Czy moge byc matka chrzestna jezeli....

...jestem po rozwodzie, nigdy nie mialam slubu koscielnego. Zyje w nieformalnym zwiazke juz od wielu lat i mam nastoletnie dziecko? :) to wszystko chyba co mam na sumieniu ;) acha, i chodze do kosciola, mam wszystkie sakramenty, moja corka tez.

nie możesz

a kysz, ladacznico

Ty szatański pomiocie - a kysz!!! Apage!!!! Apage!!!!!

:) serio Wy tak...

Nie możesz. Nie zapewnisz wychowania dziecka w wierze.

no jak to nie :) co ja takiego zlego robie..

Nie żyjesz w zgodzie z nakazami religii, a rolą chrzestnych jest wspomaganie rozwoju wiary u dziecka, razem z jego rodzicami.

No tak, ale co jest problemem, moj partner czy dziecko. Bo to, ze jestem po rozwodzie to chyba nic nie znaczy bo wg kosciola nigdy mezatka nie bylam...

nie mozesz byc chrzestna http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/ksiadz_odpowiada/czy_kazdy_moze_byc.html

Partner, mieszkasz z nim bez ślubu. Według Kościoła żyjesz w grzechu. I to trwałym, bez szans na poprawę.

nie mozesz byc chrzestna http://www.przewodnik-katolicki.pl/nr/ksiadz_odpowiada/czy_kazdy_moze_byc.html

cgyba,ze ojcem dziecka jest ksiądz,wtedy wszystko sie anuluje i stan grzechów = zero

Ok, ale przeciez ten ksiadz ktory chrztu bedzie udzielal nie wie o tym, ze mam faceta w domu :)

ksiądz wie wszystko,moje dziecko

Przeminelo ;)

chcesz sie pomodlić?

Powiedz tak szczerze - po co chcesz być chrzestną? Nie przejmujesz się religią, to będziesz przejmować się, co o wierze myśli chrześniak/chrześniaczka? Uważam, że to podejście pełne hipokryzji. Jako matka chrzestna powinnaś móc przystępować do komunii, a Ty nie możesz. Czytałaś artykuł z Przewodnika, który ktoś tu zamieścił?

może ja zacznę Ojcze na któryś jest w niebie

daj nam wody i po chlebie

widze,że w tym katolickim kraju wszyscy doskonale znaja tekst modlitwy

idzcie w pokoju chrystusa

nazywa się niesakramentalny??????

Pod jednym warunkiem, jak nie powiesz księdzu,że nie masz slubu, ale wtedy nie będziesz fer wobec Kościoła i Boga . Ja też nie mam ślubu kościelnego, z m mam troje dzieci , ale nie mieszkam z nim praktycznie bo więcej jest w delegacji, a jak wraca w o góle ze soba nie sypiamy i to trwa od kilku lat. Po prostu nie przyznaję sie przy spowiedzi, że nie mam slubu. Zreszta z nim i tak nie grzeszę.

Pieknie . Przeczytałam ten link co ktoś wkleił i co ja robię ?! Ja przystępuję do Komuni!!! Będę sie smażyć w piekle!!!

możesz zostać Matką Chrzestną, capo di tutti capi, po warunkiem, że przeprowadzisz sie na Sycylię i staniesz na czele mafii. Amen, idź w pokoju i nie grzesz więcej, bo dostaniesz wperdol od biskupa.

Autorko Ty lepiej na ta chrzestna nie idź, bo wylądujesz tam gdzie ja , jeszcze Cię namawiam do grzechu. Co mogę dodać na usprawiedliwienie? Mój mnie oszukiwał, ze weźmiemy kościelny jak urodzi się dziecko, potem wyjeżdżał i tak ciągle zwlekał, aż mi się znudziło. Czy ja grzeszę jak on sypia w innym pokoju ???

Nie ma to jak kurwiszcze, co nie szanuje zasad swojej debilnej wiary, a na chrzestną się pcha swoją tłustą, plugawą dupą.

W/g kościoła żyjesz w grzechu, nawet nie otrzymasz rozgrzeszenia gdy pójdziesz do spowiedzi.No chyba ż skłamiesz przy konfesjonale i ponownie zgrzeszysz - zataisz że zyjesz z facetem na kocią łape.Takie są zasady kościoła i nie masz co się obrazać!

bo taka jest polska tradycja szlachecka. Polskie żony magnatów, dawały dupska , i miały kochanków, co nie przeszkadzało im być dobrymi katoliczkami i dawać pituszki panu biskupowi.