Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość movement

Torba czy walizka do porodu - w co się spakować?

Polecane posty

to czy jest obrzydliwa w smaku zależy od kilku rzeczy. Ja nie przepadam i nie nadstawiam się pod kran ;) Ale jeśli była bym spragniona,czy po omdleniu, czy do szybkiego popicia tabletki jak bym niczego innego nie miala, to bym się napiła i nie robiła scenek że mi smak nie odpowiada i że jestem niezadowolona. Nic sie od niej nie stanie, nie umrzemy i nie zarazimy się niczym, bo jest zdatna do picia. Przeciez koncerny i fabryki wody butelkowej w duzych miastach nie wydobywaja wód z gór :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurde.............
tak wlasnie bedzie w szpitalu, w ktorym bede rodzic. 3 tygdonie temu bylam na rozmowie wstepnej z lekarzem i polozna, na pytanie, co mam dokladnie ze soba wziac na porodowke: pampersy, ciuszki dla dziecka itp, dostalam odpowiedz, ze NIC, oprocz ubran dla siebie. Ciuszki dziecko dostanie od szpitala, wrecz uprzedzono mnie, zeby nie brac wlasnych ciuszkow dla dziecka, bo moga sie gdzies zaplatac ze szpitalnymi, jak beda odnoszone do prania. Pampersy, matjki jednorazowe (na krwawienie), podpaski itp. wszystko zapewnia szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do o kurde
w Szwajcarii. a jeszcze jedno: wbrew pozorom cena za dobę szpitalną nie była jakaś z kosmosu bo wynosiła w przeliczeniu ok 600 zł, cesarka + tygodniowy pobyt po porodzie kosztował moja kasę chorych jakieś 11 tys zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to super rewelacja:) Tak powinno być wszędzie!!! :) W końcu wtedy wiadomo na co idą pieniązki z kasy chorych, wlasnie na to i na darmowe leczenie itp. Tylko te ciuszki dziecięce które nosilo pol szpitala i byly prane do mnie nie przemawiają, a poza tym pełen luz :) Jest taka seria dokumentów na youtube " One born Every minute" , są to porody filmowane w UK, ja z zapartym tchem obejrzalam wszystkie odcinki rodzących babek, i bardzo zwracałam uwage na opieke w szpitalu. No nie ma porównania z Polską. Tam widać na co idą pieniądze. I przed porodem mozna zjesc, mozna sie kawy napić, mozna generalnie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielkata
Byłam w szpitalu i był "baniak" z wodą, ale nie zawsze był pełny, polskie biedne szpitale, z jednej strony jak nie mają na bandaże i leki to co się dziwić. Ale z drugiej strony to zachowanie żenujące położnej. Ale jak sobie weźmiesz but wody to jest to wygodniejsze, bo kubeczek wody masz na 3 łyki a jak baniak z wodą na korytarzu no to kłopot, bo co 5 min nikt nie będzie latał jak nie będziesz w stanie. A poza tym nie trzeba się prosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość movement
Ale się dyskusja rozwinęła na bazie pytania o walizkę/torbę. U mnie w szpitalu nie dość, że nie zapewniają prawie nic, to wręcz zasugerowano, żeby kilka pieluszek tetrowych, śpiochów czy body zostawić w szpitalu, niby dla tych mam, których nie stać. Że tak jest przyjęte i dobrze widziane. Rodzi się też w swojej koszuli, szpital nie zapewnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anielkata
O tym słyszałam, że znajoma w szpitalu zostawiała 10 lub 20 pieluch tetrowych, że niby się niszczą, bo pieluchy zapewniał szpital. A ja jestem za torbą na kółeczkach bo jeśli się tak zdarzy że będziesz ją musiała nieść na oddział to lepiej ją za sobą pociągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wodna Panna
apropo jeszcze tej wody, bo mnie zaciekawiłyscie, zabadałam temat i na pogromcach mitów medycznych piszą, że woda z kranu jest zdatna do picia. Powiem wam ze jestem troche w szoku bo dla mnie ona poprostu smakuje na niezdrową. Jest niesmaczna, ale dobrze wiedziec, ze nie jest to niezdrowe, nieraz skonczyla mi sie pitna woda i umieralam z pragnienia ale z kranu sie nie napiłam, wolałam biegac do sklepu ;)) źródło: http://pogromcymitowmedycznych.pl/myth/43/picie-wody-kranu-w-polsce-jest-niezdrowe/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczescie u mnie wszedzie woda z kranu jest pitna :) Ale na porodowce i tak daja mi do picia co tylko chce wode z kranu, wode gazowana, wode z sokie, sok, herbatke, a nawet cole. I pytaja czy nie jestem moze glodna. A na korytarzy jest bufet (bezplatny) z owocami, przekaskami, ciastem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryszard kloszard
kurwa wez stelarz i komode na kolkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szpitalu, gdzie rodziłam i będę rodzić dają koszule, ale każdy woli swoją. Dają ciuszki dla dzieci, ale wolę mieć swoje. Dają podkłady, majtki jednorazowe i pampersy, chusteczki trzeba mieć swoje, kosmetyki dla dzieci są ogólnodostępne. I tak zbierze się trochę tych rzeczy jak laktator, własne ciuszki, her batka na laktację itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×