Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Silene

Gdy on trzyma dystans...

Polecane posty

Gość Silene

Hej! Mam pytanie do kobiet, co robić gdy on trzyma dystans? Znamy się zaledwie kilka miesięcy, jednak jesteśmy już bardzo dojrzałymi ludźmi. nigdy nie byłam i nie jestem kobietą domagającą się smsów, telefonów w środku dnia. On jest bardzo zajęty, ja to rozumiem i szanuję, nie naprzykrzam mu się. jednak on potrafi nie dzwonić tydzień, dwa, jak zadzwoni to jest konkretny do bólu, dzwoni po to żeby sie spotkać, umówić, ok. ale robi to tak jakby umawiał sie ze mną w celach biznesowych. A mnie brakuje czułości, zainteresowania, adoracji. W związku z tym mam pytanie do dziewczyn będących w zwiazkach z takimi mężczyznami, jak sobie radzicie? Oswajacie ten chłód czy walczycie z tym? Dziękuję za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
nikt nie ma takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to znaczy, że z jego strony
to tylko znajomosc ot kobieta , z która czasem może sie spotkac, nic wiecej czlowiek zakochany pragnie kontaktu, interesuje sie życiem drugiej osoby, chce byc przy niej jak najczesciej jeżeli nie moze sie spotkac tak czesto jakby chcial, to pisze , dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ciebie nie kocha....
niestety ale on nie traktuje cie powaznie, mój facet zabiega o mnie każdego dnia, tez jestesmy po 30, mam codziennie rano sms na dzien dobry, a po rpacy do mnie dzowni i rozmawiamy minimum godzinę. Szuka ciągle kontaktu, widać ze mu strasznie zalezy, wariuje na moim punkcie. I tak zachowuje sie zakochany facet, tówj traktuje wasz zwiazek jako przejsciowy. Nigdy bym czegos takiego nie zaakceptowała, co to za zwiazek??:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 45 latka
jeżeli na początku znajomosci jest taki dystans i taki chlód z jego strony to .... radze zmienic obiekt zainteresowania przy takim facecie / o ile tu można mówic o związku jeśli gość sie odzywa raz na dwa tygodnie !/ bedziesz sie czula tylko jeszcze bardziej samotna, nieszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ciebie nie kocha....
a to że nie ma czasu??Kobietooooo obudż się:-D jak zakochany facet nie ma czasu?? taki to znajdzie czas nawet gdyby był cały dzień na spotkaniu biznesowym:-P Moj tez zapracowany a codziennie dzowni i pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
autorko, próbuję zrozumieć czemu zwracasz się do dziewczyn będących w związkach z takimi facetami jak facet o którym mówisz, a który nie jest zainteresowany związkiem z tobą. Piszesz, że umawia się z tobą tak jakby umawiał się w celach biznesowych. Domyślam się więc, że nie umawiacie się biznesowo. Nic nie piszesz jednak o tym jak wyglądają te wasze spotkania. Nie sposób więc zorientować się jakiemu jego celowi służą te wasze spotkania. Przybliż nam ich charakter a bedzie łatwiej rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
Piszesz, że oboje jesteście dojrzali. To dobrze rokuje. Tylko na co? Tobie brakuje czułości, zainteresowania i adoracji. Znacie się zaledwie kilka miesięcy, ale chyba dojrzała kobieta zainteresowana jakimś facetem może już, przynajmniej z grubsza, zorientować się jakie braki facet uzupełnia sobie spotkaniami z nią? A jeżeli nawet nie zorientować, to przynajmniej domyślać. Masz jakiś obraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe
silene,ja jestem w takiej sytuacj musicie porozmawiac wszyscy ci tutaj dobrze radza,z tym ze ja sie mam za total swinie i nie wiem dlaczego taki jestem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ciebie nie kocha....
wewe ale o czym tu rozmawiać?:-( ona go do niczego nie zmusi, on to musi czuć że chce być z nia blisko i często. Jesli tego nie czuje to trzeba sobie takiego odpuscić, rozmowa nic tu nie da... Ja bym odeszła od takiego, on ma ja na przetrzymanie do póki trafi się ktoś kto zawróci mu w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe
moze masz racje pewno masz, ale gdy pomysle ze moglbym ja stracic to sie niezbyt dobrze z tym czuje poza tym kilka razy pytala czy zostaniemy przyj..a w takie rzeczy nie wieze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
a tak na marginesie dopytam jeszcze.... jaki wiek uważasz za bardzo dojrzały u człowieka? i czy nie wiąże się on przypadkiem z człowiekiem mocno doświadczonym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe
a moze o to chodzi ja czuje ze po 30 bede gotowy byc z kims na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ciebie nie kocha....
wewe sory że tak pwoiem ale jesteś chamem wiesz? trzymasz sobie dziewczyne tylko dlatego bo boisz sie samotności, a tak naprwde gdy tylko spotkasz kogos kto zawróci ci w głowie to ja zostawisz. tak nie zachowuje sie facet jktóremu zalezy, miałam kilka zwiazków wiec wiem doskonale jak zachowuje się zakochany mężczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"jeżeli na początku znajomosci jest taki dystans i taki chlód z jego strony to .... radze zmienic obiekt zainteresowania" I to mówi ponoć 45 latka..... Na początku znajomości to się o drugim człowieku nie wie jeszcze prawie nic. A "ponoć 45 latka" już radzi zmienić obiekt. A może "ponoć 45 latka" jest jeszcze BARDZO NIEDOJRZAŁA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewe
