Wyjazd do Anglii i protest rodzicow

Jestem w Radzie Rodzicow w klasie i zaproponowałam wyjazd integracyjny na tydzien do Anglii. Chodzi przede wszystkim o naukce jezyka. Koszt 800 zl, czyli dosc tanio jak na tego typu wyjazdy. Udalo mi sie załatwic 15% zniżke. Niestety inni rodzice, ktorzy sami nic nie organizuja, nie chca sie zgodzic. Dlaczego? Latwo krytykowac i nic nie robic!

ja myślę, że chodzi o kasę, teraz mało kto może sobie pozwolić na wyłożenie 800 zł ot tak. Może zaproponuj wyjazd w następnym semestrze albo w następnej klasie, to ludzie zdążą sobie odłożyć pieniądze. No i druga sprawa, że nie każdy dzieciak jest zainteresowany angielskim ;)

może nie mają tych 800 zł, nie pomyślałaś? taki wyjazd to nie tylko koszt 800 zł, to dodatkowe koszta, coś kupić, coś dać jako kieszonkowe, daj Boże jak w 2000 zł się zamknie ... no ale ... jak się nie chce to się nie widzi ... PS. mnie byłoby stać, mimo, że póki co dzieciaki mam małe, ale zrozumiałabym innych ... mamy takie czasy, że trzeba często wybierać. Fajnie, że ty nie musisz, ale pomyśl o tym, że być może inni muszą.

Jeeez... czy na forum zostały już same debilki, które łykają wszystko, jak leci?