czy faktycznie przesadziłem?

znów sprzeczka z żoną ja w takich momentach zawsze zaczynam opowiadać o tym jaka ta nasza sąsiadka jest zajebista a tak na serio to wiem tylko tyle co mi sasiad mówi często ja chwali widać, że jest dumny i szczęśliwy a może udaje w każdym razie mi się zdarza dawać ją za przykład mojej żonie i w końcu dziś coś w niej pękło popłakała się i siedzi w drugim pokoju co mam zrobić? też tak macie?

zamieńcie się żonami..

Z perspektywy tego,ze sama jestem kobieta,powiem Ci,ze zadna z nas nie lubi,kiedy maz czy partner stawia nam za przyklad np.sasiadke.Pomysl logicznie,czy chcialbys aby zona stawiala Ci za przyklad sasiada?nie byloby Ci przykro?Przepros zone i czasem ugryz sie w jezyk

przeprosiny to przyznanie racji, więc odpada

widać że nie szanujesz żony i masz w dupie jej uczucia....ja na jej miejscu zaczęłabym na każdym kroku porównywać Cię z innymi facetami i jestem ciekawa czy będzie Ci miło zastanów się czy zależy Ci na tym związku i na żonie ...pamiętaj że wygląd to nie wszystko a ta pani sąsiadka być może prócz ładnego ciała nie ma nic innego do zaofiarowania i może być z niej kawał jędzy