Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Silene

Gdy on trzyma dystans...

Polecane posty

Gość samooszukujesz sie
po co Ci ochlapy:o???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, czemu niektore baby sa tak durne? Mysle, ze on Cie juz w ogole nie szanuje za to, co pozwalasz mu robic ze soba:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź dzielna...........
Witaj S. Cieszę się, że sobie radzisz. Baw się dobrze jutro, tzn. dziś;) A on pewnie i tak zatęskni:D Jeśli chodzi o mój egzemplarz to odezwie się po weekendzie, bo teraz pracuje. Moje wnioski wynikają jedynie z zachowania w klubie, i reakcja na zaczepki obcego faceta, i późniejsza obserwacja mnie i zlekceważenie innych lasek. Po prostu czuję, że nastąpił przełom i może być tylko lepiej (o ile ja tego nie spieprzę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanessska2012
Musisz mu wchodzic w odbyt, ale pamietaj o odpowiedniej ilosci wazeliny, badz ulegla i podlegla, rob tylko to, co on chce. Jesli nie chce bys dzwonila np. nie rob tego. Daj mu oddech. Mowisz,z e pracuje przez weekend (z inna laska?)? No on bada po prostu w ten sposob ile warte sa twoje uczucia, czy jej sens na ciebie czekac. Musi sprawdzac cie przez jakis czas, zeby nie popelnic bledu zyciowego. mam nadzieje, ze to rozumiesz i nie za szybko nie poddasz sie? 0000 A czy on moze to jakos spieprzyc? Ja mysle,ze nie. A on tez wie, ze nie. A nawet jesli to on wie, ze Ty jestes tolerancyjna i bardzo wyrozumiala.Mezczyzni (zwlaszcza tacy mescy jak on, tzn tacy, ktorzy lubia wolnosc) lubia takie nienarzucajace sie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź dzielna...
Każdy lubi wolność. Ważne, żeby robić coś bo się naprawdę chce a nie dlatego, że się jest zmuszanym. Dopiero wtedy ma to jakąś wartość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanessska2012
Dlatego Ty absolutnie nie odzywaj sie do niego. Poza tym Ty tez lubisz wolnosc, wiec Ci nie zalezy na czestym kontakcie. Grunt to sie dobrze dobrac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tęsknnię
Kurcze, najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, że czasem brak siły na to nieodzywanie się...Miałam/mam podobną sytuację i wiem jakie to trudne. Z każdym dniem staram się być silna, ale jak dopada jakiś dól to...masakra, ale będę tu chyba wracać do tego tematu, bo jakoś mi lżej jak czytam Wasze opisy. Trzymajcie się dziewczyny! Dodam jeszcze, że nie raz kasowałam jego nr, ale i to mi nie pomogło...tym bardziej, jak sam się odzywał i w głowie mieszał..ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Hej :) Goście właśnie poszli, ledwo ruszyli sie od stołu, bo biesiadowaliśmy od południa :). Bądź dzielna - trzymam za was mocno kciuki. Też tęsknie, ech myślę że jest takich jak my sporo na tym świecie. Należy tylko mieć nadzieję, że spotkamy tego właściwego. Powiem Wam, ze to tak łatwo powiedzieć 'nie czekaj na niego, znajdź sobie innego'. Po pierwsze nie tak łatwo znaleźć innego, właściwego. ja myślałam że ten jest właściwy, bo spokojny, stonowany, takie drzewo na którym można sie oprzeć. Myślę o nim i gdzieś tam mam nadzieję, ze on sie odezwie, choć rozum krzyczy 'oby sie nie odezwał, bo ci znowu namiesz! A tak zapomnisz za kilka tygodni'. W każdym razie żyję normalnie. Wiecie jaki ja mam problem? Że ja mam bardzo zajmującą pracę, której poświcam 90% czasu, + jedno hobby też pochłaniające mnie do reszty. I niestety przez te dwie rzeczy nie poświęcam wiele czasu na poznawanie nowych mężczyzn. Dlatego też jak ktoś sie pojawi i zaufam mu, a on sie wycofuje, jest mi przykro. Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź dzielna...
