nie ma światła, prąd jest... ???

Hej, Może mi ktoś pomóc? Żarówka wymieniana 2-3 tygodnie temu nagle zgasła. Prąd jest, światło na korytarzu i wszędzie też, korków nie wywaliło bo sprawdzałam. Nie widzę czy się przepaliła bo to nie jest ta tradycyjna żarówka. Czy to możliwe żeby żarówka była do wymiany? Właściwie to żarówka energooszczędna jest, jeśli dobrze pamiętam to 11W. (kupowane w UK ale to chyba nie ma znaczenia?) Pomyślałam że zapytam a w razie czego zaraz skocze po żarowke i zobaczę... :) ale dziwne by to było jakby nawet max po miesiącu była do wymiany.... czy się mylę? niewiele wiem na ten temat. Z góry dzięki

nie, ale od niedawna mieszkam sama mam prawo nie wiedzieć ;P

przekręć tą żarówkę do innej oprawy i sprawdź! myślenie nie boli!!!!

nie mam takiej możliwości, bo dzielę mieszkanie a w korytarzu, lazience i kuchni są inne końcówki, wkrętówki a u mnie w pokoju jest taka wciskana. Mialam nadzieje ze ktos konstruktywnie odpowie ale widze ze na kafe nie ma co na to liczyc.

co my mamy ci doradzić? żarówka mogła spalić się nawet następnego dnia po założeniu, a ty miałaś ją ponad 2 tyg.temu! idź do sklepu i kup nową!!

skoro nie ma możliwości gdzie indziej, to wkrć nową żarówkę u siebie. Blondynka przysłowiowa jesteś :D

Za szybko jak na energooszczędną, chyba, że paliłaś non stop światło. Jak korków nie wywaliło, to z instalacja raczej też wszystko ok. No dziwne, dziwne :)