Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a tak sobie siedze i mysle

Co się dzieje?

Polecane posty

Gość a tak sobie siedze i mysle

Co się dzieje ludziom w głowach? Za długo był spokój w Europie? Kto zna historię ten wie, że kołem się toczy. To, co się obecnie się wyczynia miało już miejsce. Jak się skończyło, też wie ten kto historię zna. Dziwi mnie jak łatwo ludzie dają się manipulować, jak podatni są na teorie spiskowe. Gdzieś coś przeczytają niby odkrywczego i już wierzą, że żadnego planu zamachu nie było a to tylko przykrywka Tuska. I och jacy oni się czują mądrzy. Póki co większość zachowuje rozsądek ale ciekawe jak długo. Ile czasu zajmie pisiakom i tym faszystom z marszu z 11.11 przekoanie większości. Wtedy trzeba będzie mości państwo wyjeżdżać stąd bo zacznie się "rozliczanie" rodem ze stalinowskiej Rosji. Kto nie z nami ten przeciw nam. Macierewicz mówi, że to zamach na pis. Hoffman, że to anarchista-lewak, podczas gdy zamachowiec był ksenofobem-nacjonalistą. Oczywiście wyznawcy pis nie rozumieją żadnego z tych zwrotów więc powtarzają za Hofmanem. Nie widzą irracjonalizmu, manipulacji i "odwracania kota ogonem". Przykre i straszne zarazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
Też uważam, że to co się dzieje z muzułmanami w Europie to bomba z opóźnionym zapłonem. Ta europejska tolerancja nam się czkawką odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez logowania bezpiecznej
Dziwi mnie jak łatwo ludzie dają się manipulować, jak podatni są na teorie spiskowe. Gdzieś coś przeczytają niby odkrywczego i już wierzą, że żadnego planu zamachu nie było a to tylko przykrywka Tuska Ja też siedzę i myślę-co się dzieje?Gada sie o zamachu do którego nie doszło i każe się w niego wierzyć,natomiast o tym który wiele na to wskazuje miał miejsce dwa lata temu każe się milczeć i jeszcze poddaje się ostracyzmowi społecznemu ludzi uznjących teorię za prawdziwą. POdwójna moralność się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cg
teraz beda duze zmiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cg
niektorzy ludzie wiedza wiecej od innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
Jaka podwójna moralność? Żeby był zamach musi ktoś na tym skorzystać? Kto skorzystał na tragedii smoleńskiej? Na razie wyłącznie Kaczyński. Nie było żadnego zamachu smoleńskiego. Była katastrofa lotnicza. Nie ma żadnych SENSOWNYCH a nie wydumanych agrumentów świadczących o zamachu. Co się stało w smoleńsku? Proszę: Na życzenie Lecha Kaczyńskiego, który miał kłopoty z doświadczonymi pilotami i ścigał ich karnie i dyscyplinarnie za odmowę wykonania jego poleceń podczas lotu, samolotem dowodził młody, świeżo awansowany kapitan. Gwarantowało to prezydentowi ze będzie bez przeszkód komenderował samolotem. Na pokładzie nie było rosyjskiego lidera-nawigatora bo zrezygnowała z jego usług strona polska. Nieoficjalnie wiadomo ze minister Szczygło komentował ze Rusek nie będzie mu się pętał po samolocie. Start zaplanowano na 0600, jednak kancelaria prezydenta, aby się lepiej wyspać, przesunęła go na 0700. Kapitan Protasiuk odmówił startu, gdyż nie otrzymał prognozy pogody ze stacji meteo. Start wymusił jednak dowódca Sił Powietrznych RP, protegowany Lecha Kaczyńskiego, gen. Błasik i to on a nie dowódca samolotu zameldował prezydentowi o gotowości samolotu do startu. Ostatecznie samolot wystartował o 0727.W