Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiioooooppppp

do przeciwników kary śmierci

Polecane posty

Gość iiiioooooppppp

ciekawe jak usprawiedliwicie utrzymywanie tych śmieci przy życiu: "Dlatego Iwona Kwiatkowska i Mariusz Vackar zabrali Bartka ze sobą. Po co? Po to, aby Mariusz Vackar mógł przez trzy dni - od czwartku do niedzieli, kiedy nad ranem matka przyniosła do szpitala dziecko w stanie agonalnym - znęcać się nad nim. Matka widziała wszystko. Nie zrobiła nic Z opinii biegłych i zeznań Iwony Kwiatkowskiej, która przez cały czas wszystko widziała, wynika, że Mariusz Vackar bił chłopca rękami i różnymi przedmiotami, w tym paskiem z metalową sprzączką. Po kilka godzin, systematycznie, z krótkimi przerwami. Bartek prosił Vackara, żeby przestał. Iwona Kwiatkowska to dobrze pamięta. Mówiła o tym "Gazecie" kilka miesięcy temu. Mówiła też, że Bartuś był jej ukochanym dzieckiem. Ale nic nie zrobiła, by go bronić. W końcu Bartek był już tak obolały, że nie chciał, aby matka go dotykała, brała na ręce. Bolało go całe ciało. Dostał biegunki i gorączki. Ale Mariusz Vackar nie kupił mu w niedzielę rano lekarstw, tylko papierosy dla siebie. Iwona Kwiatkowska nie wezwała nikogo na pomoc. Ani sąsiadów, ani pogotowia. Tłumaczy się, że bała się Mariusza Vackara. Ten jednak podczas procesu zeznał, że bała się konsekwencji, jakie jej groziły gdyby bicie chłopca wyszło na jaw. Prokuratura oskarżyła Mariusza Vackara o zabójstwo chłopca i wcześniejsze znęcanie się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Iwona Kwiatkowska także była oskarżona o znęcanie się i o nieudzielenie synowi pomocy. Bił, ale zabić nie chciał. Biła, ale tylko ręką Mariusz Vackar nie przyznał się do winy. Podczas poniedziałkowego procesu przeprosił matkę Iwony Kwiatkowskiej. Mówił, że żałuje tego, że pobił, ale zabić nie chciał. Iwona Kwiatkowska przyznaje, że nie udzieliła chłopcu pomocy, ale zapewnia, że nie znęcała się nad dzieckiem. Podczas procesu mówiła, że nigdy nie uderzyła Bartka niczym innym, tylko ręką. Do swojej matki powiedziała: - Przykro mi, że musisz przez to przechodzić. Irena Żytyńska komentując wyrok na córkę stwierdziła, że jest za niski. - Powinna dostać 25 lat więzienia, jak wnosiła prokuratura. Ona już nigdy dzieci nie może ani mieć, ani wychowywać. Po ogłoszeniu wyroku matka Vackara podeszła do niego, żeby przełamać się opłatkiem - Nic się nie bój, złożę apelację - powiedział." Cały tekst: http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,7386830,Dozywocie_i_15_lat_za_smierc_3_5_letniego_Bartka.html#ixzz2Cewe9U60 znając polskie prawo po kilkunastu latach wyjdą za dobre sprawowanie, a za ich pobyt w więzieniu podatnicy zapłacą minimum milion złotych (miesięczny koszt to 2,5 tysiąca zł, roczny wychodzi 30 tysięcy, za 2 osoby to 60 tys rocznie, zakładając ze ona odsiedzi 15 a on 20 lat to wychodzi 1 mln 50 tys zł). Stać was na płacenie tyle za te śmieci, podczas gdy np chorym na stwardnienie rozsiane odmawia się terapii bo nie ma kasy? ich życie jest mniej cenne niż życie morderców??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem przeciwniczką kary śmierci takim ludziom powinno się robić z życia piekło bo nie zasługują na to by po prostu umrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hgg
czyli co szkoda zabić lepiej sie poznęcać? ja jestem za kierowaniem ich do kolonii karnej gdzie musieliby ciezko pracować przy robotach których nikt nie chce tknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o to żeby się znęcać, ale zmusić do bardzo ciężkiej pracy bez prawa do wszystkich przywilejów jakie mają obecne więzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiioooooppppp
czyli jesteście za psuciem rynku pracy i powiększaniem bezrobocia.Praca to nie jest kara, ludzie chcą pracować i nie mogą znaleźć pracy a wy chcecie ją dawać więźniom, dodatkowo ponosząc koszty nadzoru. A jak ktoś nie będzie chciał wykonywać tej bardzo ciężkiej pracy to jak go zmusisz? Głodówką, biciem? to już podchodzi pod tortury, a sama mówisz że "nie chodzi o to żeby się znęcać". Ja chce ich wyeliminować raz a dobrze, bo uważam że nie zasługują na to by żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymać ich w jakiś bunkrach, na gołej podłodze o suchej gebie. Jak chce jeść to niech zarobi, jak chce sie umyć to niech zarobi. Chce spać na macie to niech zarobi i tak dalej. Ale znając życie to taki więzień pozwie państwo o niehumanitarne traktowanie i wygra odszkodowanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj same
argument ekonomiczny jest conajmniej dziwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj same
gdyby tylko tym się kierować to przecież bardziej racjonalne byłoby wykańczać złodziei, alimenciarzy, recedywistów itp bo jest ich więcej niż morderców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka.ekspertyza
Też się nad tym zastanawiam. No może nie kara śmierci, ale na pewno nie takie więzienia z wypasem jakie są obecnie. Taki delikwent ma odczuć i fizycznie i psychicznie że siedzi tam za karę ! I praca, a nie siłownia ! Niech robią ręcznie kostkę brukową skoro nie mają dla nich sensownego zajęcia...tyle jest kurde dróg nawet w miastach, gdzie człowiek grzęźnie w błocie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość claudia bedingfild
KARA SMIERCI TO NIE JEST KARA. DLATEGO JESTEM PRZECIW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×