Musze sie zajmować corka siostry i mam go już dość :(

lubie dzieci ,ale do czasu... Już mnie zaczyna ten dzieciak irytować od wczoraj. Nie krzycze na nia itd ,ale nie potrafi sie ani na chwile zajac sam soba . ma 6 lat. ciagle chce sie bawic , zadaje setki pytan , chce zeby czytac jej bajki i to naprawde meczy... nie mam chwili dla siebie nawet , teraz chwile oglada bajke ,ale ciakawe jak długo... Jest ktos kkogo tez tak dzieci irytuja po dluzszym czasie?

* jej już dosc

Ja po kilku godzinach spędzonych z bratanica, którą bardzo lubię mam dość dosłownie wszystkiego. Dzieci są fajne ale na chwile albo na zdjeciach.

Nie przesadzaj :) ja muszę sie caly czas zajmować młodszą siostrą, oprócz tego mam swoje dziecko i studia...i jakoś daję radę. A Ty zajmujesz sie tylko raz kiedys i to pewnie wyłącznie przez brak asertywności

A czemu siostra sama się nie może sama swoim dzieckiem zajmować?W końcu jej córka.Dzieci już takie są.To nie jej wina,że wszystko ją interesuje.Taka natura dzieci.

dlaczego musisz sie zajmowac corka siostry, gdzie sa jej rodzice?

bo wyjechała z mężem , naszczęscie tylko na 2 dni :p w sumie dopiero drugi raz sie opiekuje jej corka to sie zgodziłam ...

To nie przesadzaj.Jak dopiero 2 raz i to na tak krótko,to nie jest źle.Gorzej jakbyś ciągle musiała się nią zajmować :)

N o to trzeba sie było nie zgadzać skoro nie lubisz i to Cię męczy. Mówiłam, brak asertywności :p