Problem z narzeczonym

Pojechalam wczoraj z moim chlopakiem na dyskotekie. Pech chcial ze byl tez striptiz damski. Wkurzylam sie bo wczesniej musialam go blagac o to zeby podniosl sie z kanapy i poszedl ze mna troche potanczyc, natomiast kiedy wyszly panienki na scene zerwal sie z kanapy i pobiegl ogladac. Zostawil mnie sama jak jakas kretynke. Jestesy razem prawie 3 lata razem i oczekuje choc troche szacunku. On oczywiscie nie rozumnie dlaczego jestem wsciekla i teraz on sie obrazil na mnie ze mu zepsulam wieczor. Zaraz eksploduje