Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hfdgfd

jak powiedziec rodzicom o rzuceniu studiow?

Polecane posty

Gość hfdgfd

zaczelam magisterke.. z 3 tyg chodzilam na zajecia a potem przestalam. studiowalam filologie - jako jedyna na roku uczylam sie jezyka tylko w szkole, wiec bylam po prostu najgrosza, czulam sie jak idiotka, nie potrafilam sie plynnie wypowiedziec itd. po prostu odbiegalam od innych. na mgr nie chcialam isc, ale codziennie mialam po kilka tele od mamy ze mam robic mgr. sprobowalam, nie wyszlo. moze kiedys sprobuje jeszcze, nie wiem. decyzja o rezygnacji ze studiow juz podjeta. i tu sie pojawia problem - rodzice. jak im powiem to juz widze jak mama prawie dostaje zawalu i lamentuje (sa zdania ze bez studiow jestes dzisiaj nikim). wiem, ze ich zawiodlam ale kurcze, sama siebie przeciez tez! i wcale nie czuje sie fajnie. jak ja im to powiem?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
dobra już wiem, możecie wypieerdalać:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgdg
mieszkasz z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
wyzej to podszyw. nie, nie mieszkam z nimi. ale co to zmienia?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TUVALU
POWIEDZ, ŻE NA STUDIA NIE SĄ TWOJĄ MOCNĄ STRONĄ. NAŚCIEMNIAJ O PROBLEMACH Z NAPISANIEM MAGISTERKI, ŻE MASZ UPIERDLIWEGO PROMOTORA, ŻE CZEPIA SIĘ WSZYSTKIEGO. JA MIAŁAM TAKĄ PROMOTORKĘ, ŻE TRZEBA BYŁO UDAWAĆ GŁUPIĄ PRZY NIEJ NAWET JAK SIĘ WIĘCEJ WIEDZIAŁO NA DANY TEMAT. ONA UWAŻAŁA SIĘ ZA OMNIBUSKĘ. ZREZYGNOWAŁAM Z TEGO GŁUPIEGO SEMINARIUM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
wiecie, bo im sie nie da przetlumaczyc. zyli w czasach kiedy jak ktos mial mgr to byl kims. teraz wiadomo, ludzie po studiach bezrobotni, a po zawodowce kilka tysi zarabia, studia niczego nie gwarantuja. ale oni nie rozumieja. zwlaszcza, ze, jak mowie, mam zamiar pocwiczyc jezyk i kiedys jeszcze sprobowac. ja juz widze jak mama najpierw sie wscieka, potem placze jakby ktos umarl, a potem pyta 'to co ty masz zamiar robic?' a potem znowu sie drze. masakra, nie wiem jak im to powiedziec. w ogole zalosne zeby w tym wieku bac sie powiedziec mamie, ze ma sie inne plany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolejna wariatka!
zgaga powiedz tak: mamo, tato - rzucilam studia. :D NIC DODAC , NIC UJĄĆ:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TUVALU
ZRÓB SOBIE JAKIŚ KURS Z KONKRETNYM ZAWODEM LUB ZAWODAMI. KASA PRZYJDZIE SZYBKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgdg
pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
nie pracuje. pracowalam przez wiekszosc studiow ale obecnie nie moge znalezc zadnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdgdg
to jak placisz za wynajem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
ale chyba nie o tym topik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwqwrtrtr34
wcale nie próbowałaś. rzucenie zajęć po marnych 3 tygodniach, to nie jest żadne "próbowanie". jakbyś starała się przez cały rok, włożyła w to wysiłek i mimo to zawiodła, to mogłabyś mieć spokojne sumienie, a ty po prostu olałaś. tez studiowałam filologię i tez czułam się jak półgłówek na poczatku, ale to mi wyszło tylko na dobre, że byłam najgorsza w grupie, bo równałam w górę do lepszych. a jakieś naiwne plany, że "podszkolę się i spróbuję znowu" są o kant tyłka- miałaś okazję, żeby sie uczyć na studiach i nie skorzystałaś, to myslisz, że od siedzenie w domu ze słownikiem będziesz orłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bystry Klozet
To co ty robiłaś przez te 3 lata studiow skoro jednego jezyka obcego nie opanowałas w miare dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfgdfgdfg
najlepsza wymówka nierobów, którzy nie przykładaja się do nauki i nie kończą studiów: "po studiach ludzie sa bezrobotni a po zawodówce zarabiaja krocie" bardzo błyskotliwe podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojijio
wytlumacz mi jedno...jak moglas dostac sie na magisterke, na filologie, nie znajac jezyka? Co to za szkola? jakas w koziel wolce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
uniwerek, b. dobry nie mowie ze sie nie nauczylam jezyka, ale na mgr mamy tak wysoki poziom ze nie dalam rady. na roku 60 osob, a z nich wszystkich ja bylam jedyna ktora zna jezyk tylko ze szkoly. inni mieszkali za granica albo maja tam rodzine z ktora sie czesto widuja. wiec oni wypowiadaja sie na luzie, bez bledow, na kazdy temat. a ja niby mowie, ale co drugie slowo blad, brakuje mi plynnosci, slownictwa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwqwrtrtr34
ja np miałam jednolite studia magisterskie- nie wiem może takie już nie istnieją, a jeżeli istnieją, to mogła uczyć się tylko w szkole. i jeżeli, to nie jest popularna filologia[np angielska], to można się dostać z nawet małą czy zerową znajomością języka na dobry uniwersytet, gdyż wtedy liczy sie ogólny poziom wiedzy i predyspozycje do nauki języków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwqwrtrtr34