A my się widzieliśmy wczoraj i trochę sobie wyjaśniliśmy. Jego zdaniem cały czas graliśmy na moich warunkach, w końcu to ja chciałam, żeby udawał w towarzystwie, że mu na mnie nie zależy, więc się dostosował, choć było mu przykro. A mi tylko chodziło o to, żeby po pierwszym zbliżeniu nie wtajemniczać towarzystwa. Niby przez to cała ta późniejsza szopka, ściemnia jak nic, ale postanowiliśmy spróbować być razem. Oficjalnie też:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autora
nie ma milosci jest seks i to jaki, nie wiem co wazniejsze, dobry seks czy milosc bez super seksu..przerabialam obydwa przypadki, jak sie kontaktuje co 2 tyg to ty tez badz zajeta na nast 2 tyg i zobaczysz co z tym zrobi..moze milosc dolaczy do was;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Witajcie :) Bądź dzielna - super, gratuluję! Bądźcie szczęśliwi :). Autora - tak zrobię :) i to nawet nie z przekory, tylko do końca roku mam dużo obowiązków i ostatnio nie narzekam na brak kontaktów ze znajomymi i przyjaciólmi :). Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna....
Silene Po co zakladasz tu taki temat, niektorzy ludzie beda ci tu glupoty wypisywac i bedziesz jeszcze bardziej zamotana niz jestes. Wez pod uwage ze wypowiadaja sie tu ludzie o roznym doswiadczeniu, a nawet tacy co nie maja zadnego. Po nicku nie poznasz czy to 20 latka czy 50 latka, ani ile zwiazkow w zyciu mieli ani czy sa w trwalych zwiazkach. A do wszelkich porad najlepsi sa ludzie podobni do nas samych i o podobnym doswiadczeniu. I tak jesli wydaje ci sie ze on przezyl jakas traume w poprzednim zwiazku- to dobrze ci sie wydaje, jesli nie chcesz o nia wypytywac tzn o przeszlosc i jego kobiete, slusznie, jak uzna ze zwiazek do tego dojrzal, sam ci powie. i jesli ty nie chcesz mu mowic tez slusznie. Poczujesz moment kiedy bedziesz chciala sie bardziej otowrzyc. Kazde zwiazki zaczynaja sie odrobina niepewnosci, im czlowiek starszy im wiecej doswiadczen tym wiecej niepewnosci i obaw ze moze cos okazac sie niewypalem. to moim zdaniem normalne. Poki utrzymujecie kontakt, nawet telefoniczny to znaczy dobrze, znaczy ze chcecie miec ze soba kontakt chocby i taki. I chyba najlepiej radzila ci Kobieta o nicku ktorego nie potrafie przytoczyc zaczynajacy sie od przecinka ,qwr... :) itd. Zgadzam sie z nia w zupelnosci, tymbardziej ze ona te droge przeszla. Ja mam obecnie podobnie jak ty, ale jestem dobrej mysli z tym ze ja wiem ze tu potrzeba czasu. POwiem nnawet z doswiadczenia ze jezeli facet nie opowiada o bylych to jest dobrze... mialam okazje poznac paru panow co na byle jeczeli od poczatku i wcale mi nie bylo przyjemnie tego sluchac, wiec przyjmij to jaako dobra monete ze jeszcze nic o niej nie wiesz pomimo polrocznej znajomosci. I prawda jest taka im wiecej jecza tymbardziej nie chca czuc sie winni rozpadu poprzedniego zwiazku ani nie przerobili swej lekcji. To samo dotyczy pań. Wyluzuj, zajmij sie swoimi sprawami, a zobaczysz ze wszystko sie ulozy. Brak luzu spowoduje ze on poczuje na sobie presje i zechce uciec, bo nie bedzie gotowy. Nie zaszkodzi tez czuc sie wolna i otwarta na panow ktorzy juz sa gotowi na zwiazek, dopoki on nie zadeklaruje ze chce być z toba. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna....
hmm niw czytalam wszystkich wypowiedzi w temacie... mam nadzieje ze nie jest za pozno :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta, jasne, niech czeka, aż księciunio dojrzeje i się łąskawie zdecyduje, a ona w międzyczasie niech mu waruje w łóżku :D co za bzdury szanujcie się, kobiety, nie dawajcie się traktować jak wycieraczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bądź dzielna...
