Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agata1999999

Czy to normalne przyjaznic sie z bylym?

Polecane posty

Bo jak jestem w związku, to najważniejszy jest dla mnie facet i to jemu poświęcam najwięcej czasu" 0 a co wtedy z byłym? Czyżby przyjaźń zeszła wtedy na 2 plan? przeciez nie odsuwa sei przyjaciół z żadnego względu? Przeczysz sama sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialiśmy kiedyś o tym. dlatego, ze może już ich nie kochamy, ale nadal sie lubimy. zwiazek to nie tylko miłóśc i namiętność, ale też przyjaźń i wspolne hobby, a te dwa ostatnie nie musza sie rozpaść, przy rozpadzie zwiazku i zaniku miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Nie odsuwam, tylko przyjaźń to nie wiszenie na sobie :o jak jestem w związku, to rzadziej też widuję się z koleżankami, rodziną itp. :o to przecież normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres musisz byc niesamowicie ograniczonym imbecylem pisalam ze znam go od 1995 roku a wiec przyjaznimy sie od 17 lat 8 z nich bylismy w ziwazku. on od 8 lat ma nowa partnerke z ktora mieszka i ja mam nowego partnera. i tyle w temacie." 0 Z przykrością stwierdzam że niestety nic a nic nie zrozumiałaś z tego co do ciebie wczesniej napisałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
"Załóżmy masz faceta i on ma przyjaciółkę ( swoją ex z którą sie rozstał 2 miesiace temu) Mają takie samo poczucie humoru,wisza na telefonie godzinami odwiedzają sie, spotykają,mają wiele wspomnień i przy kazdej nadarzającej sie chwili o tym sobie opowiadają ... jak sie bedziesz czuła? weszłabyś w to? " Regres eee, ale wiesz jak by mój facet tak z kumplem tak robił ("wisza na telefonie godzinami odwiedzają sie, spotykają,mają wiele wspomnień i przy kazdej nadarzającej sie chwili o tym sobie opowiadają ...") to też bym w to nie weszła. Raczej obstawiała że koleś jest gejem, a ja mam robić za przykrywkę :P. Poza tym masz bardzo wesoły sposób dyskusji. Wymyślasz coś co niby ktoś napisał a co nie miało miejsca, po czym z tym dyskutujesz, ironizujesz etc. No przezabawne :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniej piany z ust kochane kobiety a więcej zdrowego rozsądku Tak jak napisałem wczesniej jest to temat rzeka i można dyskutowac o tym tu do rana 🖐️ nadliczbówek mi nie płaca,a szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zgadzam sie dokładnie z Regres. Prawie wszyscy wypowiadają się, że mają dobry kontakt z ex, ale trzeba na to spojrzeć z drugiej strony, co może pomysleć nasz obecny partner o tych naszych przyjaźniach, przecież to kiedyś dla nas była najważniejsza osoba. Ja nie chciałabym żeby mój M. przyjaźnił czy nawet kolegował ze swoją ex, i ja tak samo nie utrzymuję kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
PolaWi78 - ja obecnie jestem sama. Jeśli byłabym z kimś, komu bardzo wadzi to, że mam kontakt z "eks" (którego w zasadzie jak eksa nie traktuję... no ale ok) no to bym ograniczyła ten kontakt i tyle. Chociaż, szczerze mówiąc, raczej nie byłabym z kimś, kto ma takie ograniczone myślenie jak regres i próbowałby mi wmówić, że w mojej relacji z eksem jest coś, czego tam w ogóle nie ma. Od czasu rozstania z tamtym byłam w związkach i nigdy nikomu nie przeszkadzało, że gdzieś tam się przyjaźnię z tym byłym, ba, nawet poznawałam obecnych facetów z tamtym i nigdy nie było problemu. Każdy ma prawo do tworzenia sobie takich relacji, jakie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
A macie dzieci? Spotykacie sie z eksami z mezami i dziecmi czy tylko same? Przychodza oni do was do domu? Jak normalni znajomi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
Czy moze to spotkania sam na sam ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omaj gatttt tt
dissolved girl ale motasz sie przyjaznisz sie z ex bo jestes sama a jakbys był z innym facetem w zwiazku i on ta przyjazn kazałby ci ograniczyć to byś to zrobiła wiec smiem twierdzić że o przyjazni tyle wiesz ile z miski zjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
Zadna z przyjazniacych sie z ex pan, a bedacych w zwiazkach, nie odpowie na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omaj gatttt tt
panie przyjazniące sie z ex to raczej śmieszne panie okłamujące same siebie i nie często swoich mezow i narzeczonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
Atakowalyscie regresa,ale on ma racje. Pewnie wasze spotkania nie odbywaja sie jak z normalnymi przyjaciolmi w domach itp :) tylko gdzies na miescie,knajpce itp. Takie oderwanie sie od teraz w przeszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
