Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche zmieszana

Czy ktoś z Was używa żeli naliżających przy stosunku?

Polecane posty

Gość troche zmieszana

Bo ja jestem z moim mężem od 12 lat (8 lat po ślubie). Wiecie faza "kisielu w gaciach" na sam swój widok już dawno minęła. Mamy udane życie seksualne. Ale ja mam tak, że zaraz po orgazmie robię się sucha jak wiór. Nie wiem dlaczego. A, że podczas jednego zbliżenia orgazmów mam 2-3 to trochę to przeszkadza. Kupiłam więc KY i mąż strzelił delikatnego focha choć ja uważam, że to chyba nie jest powód do obrażania się. Nie myślałam, że odbierze to jako atak na jego męskie ego tylko jako próbę podniesienia jakości naszego współżycia. Jesteśmy już tyle razem, że ciężko mi się podniecić o tak na pstryknięcie palcem. Nawet jeśli go chcę i sex mam w głowie to raz jestem mokra jak cholera a raz tylko tylko. Chciałam się dowiedzieć czy to rzeczywiście taki afront używać żelu nawilżającego w stałym związku??? Niby wczoraj użyliśmy i było ekstra. Nie było problemu po moim szczytowaniu i w ogóle większy komfort. Ale mąż nadal coś mruczy pod nosem, że lubrykaty to do anala i dla starych bab po menopauzie. Ja mam 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zmieszana
Heh. Sorry. Pomyliłam fora. Chciałam zapytać w erotycznym. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie dziwie
bo ze mnie sie po kazdym orgazmie wodospad leje :-O t.z jak mam orgazm pochwowy to dopiero zaczyna ze mnie wszystko wyplywac przy 3 orgazmie lozko mokre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie dziwie
a wiec wnioskuje ze zadnego orgazmu nie masz i nie mialas nigdy:-Onie slyszalam jeszcze o wysuszajacych orgazmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zmieszana
Wierz mi mam orgazmy i to bardzo mocne. To nie tak, że momentalnie po orgazmie jestem sucha. Tylko jak mam orgazm to po jakiś 2 - 3 minutach podniecenie ze mnie opada bo już doszłam. Organizm mi się uspokaja. I wtedy muszę rozpalać się od nowa. No i dodatkowym problemem, że zabezpieczamy się prezerwatywami. Dodatkowe tarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie dziwie
no to tak funkcjomujesz i juz. Ja po orgazmie moge sie kochac dalej i to natychmiast i kazdy jest mocniejszy = wiecej plynow. ale czytalam ze to kwestia hormonow = masz za malo estrogenow moze a twoj mat to idiota jakis :-O bierzcie zel i gitara albo niech cie porzadnie rozpali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×