Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ka.si.aaa

Rozstałam sie z chłopakiem:(

Polecane posty

Gość ka.si.aaa

Byliśmy razem 4 lata a dzisiaj sie rozstaliśmy myśle ze definitywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci szczęście?
zdradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 547ui76i9
Ja byłem w takiej sytuacji jak Ty dwa lata temu z tym że rozstałem się z dziewczyną po 5 latach. Wtedy myślałem że moje życie jest skończone a dzisiaj ? Mam cudowną dziewczyną z którą dopiero teraz wiem co to miłość i cieszę się że tamten związek się zakończył. Z początku będziesz tęsknić i pamiętać tylko te dobre i cudowne chwile ale z czasem uświadomisz sobie że to nie miało już dłużej sensu. Głowa do góry, z każdym miesiącem będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Nie, nic o tym nie wiem, ale po 4 latach on nie jest gotowy zeby ze mna zamieszkac nawet... Ja mieszkam sama on z mama... środki ma na to zeby sie usamodzielnić, ale on nawet woli zeybm ja do niego przyjeżdżała niż on do mnie bo jemu sie nie chce i tak wygodniej. O jakiś oświadczynach moge zapomnieć, kwiatów nie wiem ile juz nie widziałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
oejju bardzo przykre moze on przestaraszyl sie tego wszystkiego tej odpowiedzialnosci... a jak bylo z Wami wczesniej rozstawaliscie sie juz kiedys??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Tak kiedys jak sie o coś pożarliśmy. Jakiej odpowiedzialności? Przestraszyć to by się mogł jakby zamieszkał, a on sie po prostu wykręca, że mama że babcia, że dom, że studia, że NIE MOŻE i NIE BO NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
a moze znudzil mu sie ten zwiazek albo Ty przepraszam ze tak mowie, a moze poznal inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
wiesz co 4 lata to kupa czasu... ja mysle zebys ochlonela troche i pojechala do niego porozmawiac od serca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Nie wydaje mi się, z reszta tak jest od dawna, to nie tak ze po miesiacu jak jest nie tak ja stwierdzilam ze sie rozstaniemy. On był taki od zawsze chyba tylko kiedys tego nie widzialam. Kwiaty potrafił mi dac tylko w ramach przeprosin. Przez 4 lata moze 2 razy dostała różyczke bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Ile można rozmawiac od serca? Tak to kupa czasu a jeszcze większa kupa bedzie za następne 4 lata, bo pewnie sie nic nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
nie wiem co Ci mam poradzic, nikt idealny nie jest zebys nie trafila z deszczu pod rynne ;/ sprobuj z nim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
Ty chcesz z nim byc czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
On u mnie nie spał od 2 miesiecy albo 3, ja za to u niego czesto bo nalegał po czym rano ja musiałam wracac 40 minut autobusem nie wyspana majac dzien wolny, a on jadac w ta sama strone nie mogł mnie pod dom podrzucic BO NIE MIAŁ PALIWA! ALBO CZASU! Nie mogłam również zostac u niego w domu sie wyspac zeby jego babcia która mieszka na tym samym pietrze mieszkaine obok nic nie mówiła, dlaczego wiec nie moglismy spac u mnie? Bo jemu wygodniej wyszykowac sie u siebie w domu. Ja juz nie mam siły na to wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Nie wiem juz czego chcesz, chyba nie chce, mimo ze to dobry człowiek itp nie mam siły juz do tego wszytskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
aha jeszcze nie moze ze mna zamieszkac bo mysli ze jego mama sobie cos zrobic i ogolnie mama mu nie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
eh przykra sprawa naprwde ;/ zeby jechac i nie podrzucic swojej dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Od jego uczelni do mnie jest no nie wiem 5-7 minut autem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Kieyd ja u niego spałam nie mogł mnie do pracy autem wozic na 7, bo chciał sie wyspac... i nikt normalny by nie zawoził swojej dziewczyny, ale ja miałam sie budzic i wychodzic o 6 w dzien wolny bo on ma zajecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
chytry jak na moje oko, woli Ciebie wykorzystywac a jakby zamieszkal trzeba by bylo oplacac rachunki, robic zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
On opłaca moje mieszkanie, chyba w ramach tego zebym sie odczepiła i nie prosiła zeby mieszkał ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renataagata
Z tego co piszesz to wydaje mi sie ze sie męczycie razem w tym związku! jak mu sie może nie chciec do Ciebie przyjezdzac-tego nie moge zrozumiec jak mu zalezy kocha to z predkością światła powinien do Ciebie jechac!!! albo jest leniwy, albo mu nie zalezy albo juz taka jego natura?! zróbcie sobie przerwe od siebie np. miesiac i zobaczysz czy zatesknicie za soba! pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
hmm a od czasu rozstania ile minelo, i czy ktores z Was sie pierwsze odezwalo czy dalej milczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Dzisiaj rano to było, on ciagle dzwoni albo pisze ze chce do mnie przyjechac i pogadac, ale ja nie chce, porycze sie pogodzimy i bedzie dalej to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
niech przyjedzie, poryczysz powiem mu prawde.... zebys nie zalowala jak jutro bedziesz czekac na jakis sygnal od niego a on bedzie milczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Ale ja z nim rozmawiałam juz miliony i dziesiątki razy i nie widze sensu zeby rozmawiac po raz kolejny skoro mam pewnosc ze to nic nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmonaaaalolaaa
jak uwazasz, Twoje zycie, decyzja nalezy do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerrttytyty
przykro mi, ze twoj facet sie nie zgodzil, zebys byla jego darmową dziwką i meiszkala z nim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka.si.aaa
Pan rzekł do mnie: „Tyś sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją silą. A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. I mówił: „To zbyt mało, iż jesteś mi sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela. Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×