do tej pory chodziłam w spodniacha pod spodem miałam zwykłą białą bluzkę wiec nic zobaczyć nie mogł...moze to faktycznie tylko żart ze strony tego znajomego choć watpię bo dobrze znam jego zonę razem studiowalyśmy i to ona mnie poleciła i dostałam tą prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, pewne jest jedno
nie przegapiłaś okazji jak rozdawali głupotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracująca28
Ale ja prosze o konkretną poradę a nie o biadeleniu o mojej głupocie,po co się ktos wypowiada jak nie ma nic do napisania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sderer
mozlwie ze mu sie podobasz, dlatego jest w stosunko do ciebie niemily. ALE!!! relacja szef-pracownica to jest najgorsze co moze byc. albo on albo praca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracująca28
wczoraj szef kazał mi zdjąć majtki i wypiąć tyłek, więc musiałam się podporządkować ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We mnie tez zakochal sie szef mojego szefa i ciagle sie gapi z roznych zakamarkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi za mna jak pies .. Nawet kawy sie nie moge napic w samotnosci To staje sie meczace ale udaje ze go nie widze. Jest mi niezrecznie i takie gapienie sie mnie krepuje. Ale udaje caly czas z nadzieja ze mu sie znudzi kiedys to gapienie i lazenie za mna ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We mnie tez kiedys zakochal sie szef i juz 12 lat jestesmy razem >:{ :D :D :D )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzisiaj bylam na obiedzie z moim szefem w stylowej resteuracji wszystko on placil,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie to co z glowna sekretarka; zwolni cie po wybzykaniu.-:-) .-:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on mnie bzyka juz prawie trzy lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dobry przynajmiej jest,czy jego zastepca poprawia po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pracy moj szef zaprosil mnie na kawe do bardzo ladnej kawiarni,nie wiem co on przez to chce pokazac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znazwiskakwiatuszek
Mam 23 lata, kilka miesięcy temu zdarzyła mi się sytuacja z Szefem ale nie bezpośrednim przełożonym, dla owego Szefa wykonywałam polecenia ustalone przez moją przełożoną. Pan wieku 51 lat, rozwiedziony, własna firma, dwójka dzieci, samotnie mieszkający. Przebywałam z nim 4 godziny co drugi dzień. Na samym początku podchodził do mnie z dystansem, mało rozmawialiśmy, wspomnę że był po dość poważnym wypadku, poruszał się wcześniej o kulach. Pomagałam mu, czasem robiłam kawę dla niego gdy o to poprosił. Po kilku tygodniach gdy już dochodził do siebie jego zainteresowanie moją osobą wzrosło, dużo opowiadał o sobie ( tylko nie o rodzinie, on nie przyznał się że jest rozwiedziony i ma dzieci, gdy sprawy zaszły za daleko dopiero wtedy się o tym dowiedziałam co było dla mnie szokiem ale o tym później ).. W trakcie rozmowy wyszło że mamy sporo wspólnych zainteresowań, potem pytania były o rodzinę, czy mieszkam sama, czy mam kogoś, owszem miałam ale nawet to nie stawało mu na przeszkodzie. Nie lubię gdy ktoś pyta mnie o osobiste sprawy więc jak to zazwyczaj bywa trochę prawdy, trochę klamstwa. Zaczął pokazywać mi swoje zdjęcia, filmiki które sam robi na komputerze ze swojego życia, wyjazdy, ranczo, psa. Nie wiedziałam po co mi to pokazuje. Okazało się że mamy tej samej rasy psiaka no i wiadomo temat do dłuższej rozmowy już jest. Następnie wypytywał co lubie jeść, jakie słodycze. następnego dnia zrobił mi kawe w swoim kubku z którym ja mu robiłam i wręczył mi czekoladkę którą mu wcześniej powiedziałam jakie lubie. Kiedy myślałam że kolejnego dnia mam wolne i pożegnałam sie myśląc że widze sie z nim pojutrze, nie zdążyłam wyjść z budynku a już napisał mi smsa do zobaczenia jutro o 15 !!! :) , natomiast kiedy pisałam lub dzwoniłam że się spóźnię 5 - 10 minut tolerował to, lub dodałam "góra 12" po czym się śmiał. Zawsze witałam