Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 12 moich łez

własnie dowiedziala sie ze maż mnie zdradza teraz jest u niej a

Polecane posty

Gość allium75
Nie możesz go pozbawić praw rodzicielskich. Zdrada to nie ten kaliber. Poza tym, budzi się już w Tobie nienawiść i potrzeba zemsty, iż chcesz mu zabrać też i jego dzieci? To zupełnie coś innego niż po prostu rozejście się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
uuuu.... w takim razie widzę sprawę rozwodową ciągnącą się latami... na której będą wyciągane wszystkie brudy. Nie możesz rozejść się z nim z honorem? Ja zgodziiłem się sam na orzekanie o winie i za kilka dni będę wolnym człowiekiem. Mimo, iż wina w 100% leży po mojej stronie potrafiłem się pokajać i rozeszliśmy się jak ludzie. Po co nienawiść? Ona nigdy nie jest dobrym doradcą. Zawsze cierpią wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Moge i pozbawie go praw a co do dzieci to nigdy go nie obchodziły nawet jak były chore nie potrafił zadzwonic .Moze i cos sie we mnie budzi jak w kazdym ale to chyba tylko reakcja obronna organizmu , ze tak powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Ja chce sie rozjesc z honorem to on nie potrafi nawet wykrzykuje ze nie da mi rozwodu >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
mając 37 lat i bagaż świeżych doświadczeń powiem Ci jedno. Zawróć się na pięcie i odejdź. Złóż wniosek o rozwód i nie roztrząsaj tego. W innym wypadku nakręcisz emocje i będziesz do końca swojego życia ziała jadem jak inne zdradzone kafetarianki tylko czekające aż pojawi się nowy wątek o zdradzie aby mogły pluć jadem. Tego chcesz do końca swych dni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
nie da Ci rozwodu? A kto to jest? Pan i władca? Udajesz się do właściwego sobie sądu. Wypełniasz wniosek. Wpłacasz 600zł i czekasz na termin rozprawy. To wszystko. Na rozprawie pokazujesz dowody. Sąd pyta czy chcecie się pogodzić. Jeśli nie - wszystko się kończy na 1 lub 2 sprawie. U was jednak czuję że to zajmie lata. Ty naprawdę wierzysz że któraś ze stron może nie dać drugiej rozwodu?!! Kolejny raz to już powtarzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Ale ja jestem spokojna nie ma awantur krzyku płaczu ..poprosiłam go tylko o podpisanie mi oswiadczenia ze to on jest winien całkowitemu rozpadowni naszego małzenstwa i to zrobił ..a teraz sie wycofuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Ty masz to za soba to inaczej juz na to patrzysz ..ja jestem przed i wszystko mnie przeraza jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
nie potrzeba żadnego podpisu drugiej strony. Nie musisz z nim ani rozmawiać ani go widzieć. Jeśli to robisz... to jest Twoja własna emocjonalna gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
też jestem przed..... niedługo już. ale mam wewnętrzny spokój bo mam jasno wytyczony cel i wiem dla kogo to robię i kogo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
tak masz racje to jest moja gra ale ja jeszcze nie potrafie sie z tym ogarnac dowiedziałam sie wczoraj i dzisiaj niby spokojnie ale czasami sie nie kontroluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Ty masz cel a ja nie to spadło na mnie jak grom z jasnego nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
nie martw się... ja też musiałem przewartościować swoje życie. To zrobiłem szybko. Niestety wszystko opisałem w 2 wątkach na kafee i.... Gorzej było z nabraniem dystansu do krytykujących mnie tutaj i opluwających jadem kafetarianek wrzucających wszystkie sytuacje do jednego ,własnego worka. Nie ma nic gorszego niż szufladkowanie i generalizowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknie i czuwam psychokiler
this is true? podaj jego namiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
wierzę iż znajdziesz w sobie siłę to wszystko ogarnąć. Na pewno Ci się uda z tego wyjść obronną ręką. Pamiętaj tylko, aby nie dać się bez reszty pochłonąć nienawiści. Wiem, że to teraz trudne, bo to świeża sprawa. Staraj się jednak nie nakręcać a po prostu działaj. Tylo czyny dadzą Ci nową energię do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Ale ja go nie rozliczam z tego co sie stało ...stło sie i trudno moze i boli moze i chwilami reaguje na to dosc emocjonalnie ale nie robie mu scen tylko chciała bym wiedziec dlaczego pytałam ale nie potrafi odpowiedziec . I powiedz jak przewartosciowac swoje zycie jak zostajesz bez srodków do zycia , bo tylko on zarabiał a teraz nie daje mi ani grosza a jest kredyt rachunki dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
kredyt? Nim się martwisz? To wasze wspólne zobowiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Niestety nie nasze kredyt jest na mojego tate a on sobie za to auto kupił tzn maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
pamiętaj, iż ten samochód jest waszą współwłasnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
No auto tak ale co mi potym jak on je ma a raty sa na tate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
dlatego już masz jasno określony cel... jak najszybciej z tego wyjść, aby nie brnąć w dalsze zobowiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Tak ja wiem ze musze z tego wybrnac ale to nie takie łatwe stanąc z dnia na dzien na nogi o wsłanych siłach kiedy jest sie samotna matka do tego mieszkajac na wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie KONIECZNIE
rozwod z jego winy. Po czym zazadaj alimentow na siebie i na dzieci, W sytuacji, gdy rozwod jest z jego winy, masz do tego prawo. I wez dobrego adwokata do podzialu majatku. Teamt dzieci na razie zostaw, poczekaj i zobacz jak reszta pojdzie. Jezeli sa zwiazane z ojcem, zastanow sie nad odbieraniem praw, moze sie okazac ze je tym skrzywdzisz. Jezeli nie sa, to przemysl ten problem jak emocje opadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
to nie będzie łatwe... ale wiem że dasz radę. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium75
hahha... podział majątku bez ugody? A wiesz jak to wydłuża sprawę? Powiedz może od razu ile procent bierze prawnik za podział?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
dziekuje za rady i słowa wsparci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, współczuję, ale co do tematu dlaczego może pomogę: ­ Policz ile razy napisałaś słowo "dzieci" w tym temacie. ­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×