Moja dwulatka

bez przerwy powtarza że mnie kocha-ja jej odpowiadam i tak trwa to cały dzień. W ciągu godziny mówi mi to z 200razy a ja jej odpowiadam, bo inaczej, jeszcze pomyśli że jej nie kocham. U Was tez tak jest,było w tym wieku?

nie pomoge - mój 2 latek nie mówi jeszcze za wiele

Raczej normalne. Moja o to pyta zawsze wujka jak wróci z pracy:)

Mój nie całymi dniami,ale codziennie choć raz tak mocno się przytuli i da buziaka. Ale tak się przytuli że prawie urwie głowę ;) i czasem ma taką fazę,że przez godzinę biega ode mnie do męża i się do nas tuli.

syn jak miał ok. 3,5 roku to miał taki okres - można dostac szału na dłuższą metę, ale przeszło po paru dniach;)

Moja już ponad dwulatka jak ma fazę to przez pół dnia podchodzi do różnych przedmiotów i pyta: Mama a cio to jeś? :) albo: Mamuś śkaciemy:) Taki wiek chyba

Moja zaczeła mi to mówić jeszcze przed drugimi urodzinami ale teraz jej się nasiliło i mówi już prawie wyłącznie to,nawet ciężko zmienic temat bo chwilę czymś ja zajmę a za chwile zów patrzy na mnie uśmiecha sie i mówi:mamo kocham cie-ja też cię kocham odpowiadam- a ona patrzy na mnie i mówi:ja ciebie też i za minutę jest spowrotem to samo i od nowa i od nowa i tak cały boży dzień.

Iza_30 -co to jest?-to ze mna nie przejdzie bo ja odpowiem kilka razy a potem zaczynam córke testowac czy zapamiętała co to jest i wówczas to ona musi odpowiadać na moje pytania Robię jej wtedy egzamin ze znajomości przedmiotów -pewnie jej to nie bawi, dlatego nie bawi się ze mną w ,,co to jest?";)

nie narzekaj :) to miłe, niech mówi. póki co pewnie nie potrafi za wiele mówić więc powtarza. u mnie syn 5,5l od zawsze miał tak że przynajmniej pare razy dziennie syn: mamo? ja: co? syn: nic.kocham cię to jest naprawdę piękne jak usłyszy sie to do dziecka. nawet nie wiesz jak ludzie na to patrzą np.w sklepie lub przychodni .

przejdzie jej a swoją drogą słodkie te Wasze maluchy :) aż nie mogę się doczekać aż moja zacznie gadać.

mój starszy miał taki okres że chodził i cały dzień dawał nam całusy. do dziś tak czasami "dręczy" siostrę :)

No ale sama sobie jestem winna w końcu kiedyś to ja zaczełam. Córka to podchwyciła i kiedys kojarzyła to z przytulaniem się a teraz chyba odkrywa że to nie chodzi o przytulanie tylko o uczucie jakim sie kogoś darzy. Ostatnio jej odpowiadam że kocham ją tak czy inaczej i nawet wtedy kiedy jej tego nie mówię.

Nie ma co się martwić, przecież to słodkie :) Moja teraz zamiast mama mówi MAMUŚ, MAMCIA, MAMUŚKA, MAMULKA, a to taty najczęściej TATKO :) i tak do różnych słów sobie wymyśla :)

Do taty też idzie i mówi tatusiu kocham cię-ale jemu tego nie powtarza bez przerwy tak jak mi;)

To tylko się cieszyć że tak bardzo was kocha :) Moja kiedyś nas rozwaliła swoim tekstem na spacerze. Kazała nam iść razem za ręka, ona za nami i zapytała: Tata, kochasz mame? To było fajne:)

To moja też się pyta nas Mamusiu a ty kochasz tatusia? -a babcię? -a dziadzia? Tatusiu a ty kochasz mamusię? Nigdy nie zapytała tatusia czy kocha dziadzię i babcię i nie musiał odpowiadać czy kocha teściów!;)

To moja też się pyta nas Mamusiu a ty kochasz tatusia? -a babcię? -a dziadzia? Tatusiu a ty kochasz mamusię? Nigdy nie zapytała tatusia czy kocha dziadzię i babcię i nie musiał odpowiadać czy kocha teściów!;)

Fajne te dzieciaki są :)