się i żegnałam uściskiem ręki ale najwidoczniej to był błąd, współpraca z tym Panem miała trwać miesiąc ale pod jego prośbą chcial mnie zatrzymać na dłużej, nie krył się snując dalszą współpracę ze mną co powodowało dalsze moje podejrzenia. Przede mną było kilka takich kobiet w rożnym wieku, w moim również, kiedy powiedzial że jestem najbardziej odpowiednią dla niego by z nim współpracować zatkało mnie ale nie skomentowałam tego i brnęłam w to dalej. Kolejno częściej stawał , siadał blisko mnie i rozmawiał, po pewnym czasie kilka razy zdarzyło mu się mnie dotknąć za rękę, ramie, biodro, kiedy coś mi pokazywał kazał bym śmiało podeszła bliżej niego. To było straszne. Z dnia na dzień szlam do pracy obawiając sie co dalej wymyśli, do czego się posunie, chciał bym siadała obok niego na sofie i omawiała " dzisiejszy plan działania". Wydawał dziwne niby to służbowe polecenia typu " Na fotel...odpocząć, polecenie służbowe " , kiedy nalał mi soku do szklanki, chciałam wyjść punktualnie, kazał mi go wypić, mówiąc że mu sie nie spieszy i poczeka. Co jakiś czas wtrącał uwagi odnośnie mojej pracy, że jest pod wrażeniem, potem uwagi odnośnie ubioru, że elegancko, ładnie Pani w tej bluzeczce, lub ładnie na Pani lezą spodnie. SZOK ! Wychodząc miałam ochotę się poryczeć, ale powiedziałam sobie dość, tak nie może być, ten facet sam zaczął układać mój grafik jak żywnie mu się to podobało a kiedy mówiłam że nie mogę lub mi nie pasuje od razu dociekał, nawet zaproponował mi prace w swojej firmie, tylko po to by mieć nade mną większą władzę. Moja przełożona od razu zareagowała gdy powiedziałam jej o wszystkim, nie pracuje już z tym człowiekiem. Nie żałuje tego, choć nie powiem, dobrze współpracowało mi się z tym człowiekiem, mogłam porozmawiać na różne tematy, wyrazić swoją opinie, wiedzialam że kiedy bede miala z czymś problem to mam sie go zapytać i on mi odpowie. Gdyby nie jego zachowanie w stosunku do mnie ktore z dnia na dzień było gorsze pewnie nie musiałabym prosić o zmiane godzin i miejsca pracy. Niestety, życie pisze rożne scenariusze, trzeba być czujnym, kiedy jest ktoś kto może zapobiec katastrofie lub niechcianej sytuacji należy o tym poinformować odpowiednie osoby, nie bać się o tym mówić, takie sytuacje nie mogą mieć miejsca, kiedy ktoś ma z tego dobrą zabawę to inni przez to cierpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój szef ciągle się na mnie gapi, nie wiem o co mu chodzi.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Irenka
Szefowie są beszczelni:-( myślą że im wszystko wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój chciał mnie przelecieć, a zarabiam mniej niż było to umówione. pewnie chodziło o kwotę brutto, a o tym już nic nie wspomniał :o w każdym razie to strasznie podłe z jego strony - dać mi minimalna krajową i jeszcze do tego seks. myślał, że mnie podwójnie wydyma :o swoją drogą i tak bym na to nie poszła, nawet jakbym mogła na coś liczyć. nie wiem jak w ogóle można z kimś, kto jest twoim przełożonym, pracujesz z nim na co dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla to pierwsza praca po studiach, pol roku juz przepracowalam i zauwarzylam, ze chyba sie szrfowi podobam wcale sie nie mylilam.Pewnego dnia poprosil mnie do siebie i powiedzial mi ze wyjezdzam z mni na pare dni w delegacje za granice jako jego sekretarka. Nie wiedzialam co odpowiedziec, ale szefowi sie nie odmawia.Na drugi dzien wieczorem juz bylismy w hotelu, kazdy z nas mial swoj pokoj. Troche sie odswierzylam i poszlismy na kolacje, kolacja byla smaczna i troche zakrapiana, Bardzo milo nam sie rozmawialo na rozne tematy, a mnie juz bylo wesolo.Nawet nie wiem co mi powiedzial ze weszlam do jego pokoju, po chwili juz bylismy w lozku, i wtedy otrzezwialam gdy jego hu/ja stojacego ujrzalam ,az sie przestraszylam bo takiego dlugiego jeszcze nigdy nawet na studiach nie mialam. Ale co sie dalej dzialo to juz nastepnym razem, bo po tej delegacji zaraz sie zwolnilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×