omaj gatttt tt --- napisałam czysto teoretycznie. Czytaj, co napisałam dalej. Nikt mi nigdy nie kazał ograniczać mojej znajomości z kimkolwiek. Ale jasne jest, że jak jestem sama to mam więcej czasu dla wszelkiej maści znajomych i przyjaciół, niż gdy jestem w związku, więc siłą rzeczy będąc z kimś jakoś tam ograniczam kontakt ze znajomymi, bo się nie rozdwoję, a i czas nie jest z gumy. Mam przyjaciółkę, która kiedyś mieszkała obok, widywałyśmy się wtedy bardzo często. Teraz niby mieszka w tym samym mieście, ale daleko, dojazd kiepski, pracuje dużo, ma faceta i nie widziałam jej już daawno. Ale dalej jesteśmy przyjaciółkami i w razie czego możemy na siebie liczyć. Tylko każda ma swoje życie, jesteśmy dorosłe i tak to wygląda po prostu. Co nie znaczy, że już nie jesteśmy sobie bliskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
I dorabianie do tego teorii jeszcze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
I gdzie te panie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
mam pytanie oand - nie mam dzieci, ani męża, tak bywa że spotkam się z eksem w domu sam na sam. Nie odrywam się w przeszłość spotykając się z eksem. Po prostu nadajemy na tych samych falach. Ale na związek się nie nadajemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
Ja pytam pan w zwiazkach,ktore tutaj wielce sie udzielaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
Zalosne panie. Powiem tak. Zazwyczaj przyjaznia sie te,ktore nie sa w zadnych zwiazkach i wcale to nie jest przyjazn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroczekowa
ja przyjaźnie sie z jednym byłym facetem. Mam meza, dziecko, on ma żonę. Jest moim najlepszym kumplem- dwa razy w roku chodzimy we dwoje na horror (ani moj maż ani jego żona nie cierpią). Czasem zdarzy sie nam iść na piwo- tylko we dwójkę. Powiem Wam więcej- nawet raz zostawiliśmy u nich córę na dwie godzinki :) Wszystko jest kwestia podejscia. Ja nie patrzę na niego jak na byłego tylko jak na kumpla- okropnie go lubie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Dla mnie żałośni są ludzie, którzy uważają, że skoro oni nigdy nie byli w jakichś tam relacjach, to takie relacje są niemożliwe. Nie mówiąc już o doszukiwaniu się wszędzie chęci pukanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
A twoj maz i jego zona w tym czasie sa razem? :) A moze jestescie typowi partner exchange :) Maz i jego zona tez chodza sami do kina i na piwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
Czy ja mowie o pukanku? Pytam czy te wielkie przyjaznie spotykaja sie w domach swoich,przy mezach itp. Bo jak do mnie przychodzi przyjaciel,to nie wyganiam nikogo z domu,by go nie widzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
Ani nie spotykam sie cichaczem poza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Jak byłam w związku to tak, moja wielka przyjaźń przychodziła do nas do mieszkania na piwo :classic_cool: chociaż cholera, teraz nie jestem pewna, czy kiedykolwiek byliśmy tylko we 3, bo to było mieszkanie studenckie i zawsze ktoś tam jeszcze się pętał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem tylko na to co jest skierowane do mnie: rozmawiam z bylym o swojej rodzinie (rodzicach dziadkach), o pracy, studiach, glupich kolezankach, tego gdzie z mezem bylam. Maz wie o czym rozmawiamy, nie raz byl swiadkiem tych rozmow, niczego nie ukrywam przed nim. Po prostu byly wie wiecej o mnie niz kolezanka, bo nie bede zwyklej kolezance opowiadac o problemach rodzinnych, ktore byly w przeszlosci, a o ktorych wie on, przyjaciolka i maz. Wspominamy czasem to co robilismy bedac razem, ale sa to imprezy, wypady ze znajomymi (o ktorych tez czesto rozmawiamy na zasadzie co u kogo). O uczuciach nie rozmawimy co najwyzej smiejemy sie, ze nasz zwiazek to ogromna pomylka, bo od poczatku powinnismy sie tylko przyjaznic. Regres nie wiem skad wniosek, ze maz o czyms nie wie, sadzisz po sobie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroczekowa
nie, mój maż i jego żona się nie spotykają we dwoje- są diametralnie różni i tak szczerze chyba by nie bardzo mieli o czym gadac :):) czaem mój kumpel przychodzi do nas sam, czasem z żoną- z żoną jest bardziej oficjalnie, bo kobitka troche sztywna jest. Nie powiem fajna, ale sztywna. czasem siedzimy u mnie sami- z corą- jak mąż siedzi dłuzej w pracy. Różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie oand
:O No comments...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w naszym domu od kiedy sie przeprowadzilismy moj byly raz tylko byl (juz pisalam odleglosc) jak jestem u rodzicow spotykam sie z nim w knajpkach, u rodzicow w domu itd. 1,5 roku temu bylismy w gorach z bylym, mezem i narzeczona bylego. Faktycznie ciagle sie ukrywamy:D dorosnijcie ludzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×