Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsiokk17

Niedługo minie rok jak nie wychodziłem z domu

Polecane posty

Gość wsiokk17

Ostatnio kiepsko się dość czuje ale na dłuższą metę nie mam po co wychodzic - mieszkam na wsi więc gdzie pójde? 0 znajomych także nie ma to sensu :O nie wiem jak ja to robie ale nie nudzę się pomimo tego że nie gram w gry, tv sporadycznie oglądam ot obijam się cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiokk17
rodzice, siostra mieszkam z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto ci robi zakupy
to ile masz lat ze mozesz sobie pozwolic na takie hasanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co konkretnie robisz codziennie? gapisz się w ścianę? czy po prostu przegrywasz życie na kompie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest kolejny projekt kf
a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiokk17
Gapie się w książki, trochę czytam z nudów 💤 mam siedemnascie uprzedzając pytanie co ze szkoła - nie zdałem w tamtym roku w technikum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest kolejny projekt kf
i tak po prostu nie chodzisz do szkoły? co na to twoi rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiokk17
A gdzie teraz pójde jak już 3 miesiąc nauki leci - matka zapisała mnie do zawodówki ale nie miałem ochoty chodzić tam. Nic nie mówią, nie za bardzo ze mną gadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto ci robi zakupy
czemu klasy nie powtarzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiokk17
Jw gdzie ja teraz pójde a do tamtej zawodówki nie chodziłem bo sam nie wiem nie chciało mi się, a w technikum nie zdałem bo wolałem chodzić na wagary i cpać gowno :D :P :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiokk17
Jak tak długo z domu nie wychodzisz a twoja jedyna trasa w życiu to kuchnia - łazienka - mój pokój to nie ma szans bym poszedł do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto ci robi zakupy
no ale powtarzac klase w technikum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( masz depresję. albo musisz spróbować czegoś kompletnie innego:) a nie tam gdzie mama zapisze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsiokk17
Matka nie pozwoliła bym tam szedł bo by było to samo co w zeszłym roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FACET 90 latek
wiesz stary, wiem że w twoim gównianym smarkowym wieku nie myśli się o konsekwencjach, ale możesz żałować straconego czasu... A nie wolałbyś iść do liceum? Zależy jeszcze co chciałbys robic w zyciu i jaki zawod ci sie marzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja takze nie chodze, z ta róznica , ze przegrywam zyciue na komputerze. czytałbym książki, gdybym tylko miał, nigdy nie dostawałem dobrych książek.. troche się dziwne, że kurator się tobą nie zajął, ale najwyrażniej nikt taki nie istnieje, jestem zbyt naiwny.. nie chodzę zasadniczo od początku roku, więc moje szanse na promocje są znacznie niskie. poza tym nie wyobrażam sobie nagle wejść do szkoły i by ć na lekcjach, na których połowie pisze się sprawdziany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to nie do wyobrażenia
"do tamtej zawodówki nie chodziłem bo sam nie wiem nie chciało mi się..." Twoje podejście to naprawdę jakaś masakra. Jeszcze rozumiem że ktoś studiować nie chce bo na wykształcenie wyższe to nie ma przymusu, ale żeby po podstawówce nigdzie nie chodzić, nic nie skończyć bo się nie chce ? Dla mnie to nie do wyobrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co Ty zamierzasz robić całe życie?Jak można tak żyć?Jak zarobisz na siebie,kiedy skończysz 18 lat?Co będziesz robił,skoro nic nie umiesz?Jak wyobrażasz sobie kiedyś iść do pracy,skoro sprawdziany w szkole to dla Ciebie zbyt duże wyzwanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??dobry wieczór
Skończę 18lat, pójde do jakiegoś domu dla bezdomnych, a jak nie to na tory nic trudnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??dobry wieczór
Dla mnie to nie do wyobrażenia - chyba nie przeczytałaś całego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to nie do wyobrażen
właśnie że przeczytałam cały temat. Nie widzę żeby autor miał jakieś ciężkie lęki społeczne, z większości wypowiedzi wynika że sam nie wie czego chce, nic mu się nie chce ani nawet nie myśli o tym czego by chciał i nic nie musi robić bo rodzina wszystko robi za niego. To wszystko jest do czasu! Rodzice kiedyś zestarzeją się i odejdą albo zanim odejdą to sami będą potrzebować pomocy. Jak sobie wtedy autor poradzi z życiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??dobry wieczór
Nie musisz się o niego martwić, da sobie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??dobry wieczór
Masz rację siewca, dokładnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??dobry wieczór
Siewca a mam do ciebie takie pytanko - napisz co ma robić taki autor, kiedy do szkoły już trochę za późno, a w domu nie ma nic do roboty, co ma robić by nie zostać nazwany przez ciebie darmozjadem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie jest za późno-ja bym próbowała jeszcze gdzieś się dostać i nadrobić zaległości.Albo od stycznia możesz pójść do LO dla dorosłych.Przyjmą Cię bez problemu,a mają często właśnie początek roku szkolnego od stycznia a nie od września.A póki co,jeśli już nie będą chcieli Cię przyjąć do normalnej szkoły rób coś w domu-ugotuj obiad,posprzątaj.Zrób coś koło domu,jeśli nie mieszkasz w blokach.Np narąb drewna czy coś...Zrób zakupy.Ogółem odciąż domowników,którzy pewnie pracują.Przecież taki czas nie musi być stracony-możesz nauczyć się prowadzić dom,gotować.Życia jeszcze nie przegrałeś,bo jesteś młody i możesz coś z nim zrobić.Ważne,żeby mieć jakiś cel,coś robić.A nie łazić po domu jak smród po gaciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie mów,że w domu nie ma nic do roboty-bo ja mam wręcz odwrotne zdanie.Zawsze jest coś do sprzątnięcia- w kuchni gary, w półkach,jakieś kurze.Trzeba jeść,a żeby jeść trzeba najpierw ugotować.Psa nakarmić jeśli się go ma.Jeśli się mieszka w domu prywatnym to np w piecu napalić.Idą Świeta,sprzątać trzeba będzie.Jak zaczniesz pomagać w domu,to i rodzice na Ciebie inaczej spojrzą.I za ten czas przemyśl,co chcesz robić.I zapisz się do jakiejś szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×