Dzis w lumpeksie gosc kupił ubrania za ponad 500 zł.Napewno sprzedaje na allegro

Młody chłopak a kosze miał pełne damskich ciuchów.Kiedy wychodziłam ,kwota jaka panie liczyły wynosiła 500 zł.zastanawia mnie po co jemu tyle ciuchów?Moze wystawia na allegro?

Może oddaje potrzebującym

słyszałam że wiele osób kupuje w lumpach a potem wystawia na allegro:O

potem wystawi na allegro i zarobi 5 razy więcej

po 1 zł, to przychodzą z workami i po kilka worów biorą, a zazwyczaj to ruskie. Biorą to za granicę i u siebie sprzedają na Białorusi, bo ja mieszkam w woj.podlaskim.

a inni zwyczajnie wystawiają to na allegro albo na rynku sprzedają. Wystarczy jak sprzed to po 5 czy 10 zł, a kupił po 1 zł.

że sprzedaje na allegro. Jelenie oczywiście kupią bo przecież na allegro taniej no i wszyscy zadowoleni:))

Ale te rzeczy to były z wyceny,gdzie np sweterkosztuje 20-30 zł a za zwyklą bluzke płaci sie 15-20 zł.

jak ktoś kupował je w takiej cenie to przecież tych ubrań aż tak dużo wcale nie było. Ja jak jest po 1 zł to potrafię kupić i ze 30 dla siebie. Pewnie powiedziałabyś, że ja tez sprzedaję na allegro, a przecież tego nie robię.

to chyba jakies widma lumpy :D

Może żona miała imieniny ;)

wiesz my mamy cicholand w stolicy i w dniu dostawy cena jest 78zl potem spada i sa babki handlary co na pare tysiecykupuja, a mnie to wali co ona ztym robi dalej.

u mnie też są lumpy gdzie pierwsze dnia ubrania kosztują 69 zł za kg, potem cena się zmniejsza aż do 16 zł a w tym co ja kupuję, to najpierw ubrania wyceniają, a te wyceny są kosmiczne, bo np. kurtka skórzana, styl sprzed 10 lat wyceniają nap. na 300 zł, bluzki zwykłe letnie na 20,30, 40. Po kilku dniach jest obnizka i za połowę ceny to można kupić, ale i tak jest drogo. Ostatniego dnia jest po 1 zł, tzn. dzień przed nową dostawą. Są jeszcze takie, że też wyceniają, potem 50% taniej, potem po 3 zł, a na końcu po 2 zł.

na allegro czesto sprawdzaja, bo jest duzo osob ktore czerpie wieksze korzysci i probuje ominac urzad skarbowy, ale nie ze skarbowka takie numery, oni wszedzie czlowieka dopadna. Moj kolega postanowil dorobic na sprzedazy butow ze sklepow z anglii, nie powiem, ciezka mial sytuacje, sprzedal zaledwie moze 9 par i juz podejrzenia i blokada itp

Ja ostanio na allegro kupiłam płaszczyk jesienny,używany.Dziewczyna pisała ,ze tylko ona go nosiła i takie tam.Metka była ucięta ,wiec napisałam do niej z zapytaniem czy mozna go prac w pralce.Odpwoiedz byla króta i tresciwa-nie wiem.Tak wiec wiadomo skad był ten płaszcz :O

Albo ma lumpeks w innej miejscowości :)

"po 1 zł, to przychodzą z workami i po kilka worów biorą, a zazwyczaj to ruskie. Biorą to za granicę i u siebie sprzedają na Białorusi, bo ja mieszkam w woj.podlaskim." Również mieszkam w podlaskim ale jakoś tego nie zauważyłam... Będę musiała zapytać koleżanki, która jest właścicielką lumpeksu