Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co ja mam o tym wszystkm mysle

Zachodze w glowe mysli dni chwile..:(

Polecane posty

Gość co ja mam o tym wszystkm mysle

poznalam faceta. roznica wieku 4 lata. znamy sie okolo 3 lat. ja bylam w zwiazku jak go poznalam. pisalaam z nim telefoniczny konatk sms po 3 miesiach sie spotkalismy w koncu( ja sie balam bo mi sie podobal jakos zafascynowal nawet w sensie zawodowym). super. poxniej unikalam tych spotkan bardziej to byla znajomosc wirtualna widzielismy sie 10 razy w przeciachu tego czasu. zerwalam z facetem, wyprowadzilam sie od faceta. w ostanie wakacje calowialismy sie z tym "znajomym" po pijaku raz(myslalam ze alko zrobil swoje, pytalam co teraz a on ze nie wie nie chce deycodwac..). poxniej juz bez alko spedzilsimy noc ogladajac gwiazdy( tylko oglafanie gwiazd, lekko i przyejmnie i tez sie calowalismy)... i non stop w kontakcie. czasem milczal 2 dni czasem tydzien a czasem pisal codizennie dzownil itd... i spotkalismy sie ostanio ( ja bylam cala w syfkach bo po chorbie jestem byla normlana jak zawsze ale bylo inaczej pogadalismy sobei wyjasnilismy ze sie nic nie stalo, a ja mowie ze nie moglam sie ogarnac po tych wakacha i sty z nim itd.... i co? I CISZA NIE ODZYWA SIE......... najlepsze jest to ze wstawialm kilka zdjec na nasza klase i oczywiscie to polubil....( jak zawsze mi nie lajkluje zdjec) ale nie odzywa sie co mam o tym myslec? pomozcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhf
A co ja mam o tym myśleć? Napisane fatalnie. Chaotycznie. Nic zrozumieć się nie da. Po prostu - groch z kapustą. Kafe to nie warzywniak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam opis inne pseudo moze
Poznałam w pracy faceta. jest ode mnie o lata starszy. wtedy tez bylam w zwiazku z innym dlugoletni zwiazek. Zauwazylam ze zaczelo mi na nim zalezec. po prostu myslalam ze jako na czlowieku, jako na znajomosci.... on nalegal tysiace razy na sptkanie a ja sie po prostut obawialam tego spotkania. r w koncu spotkalismy sei po 3 miesiach. bylo fajnie kawa gadka itd. ponixej bylismy w kontakcie, zawsze jakies sms. telefon rozmowaw . rozmowy o wszystkim glebowkie o zyciu itd. spotkania na meczyk np., na spacer itd. typowo kolezenskie. w maju zerwalam z moim facetem. spotkalam sie z owym nieznajomym wypilismy alko i troche nas ponioslo. posnioslo, ale ja tego chyba chcialam dostalam rano sms czy zalujemy czegos razem stw zE NIE. ta sama syt spedzenie nocy(ogladanie gwiazd bo jego pasja jest tez astrologia przez cala noc czysto bez alkgo i rowniez po prostu sie tylko calowalismy). myslalam dziwne. przeciez to moj kumpel.... i tak mijaly dni miesiace... az w koncu ja b. wstrzymywalam spotkanie nie moglismy bigdy sie spotkac ustawic on cos odwelkal ja itd... ostatnio spotkalismy sie 2 tygodnie temu i bylismy na kawce spacerku jak znajomi jednak ja stw. ze powiem mu ze on mi siedzi w glowie ze nie jest zwyklmy kumplem dla mnie, ze nie moglam sie ogarnac od wakacji tych 2 syt( taka prawda spotaklam wielu mezczyzn jednak jego jednego w glowie non stop mialam), ze po prostu tak jakos sie stalo( on mowi ok nic sie nie stalo juz to wyjasnilismy ze sie nic takiego wielkiego nei stalo"). wiec mowie ok. jescze nalegal zebysmy wracali tym samym tramwajem... czesc czesc.........i sie nie odzywa od tygodnia....... najlepsze jest to ze wstawialm zdjecie na portal spolecznsciowy i mi go zlajkowal (pierwsy raz) jak nigdy tego nie robi. moze mi ktos wytlumaczyc racjonalnie o co chodzi? moze mezczyzni tak maja ze milcza jak ich ktos nie interesuje... pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhf
On prawdopodobnie jest tak samo pogubiony we własnych uczuciach, jak Ty. Daj mu trochę czasu. Zaciśnij zęby i poczekaj. Żadnych gwałtownych ruchów. Zlajkował - to dobrze. Dobry znak. Sądzę, że się odezwie. Ale to trochę potrwa. Niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam opis inne pseudo moze
Nie wiem czu jest pogubiony. ja wiem ze on mi sie podoba, cos jest na rzeczy. spotykajac tylu facetow jego mialam w glowie. to jest chore ze pisze na forum ale inni moi przyjaciele nie wiedza co myslec. Milczenie mnie zabija. a jesli nigdy sie juz nie odezwie?? a ze zlajkowal to dla mnie dziecinne jak mozna cos lajkowac a sie nie odzywac.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhf
Można. Dał Ci do zrozumienia, że jest zainteresowany. Bardzo subtelnie. Ale rozmowa chwilowo go przerasta. Odezwie sie. Nie panikuj. Wiem, że to trudne. Nie chcę cię martwić, ale... tu nie jest coś na rzeczy. Ty już wpadłaś po uszy. Kochasz go jak szalona. I tyle. Sorry, ale muszę już znikać. Nie łam się! Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×