eks mojego ukochanego

mam obsesje na punkcie bylej mojego faceta, codziennie o niej mysle, codziennie sie boje, zadreczam, mysle ze on do niej cos czuje, mimo ze my nawet o niej nie gadamy, nie maja zadnego kontaktu, codziennie mi mowi ze mnie kocha, udowadnia....a ja kurwa sobie z tym nie radze.. Jestem z nim 6lat, dodam jeszcze ze ona zostawila mojego dla innego a teraz wielce zaluje a i jeszcze kumpluje sie z jego siora, dzieki ktorej on o niej czasami slyszy.... pojebana sytuacja.. czy ktos ma podobnie? bywaja dni ze juz nie wyrabiam z tymi myslami i nerwami ;(

dziex za pomoc

dziex za pomoc

Baśka, wyluzuj, albo najlepiej idz do psychiatry, uwierz mi, miałam to samo i skończyło sie ciezką depresją, przypłaciłam to zdrowiem i równiez związkiem, bo rozpadł się po kilku latach.

a co na to Twój facet ?