Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ,,,,,j.w.

Jak Wam się udało wyrwać z sideł toksycznej miłośći??

Polecane posty

Gość ,,,,,j.w.

Proszę o wypowiedzi,bardzo mizależy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calllineczka
mi się nie udało, jesteśmy ze sobą, raz się ,,ścieramy,, ze sobą a raz kochamy na zabój, kłótnie znikają gdy znajdziemy się w łóżku, nie mam przyjaciól, koleżanek bo wszystkich odstraszyl. On twierdzi, że jest dla mnie drugi po Bogu, strasznie mnie kocha ja jego też ale chciałabym trochę więcej wolnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam ciach i tyle.Nie odbierałam telefonów,zmieniłam maile,numer gg,skype i tak dalej.próbował przychodzić-nie otwierałam,raz wezwałam policję.pisał listy,zostawiał kwiaty pod drzwiami..z takim typem trzeba krótko i na temat,bo potrafi nieźle namawiać do powrotu,wmawiać Ci winę,przekonywać że będzie dobrze,że kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli faktycznie jest toksyczna, to sie po prostu odchodzi i szuka czego nietoksycznego. Trudne do zrealizowania i potrzeba dużo samozaparcia. Nie można brnac w coś bez przyszłości i liczyć, że z czasem problem zniknie, zwykle nie znikaja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×