trakcie lotu, kontroler z lotniska polowego Siewiernyj dwukrotnie, jednoznacznie poinformował załogę ze nie ma warunków do lądowania i zasugerował jej udanie się na lotnisko zapasowe. Pilot powinien niezwłocznie to uczynić. Jednak czekał na decyzje prezydenta, poinformowanego o sytuacji /pośredniczył dyr. Kazana/. W tym czasie prezydent kontaktował się z bratem Jarosławem. Sprawa była poważna bo początek uroczystości i transmisje TV zaplanowano na 0930 i miał to jednocześnie być triumfalny początek kampanii wyborczej Lecha. Jaka była decyzja prezydenta możemy wywnioskować po tym ze Pilot tupolewa podjął próbę podejścia na wysokość decyzji /100 m/ aby sprawdzić czy Ruscy nie kłamią z pogodą. Kpt. Protasiuk schodził ze zbyt dużą prędkością opadania - 8 m/s zamiast 4 m/s a następnie nie widząc ziemi chciał odejść na drugi krag na automacie wciskając przycisk odejścia. Jednak ten przycisk nie działał na lotnisku bez systemu ILS o czym pilot nie wiedział lub zapomniał. W tym momencie samolot znajdował się na wysokości 39 m nad poziomem lotniska a nie 100 m jak informował kapitana nawigator mający nalot na TU-154 zaledwie kilkanaście godzin. Przyczyna tego błędu było posługiwanie się przez załogę wysokościomierzem radiowym a nie barycznym. Załoga z niezrozumiałych powodów ignorowała też ostrzeżenia terrain ahead, i instrukcje Pull up ! nadawane automatycznie kilkanaście razy przez system TAWS. Dopiero zobaczywszy drzewo na kursie kpt. Protasiuk podjął próbę ręcznego poderwania samolotu. Było już jednak za poźno. Kontrolerzy z Siewiernego (było ich trzech) zdawali sobie sprawę z niebezpieczeństwa lecz bali się zabronić lądowanie( jest jednak faktem, że na samo lądowanie NIE wydali zezwolenia), kontaktowali się ze swoimi przełożonymi ale nie dostali jasnych instrukcji. Musieli wiedzieć, że ostateczną decyzję o lądowaniu podejmuje ZAWSZE pilot. Ponadto mieli na ten temat rozbieżne zdania. Wiedzieli, że odsyłając samolot prezydencki znanego z rusofobii L. Kaczynskiego na zapasowe lotnisko, wywołają skandal międzynarodowy- BOHATERSKI POLSKI PREZYDENT, KTÓREMU NIESTRASZNA MGŁA I PRYMITYWNE LOTNISKO, NIEDOPUSZCZONY NA UROCZYSTOŚCI KATYŃSKIE PRZEZ ROSJAN ! Był to zapewne scenariusz zapasowy Lecha i Jarosława Kaczyńskich, zgodnie z którym decyzja o nie lądowaniu na lotnisku Siewiernyj nie mogła wyjść ze strony samolotu. Generalnie zarówno załoga samolotu jak i kontrolerzy mieli do wyboru albo postępować racjonalnie i ponieść konsekwencje służbowe albo poddać się presji zadufanych w sobie ignorantów na najwyższych stanowiskach. Rezultat znamy. Po katastrofie prezes i dożywotni właściciel PiS-Jarosław, używa wszelkich wpływów aby narzucić opinii publicznej kłamliwą wersję o spisku i męczeńskiej śmierci prezydenta. To jest jedyne SENSOWNE, LOGICZNE wyjaśnienie. Nie jakiś zamach. Jeszcze niedawno Macierewicz udowadniał, że rosjanie rozpylili mgłę. Był święcie o tym, razem z Kaczyńskim przekonany. Teraz nagle trotyl. Jak Ci Macierewicz powie, że syryjska rakieta walnęła w Tupolewa to też uwierzysz? Dziś PIS mówi, że to był zamach na nich. Komedia, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
Za dużo czytania, nie? Oto właśnie bolączka ojczyzny. Idioci, którym nie chce się przeczytać więcej niż 4 linijek tekstu wypowiadają się kategorycznie w sprawach, o których nie mają pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×