Mlodszy...

Witam od jakis 3 tygodni spotykam sie z facetem mlodszym od siebie ja mam 22 lata a on 20 ,wczesniej ze soba gadalismy na fb .W sumie nigdy bym nie przypuszczala ,ze zainteresuje sie mlodszym od siebie ,bo zawsze mnie ciaglo do starszych facetow,ale pomyslalam sobie czemu nie warto zaryzykowac. Niby jak na swoj wiek jest nawet ogarnietym facetem,mowil ,ze zawsze mial slabosc do starszy dziewczyn,ze z mlodszymi od siebie ciezko mu sie dogadac, ogolnie to dobrze nam sie ze soba rozmawia i spedza czas;).Ostatnio nawet zamiast kolegow i imprezy wolal zostac ze mna to sumie mile z jego strony,bo wiadomo,ze faceci w tym wieku wola sobie pojsc na impreze,ale zaczely mna szarpac watpliwosci zreszta zaczelam go darzyc sympatia, widac,ze on tak samo na swoj sposob,mowil,ze o mnie mysli,ale boje sie ze to sensu nie ma ,ze to tylko taka jego chwilowa fascynacja starsza;/,ze pozna jakas mlodsza.Do tego jest troche niesmialym facetem,chodz da mnie sie jakos stara przelamywac ta niesmialosc,chodz przy kolegach niby taki luzaczek.Wiem,ze pewnie szukam dziury w calym,ale raz sie juz powaznie przejechalam na facecie ,i dlugo sie nie moglam pozbierac.Prosze o rade z gory dzieki;)