Dzięki Silene. Tobie również życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Dzień dobry :) Bądź dzielna - co u Was? Aniu - dziękuję Ci serdecznie za radę. Od początku tak mi się wydawało, że on jest tak skryty iż stworzenie bliskiej relacji z nimbędzie musiało przejść długą drogę. Na razie milczy. Powiedział, że ma dużo pracy, wie że to nie w porządku, ale na razie nie może mi poświęcić tyle czasu, ile by chciał. ja to przyjęłam i cóż, żyję dalej. Tak jak pisałam, mam sporo znajomych, spotykam sie z nimi, mam swoją pracę, która jest po części pasją, swoje zainteresowania. Temat jego zostawiłam, niech żyje własnym życiem. masz rację żeby sie nie spinać, nie robie tego. Zostawiłam go w spokoju. Co ma być to będzie. A jak jest u Ciebie? Jak długo trwa Wasza znajomość? Miłego dnia dziewczyny i bogatego Mikołaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany, co za idiotka. cały czas ma nadzieję, że jednak coś z tego będzie. jak on się odezwie, poleci do niego jak na skrzydłach. tamten porucha i znowu zniknie. naprawdę nie rozumiem, jak można taką ścierę z siebie robić. przypomina mi to praktycznei identyczny wątek sprzed roku. trzy miesiące pisała wciąż to samo tak samo durna laska, jak autorka. wszyscy pisali jej, że gość ma ją w dupie i jest dla niego jedynie ruchadłem. nie chciała wierzyć, łudziła się i ciągle drążyła, że może on ma problem z zaangażowaniem, że to, że tamto, że sramto - same bzdurne wymówki, jak i w tym wątku. no, i co się okazało? gość ją cały czas oszukiwał, zostawił po chamsku i potwierdziło się to, co jej wszyscy pisali. cóż, głupich nie sieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magduszka,
Potwierdzam Dziewczyno szanuj sie, on ma cie w dupie i niech to do ciebie dotrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristamoja
nim on zdecyduje ci sie potwiedziec otwartym tekstem: mam cie w dupie, to juz bedziesz miala tyle zmarch na twarzy, ze zaden ale to zaden facet cie nie zechce. rozwaz to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Ale ja napisałam wyżej, że zostawiłam już tę sprawę. Niech żyje własnym życiem. a ja robie swoje i nie płaczę w poduszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristamoja
zyjesz wlasnym zyciem, jasne... placzac w poduszke :D jak on tylko zadzwoni itd (co znow nie jest takie pewne), to polecisz jak na skrzydlach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristamoja
wiesz trudno wierzyc, ze nie placzesz lub nie myslisz o nim skoro wracasz ten temat. i prawda jest taka, ze ty czekasz na niego mimo ze przy okazji robisz cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Krostamoja - i tak wiesz najlepiej co ja robię i oczym myślę, więc nie będę z tobą dyskutować :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kristamoja
Nie krosto:O tylko kristo!!! :O:O No ok, ale polecisz jak sie odezwie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Obie wiecie lepiej :). A swoją drogą czarna dziewczynko, jak to było lub jest u ciebie? Wchodzisz na ten temat nie bez powodu. Od roku szukasz takich tematów, bo jak sama pisałaś rok temu był podobny temat. Czekałaś? czekasz? Walczyłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bawią mnie takie tematy, zawsze jest pisane to samo, zawsze autorka się łudzi i zawsze kończy się tak samo, kwestia tylko czasu. A ja zawsze mam nadzieję, że jednak ta głupia baba się ocknie zanim on jej podziękuje, przestanie z siebie robić wycieraczkę i kopnie palanta w dupę, a potem będzie zlewać jego żenujące próby kontaktu. I wyjdzie z sytuacji z twarzą. Może by się jeden z drugim czegoś nauczył. Niestety, próżne moje nadzieje, rzadko kiedy trafia się kobieta posiadająca godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BTW w takiej sytuacji (a nie oszukujmy się, każdy z nas - bo faceci też - choć raz się z tym spotkał) stawiam sprawę jasno. I albo facet się zadeklaruje, że chce być ze mną w pełnym tego słowa znaczeniu, albo żegnam. x A książkę "Nie zależy mu na tobie, koniec złudzeń" - każda kobieta powinna recytować z pamięci i się do niej stosować. Przede wszystkim słuchać intuicji - jeśli ona podpowiada, ze chyba coś jest nie tak - to jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
To co mam zrobić wg ciebie? Nie odzywam się. Owszem, myślę, ale to chyba normalne. W każdym razie nie roztrząsam tego. Widać to choćby po tym topiku, nie piszę w kółko co zrobiłam nie tak. czasem nawet opiszę jak minął mi dzień, co robię itp. Zajmuję się swoimi sprawami, rodziną, przyjaciółmi, swoimi zainteresowaniami. Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić, nochyb ze wyjdę na ulicę albo centrum handlowego żeby poszukać sobie innego, bo wg. niektórych tak sie powinno znajdować partnera sądząc po wpisach na kafe :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co zrobić? Jak się odezwie, postawić sprawę jasno - albo jesteśmy ze sobą i spotykamy się regularnie, albo żegnamy się. Przy czym jestem przekonana, że jemu zwisasz i powiewasz, używa cię do własnych celów i ma gdzieś, co czujesz. Najlepiej o nim zapomnieć i nie czekać na telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×