zgadzam sie jestem chamem tylko wczesniej taki nie bylem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 45 latka
45 latka jest bardzo dojrzala i dlatego wlaśnie tak napisala jezeli znajomosc trwa kilka miesiecy, bo tak napisala autorka i facet dzwoni do niej raz na dwa tygodnie , to podtrzymuje swoje zdanie ... zmienic faceta poczatkowy okres znajomosci zawsze jest najbardziej intensywny i najfajniejszy .... jezeli tutaj pod tym wzgledem jest lipa to wybacz, ale lepiej już nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak ________________
jak ludzie są dojrzali to szkoda czasu na poznawanie sie i chodzenie za rączki przez rok jak gosciu teraz ma gdzieś czy żyjesz czy nie , bo nie dzwoni przez dwa tygodnie , to na co tu liczyc ??? poszukaj takiego , który da ci to czego potzrabujesz czyli obecnosc, przytulannie, czulosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ciebie nie kocha....
Franki czy ty sie dobrze czujesz???według ciebie tak zachowuje sie facet ktoremu zalezy na kobiecie? :-D nie bądz smieszny.. 45 latka ma całkowitą rację, sama jestem po 30-tce i wiem jak zachowuje sie mezczyzna ktoremu zalezy a ten który trakytuje nas jako coś na chwilę, na przeczekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 45 latka
Franki bez kochanki .... oczywiście , że malo sie wie o drugiej osobie na poczatku znajomosci biorąc pod uwage czestotliwosc kontaktów miedzy autorką a jej facetem , to co nie co. bedzie o niej wiedzial za kilka lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on ciebie nie kocha....
kazdy facet który szlaał na moim punkcie dzownił codziennie na poczatku znajmosci, chciał się czesto spotykac, to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
Zadałem pewne, podstawowe dla wypowiedzenia sie o przypadku, pytania. Nie padła żadna odpowiedź, ale niektórzy juz wiedzą. "wiem jak zachowuje sie mezczyzna ktoremu zalezy" - na czym zależy? Może jemu zależy na podtrzymywaniu kontaktu z "człowiekiem", a nie potrzebuje kobiety, bo taką to już ma. Dlaczego radzicie autorce uciekac od "człowieka" zamiast kazać jej sobie tez znaleźć swojego faceta? "biorąc pod uwage czestotliwosc kontaktów miedzy autorką a jej facetem" - to właśnie każe zadać pytanie czy autorka wie np o tym, że ten facet jest szczęsliwym mężem i ojcem, a ona zafascynowana jego zainteresowaniem już PROJEKTUJE sobie jakis związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nigdzie nie znalazłam
w tekście autorki informacji o tym, że facet ma żone badz inną kobiete sadze, ze gdyby tak było , to autorka by tematu nie zakładała, bo wiadomo, ze w takim przypadku tak rzadkie kontakty byłyby zupełnie normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja nigdzie nie znalazłam
i jeszcze jedno , autorka zafascynowana jego zainteresowniem nie jest ----- bo go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"no ja nigdzie nie znalazłam w tekście autorki informacji o tym, że facet ma żone badz inną kobiete" To tak jak ja. To była tylko taka hipoteza, bo nie znalazłem też jednak najmniejszych podstaw do nazwania przez autorkę ich relacji ZWIĄZKIEM. (nie nazwała wprost, ale zasugerowała zwracajac się do kobiet bedących w związku i one tak zareagowały jakby chodziło o zwiazek). "autorka zafascynowana jego zainteresowniem nie jest ----- bo go nie ma" - że autorka jest zafascynowana to tez była tylko hipoteza. Nie rozumiem czemu ty uważasz jednak wbrew FAKTOM, że nie ma zainteresowania. Gdyby nie był zainteresowany, to czy by się z nią spotykał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem co to jest i
Franki głupi jesteś naprawde, ty nigdy nie spotykałes sie z kims dla zabicia czasu i samotności??? To jest idealny tego rpzykład, nie ma w tym nic, zadnego uczucia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
wiem co to jest i, czy jestem głupi dlatego, że też uważam iż nie ma w tym żadnego uczucia tamtego faceta. Czy też może dlatego, że uważam iż autorka sobie owo uczucie ubzdurała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silene
Nie ma rodziny, tak mi powiedział. Nie wiem co o tym mysleć. To znaczy on dzwoni, ale po to żeby sie umówić. Jak jesteśmy sami to mnie przytula, głaszcze, całuje w czoło, tak po ojcowsku ;), ale.... nie wiem nigdy nie napsize smsa ze np. dojechał szczęśliwie, on sie nawet nie odezwie do mnie zdrobniale, tylko per ty, słuchaj :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaznamtaka
Silene Ja znam taka kobietę, możemy ich umówić. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×