to co to za język? angielski? ja nie rozumiem jak można mieć problemy z wysłowieniem się po 3 latach na dobrym uniwersytecie. ja mówie po angielsku biegle, mimo że go nigdy nie studiowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uniwerek bardzo dobry
a ty znasz marnie jezyk? nie ogarniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzfghtystrghtry
Znowu kurwa zleciały się kafeteryjne krowy które wszystko znają wszystko wiedzą i są the best. Jesteście żałośni, autorka pyta o rady a typowi polacy jak zwykle po niej jadą to jest właśnie ta durna mentalność dla której wyjechałem z kraju do Stanów. Powiem tak, autorko powiedz że po prostu nie chcesz studiować i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
licencjat skonczylam z naciagana troja. przez cale 3 lata czulam sie jak idiotka, ale wtedy przynajmniej bylo jeszcze kilka takich osob jak ja. a na mgr wszyscy gadaja w obcym jak po polsku, ja niestety nie. i kurde wcale sie z tym dobrze nie czuje. chcialam zrobic ta magisterke, naprawde chcialam. ale no niestety.. mam zamiar popracowac w domu nad gramatyka, gadac z kims na skype zeby nauczyc sie normalnie wypowiadac. i moze za rok sprobowac jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorosła jesteś, po prostu powiedz! Nawiasem mówiąc, trochę to dziwne, że wszyscy na filologii znają perfect język, a ty jedyna nie. Wszyscy moi znajomi z filologi tez poszli jako głupki, a w rok zdążyli się nauczyć naprawdę sporo. Przecież to szkoła, w szkole kujesz, tak? Coś mi nie leży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
ale czego Wy nie rozumiecie? macie 60 osob. 59 osob mieszkalo za granica lub b. czesto tam jest. potrafia normalnie rozmawiac i na studiach ucza sie nowych slowek itd. ja - znajaca jezyk tylko ze szkoly, a wiec nie potrafiaca plynnie rozmawiac. ucze sie slowek, gramy, ale mowienia sie nie naucze tak jak oni, ktorzy mieszkali za granica np. 5 lat. licencjat jakims cudem udalo mi sie zdac, ale na obronie bylo mi wstyd kiedy musialam sie odezwac, czulam sie jak urwana z choinki. nadal nie rozumiecie? a rodzicom wlasnie nie moge ot tak powiedziec ze rzucam studia, bo jak juz pisalam, mama bedzie bliska zawalu, zaczna sie jeki i lamenty. musze im to powiedziec w jakis inny sposob tylko nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiii
tak, tak, tak sobie tłumacz - 59 osób było za granicą i jezyk zna perfect a Ty jedyna nie. Nie ma to jak dobra wymówka na własne lenistwo. Nawet w necie jest mnóstwo darmowych kursów, ale jak się nie chce to nie można nigo zmusić do nauki. Może ty jesteś po prostu imbecylem bez ambicji! Wolisz cięzką pracę na produkcji niż wysiłek intelektualny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
noż kurcze... tak, ja jedyna nie bylam za granica. na licencjacie bylo kilka takich osob jak ja, teraz ja jestem jedyna. gdybym byla imbecylem i bez ambicji to w ogole nie poszlabym na studia i nie mowilabym ze chce probowac jeszcze raz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
to jak sie dostalas na magisterke skoro jestes taka kiepska? piszesz, ze planujesz w domu sie podszkolic i za rok znowu sprobowac a czemu teraz w domu wiecej nie przysiadziesz do zadan? czemu teraz, nie szkolisz sie w mowieniu? nie wierze, ze wszyscy tak perfekcyjnie znaja jezyk, na pewno tez popelniaja bledy, ale ty tego nie dostrzegasz, bo nie chcesz tego widziec i jeszcze jedno, dlaczego, skoro na licencjacie bylo sporo osob, ktore dobrze znaly jezyk, nie staralas sie ich doscignac? moglas wyjechac na erasmusa, stypendia i inne wyjazdy, ktore pozwalaja na obcowanie z jezykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdgfd
zmieniacie temat, ja pytalam jak to przekazac rodzicom w delikatny sposob, a nie dlaczego wyszlo jak wyszlo. ale odpowiem. na magisterke dostalam sie na przedostatnim miejscu (ostatnia osoba zrezygnowala). dlaczego teraz nie przysiade? bo z przedmiotami na ktorych wystarczy przysiasc do zadan sobie radzilam. ale z tymi na ktorych liczy sie mowienie nie radzilam sobie kompletnie. a niestety ale nie jestem w stanie nagle z jednych zajec na drugie nauczyc sie mowic :/ no tak, inni tez popelniaja bledy, nie mowie, ze nie. tylko wyobraz sobie ze inni mowia tak: gada gada gada blad gada gada gada. a ja tak: jąka sie, blad, gada, jaka sie, blad, jaka sie, blad. inni mowia jakby to obcy jezyk byl ich ojczystym, a ja nie potrafie sie tak wypowiadac. nie staralam sie? staralam. dlatego zaliczylam licencjat. wyjazd na erazmusa? niestety wyjechac nie moglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
jezeli problemem jest tylko mowienie ja bym nie rezygnowala - od czego sa korepetycje, mozna pogadac z kims z grupy, ze chcialoby sie podciagnac z mowienia, sposobow jest mnostwo jezeli jednak chcesz zrezygnowac to powiedz wprost, im wczesniej tym lepiej, chociaz dla mnie dziwne jest rezygnowanie z magisterki po 3 latach licencjatu tylko dlatego, ze nie potrafi sie idealnie wypowiadac - po to sa zajecia, na ktorych sie mowi, zeby to cwiczyc moze pogadaj jeszcze z wykladowcami, powiedz z czym sobie nie radzisz i jak moglabys sie z tego podszkolic (nawet jak zrezygnujesz teraz to na przyszlosc moze ci sie to przydac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×