Krzywy nos, czy to zawsze wada?

Witam, mam problem. Otóż od lat borykam się z kompleksem krzywego nosa. Nie dość, że jest trochę za długi, to jeszcze jest złamany i ma garba. Jak się odpowiednio ustawię to wygląda znośnie (tzn. jeden profil jest ok), natomiast z drugiego profilu wyglądam... nieciekawie co najmniej. Najgorszy nie jest nos ale właśnie to, że na wprost mam bardzo ładną twarz, natomiast już trochę bokiem, bądź całkiem z profilu robi się ze mnie nieatrakcyjna osoba. Ile to razy siędząc/stojąc na wprost jakiegoś chłopaka widziałam jego zachwyt, a kiedy tylko lekko się obróciłam, jego zainteresowanie znikało. Już wolałabym być brzydka i bokiem i na wprost ;) Jeszcze gorsze jest to, że przy odpowiednim oświetleniu mój nos wydaje się prawie prosty, wtedy zaczynam nabierać pewności siebie...aż do momentu kiedy trafię na nieodpowiednie oświetlenie. Przy naprawdę niekorzystnym świetle wyglądam jakbym miala nos złamany w kilku miejscach, i długi na 2 metry. Czasami zastanawiam się jak to jest możliwe. Wy też tak macie u siebie, bądź zaobserwowaliście to u kogoś? Kiedyś usłyszałam komplement "ale jesteś ładna...gdyby nie ten nos". Boli...;]

Czasem lepszy krzywy niż efektowny i po operacji. Bo chyba tylko operacją da się to załatwić.

No właśnie nie jestem na tyle...płytka by ryzykować zdrowiem dla urody. Wiem, że dziś narkoza nie niesie takiego ryzyka jak kiedyś, ale jednak jakieś tak. Dlatego jestem skazana na swój mankament, który nie przeszkadzałby mi gdyby nie zwodził otoczenia. Jak pisałam, wolę być brzydka z każdej strony niż z jednej. A najbardziej drażni mnie fakt, że nie jestem pewna czy mam krzywy nos czy bardzo krzywy. Nigdy nie wiem jak akurat wyglądam. Bo wszystko zależy jak pada na mnie światło. Gdy nie jest korzystne to wyglądam jakby mnie ktoś pobił ...Nie ma więc takiej sytuacji bym czuła się pewna siebie. Kiedyś siedziałam w pociągu w przedziale z pewnym nieznajomym. Mieliśmy zgaszone światło. Spodobałam mu się ewidentnie. Prawił komplementy. A co ja wtedy myślałam? Normalna kobieta uśmiechnęła by się, poprawiła sobie humor. A z tyłu mojej głowy kołatała tylko jedna myśl "podobam mu się bo jest ciemno, podobam mu się bo siedzi na przeciw mnie". A więc nie istnieją komplementy w które jestem w stanie uwierzyć. Ciężko bo mimo, że nie przykładam takiej wagi do wyglądu, jak większość dziewczyn które znam, to jak każda kobieta chciałabym się poczuć w pełni atrakcyjna, niestety wiem, że to się nigdy nie wydarzy.

ja mam toche podobnie. na wprost i z prawego profila wygladam b. ladnie z lewego srednio. ale nikt mi tego nie powiedzial, moze nie zuca sie tak w oczy. sprobuj czesac sie na bok, na ta strone z ktorej wygladasz mniej korzystnie. wydluzona grzywka zakryje nieco profil.

a mozesz wstawic zdjecie nosa z boku? powiemy czy zeczywiscie jest tak zle czy przesadzasz- swoje wady zawsze sie wyolbrzymia.

czeszę się na bok a nawet robię specjalny makijaż nosa (co pozwala na to by patrząc od przodu wydawał sie prosty, a z boku nieco krótszy). Niestety jestem teraz w pracy i nie bardzo mam jak powrzucać zdjęcia. Mi też nikt nigdy nie powiedział "ej, z profilu wyglądasz źle". Wydaje mi się, że nikt mi nic nie mówił po prostu z czystego taktu. Zyję w przyjaźni z ludźmi więc nie czepiają się mojego wyglądu. Ale nie zwykłam wyolbrzymiać swoich defektów, umiem ocenić się bardzo obiektywnie, wiem co mam ładne a co nie. Wręcz staram się sobie wmawiać, że moich "ułomności" nikt oprócz mnie nie widzi. Ale to też nie jest dobre, bo jak już w to zaczynamy wierzyć a ktoś nagle za plecami się smieje "patrz jaki krzywy nos", to może zaboleć :)

mysle, ze jednak troche przesadzasz. myslisz ze tylko ty masz krzywy nos i kazdy zwraca uwage tylko na ten nos? a na opinie malolatek typu 12-17 lt nie zwracaj uwagi- one smieja sie ze wszystkiego-ja tez tak robilam. a swoja droga znam kilka SLICZNYCH dziewczyn, ktore maja cos nie tak z nosem np. wlasnie krzywy albo za szeroki a faceci za nimi szaleja. ja jestem przykladem-daleko mi do idealnego nosa a powodzenie mam naprawde duze.

Miałam identyczny problem jak Ty. Ja jednak zdecydowałam się na operację. Teraz jestem szczęśliwa.

Czy ktoś jeszcze ma podobny problem?