Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rachel10

Niech ktoś mi pomoże zrozumieć faceta ..

Polecane posty

Gość rachel10

Rozstaliśmy się w zeszłym tyg, przez dwa dni prosiłam o szanse, o nie skreślanie tego związku,ale on był nastawiony na nie, nie i nie. W związku z tym przestałam pisać, a dzisiaj dostałam od niego długą wiadom jak to nie chce tego ciągnać, ze nie widzi szans, ze nie chce rozmawiać ani się spotykać... Dlaczego to napisał skoro przez pare dni się przy tym upierał i chciał ode mnie spokoju? Miał spokój, wiedział, ze wiem jakie ma nastawienie do tego związku to po co pisał ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
Czy jest ktoś chętny o udzielenie mi porady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reyggttuy
a po choj będziesz nad tym filozofować głupia babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
no nie odpisuje mu ani nic... Tylko zachowuje sie jakby chciał posuchać , ze mi nadal zalezy, bo po co inaczej by pisał ? jak sam prosił, zebym nie pisała itp. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfjgjkhk
ile byliscie razem? jejku jesli Cie kocha to daj mu kilka dni jak nie odewie tro olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniowodny
jak odpiszesz jesteś szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
No to jest gra na uczuciach... ze chce uslyszec jak bardzo bym chciala z nim byc, a on by odmawial... Wlasnie pisze, ze ma dosc , bo pelno klotni bylo, ale powod rozstania byl o pierdole i z jego winy... Jak sie nie odpisuje to facetowi zaczyna z kolei zalezec i sie bardziej nad tym zastanawia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
a bylismy razem ponad 2 lata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tego za bardzo
już nie będzie. no, może jeszcze facet pokręci i dasz mu sie jeszcze podymać, ale już było i minęło. Olej i teraz i potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zawsze taka bede
on nie chce bys go prosila ale podsumowal wasz zwiazek i postawil kropke nad i ze nie chce z toba byc, zle to odczytalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie pisz!!!!!!
Nic absolutnie nie pisz. Naucz sie na moim bledzie - mialam podobna sytuacje. Chcialam naprawic wszystko (bo niby to ja wszystko zepsulam, i ogolnie jestem zla), nalegalam na spotkanie chociaz (bo o rozstaniu poinformowal mnie przez sms). Nie spotkal sie. A kiedy przestalam sie do niego odzywac i odpuscilam to dostawalam smsy "zaluj bo jestem najlepsza". Koles ewidentnie chcial zebym go prosila. A jak pisal to pytal czy jestem "mile zaskoczona" tym ze do mnie pisze. Olej, to frajerstwo jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie pisz!!!!!!
zaluj bo jestem najlepszY mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
Tak myślicie ? W dzien zerwania nie chciał definitywnie zakonczyc znajomości, bo widzial mozliwosć wrócenia do siebie... No i bardzo chciał o tym pogadać na spokojnie i nawet mi to obiecywał.. No i mówił mi, ze pisanie i dzwonienie i wgl kontaktowanie się bez jego woli tylko to pogorszy... Więc moze jak przestałam to dociera do niego , co traci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie pisz!!!!!!
Na pewno jesli nie bedziesz sie do niego odzywac to bedzie mial wiecej szacunku do ciebie. I ty do siebie tez, ze sie nie plaszczylas przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruif
"W dzień zerwania nie chciał definitywnie zakończyć znajomości" Czym w takim razie jest zerwanie? Urlopem wypoczynkowym od związku? Mogłabyś mi wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
Juz sie płaszczyłam przez rok tego związku w nadziei , ze będzie lepiej.. Chciałam mieć z nim kontakt poza spotkaniami, ale mu to zbrzydło, bo kiedys to był jedyna przyczyna naszych kłotni i po prostu tego unikał...Kiedyś gdy go olewałam, albo nie byłam na kazde skinienie to zaczał zabiegać itp... Ludzie do siebie wracają i to coraz cześciej.. Czy to moze być jeden z tych symptomów ? Wg mnie to nie było podsumowanie naszego związku, bo to zrobił i na spotkaniu, kiedy się rozstaliśmy i podczas dwóch dni, kiedy ja go prosiłam, a on nie uległ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
Juz sie płaszczyłam przez rok tego związku w nadziei , ze będzie lepiej.. Chciałam mieć z nim kontakt poza spotkaniami, ale mu to zbrzydło, bo kiedys to był jedyna przyczyna naszych kłotni i po prostu tego unikał...Kiedyś gdy go olewałam, albo nie byłam na kazde skinienie to zaczał zabiegać itp... Ludzie do siebie wracają i to coraz cześciej.. Czy to moze być jeden z tych symptomów ? Wg mnie to nie było podsumowanie naszego związku, bo to zrobił i na spotkaniu, kiedy się rozstaliśmy i podczas dwóch dni, kiedy ja go prosiłam, a on nie uległ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie pisz!!!!!!
Dziewczyno, uwierz mi na slowo. Nie rob kroku w jego strone. Nie pisz do niego. Nie daj sie omamic tak jak ja.W tej chwili przemawiaja przez ciebie uczucia, sentyment. Mnie tez sie w glowie nie miescilo, ze po kilku latach wiez zanika w ciagu kilku godzin (dzien wczesniej bylo super a w poludnie drugiego dnia sms o koncu), ze on nic nie czuje, ze przeciez jestesmy sobie tak bliscy wciaz....srututu, uwierz mi, nic z tych rzeczy, zaluje ze mnie nikt tego nie powiedzial i musialam przejsc to cale upokorzenie (pozniej bylo jeszcze gorzej). Nie pisz. Miej klasę ktorej mnie zabraklo bo wierzylam w facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
O to nalezało by jego spytać. Jeste takiego samego zdania jak Ty , sa przerwy i wg mnie czasem są one bardzo pozyteczne , jeżeli jej głównym czynnikiem nie była ogromna kłótnia.. Uważa, ze zrywa, bo ma dosć mnie i tego związku. Mimo tego, ze sam zaproponował pare tyg starania się , zeby być miłym itp.. Przy głupiej kłótni - zerwał. Choć jego zachowanie było powodem do tej sprzeczki.. No i chciał potem pogadac o nas na spokojnie, zobaczyć szanse tego zwiazku, kiedy się człowiek uspokoi , ochłonie i odpocznie od tej osoby. Wiadomo, ze różnie reaguje sie w czasie kłotni i po pewnej przerwie ( dla niego było to zerwanie ), kiedy mozna przemyśleć pewne rzeczy i nasuną nam sie konkretne wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
No , dlatego do niego nie pisze.. Wg mnie jedyne czego oczekuje to albo podbudować swoja samoocene, albo utwierdzić się w przekonaniu, ze czego on nie zrobi to ja bede biegać jak piesek... Jeżeli po paru dniach pojawią się smsy, ze prosi o spotkanie i sie nad tym zastanawia to olać, odczekać i zgodzić się jesli bedzie przekonujący ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruif
Wiesz, co Ci powiem? Ten gość to kompletny popapraniec. Daruj sobie. Chyba, że jesteś masochistką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
Najlepiej, ze w dzien zerwania pisał smsy, ze przeprasza za wszystko.. Takie coś mnie najbardziej irytuje! Na cholere przeprasza, jak jego zachowanie było powodem do kłótni. Mógłby przepraszać jak ja bym go zostawiła, a nie na odwrót. Zwłaszcza, ze chciał odbudowywac ten związek, być miły, kochany. Brak słów.. Ostatnio się chciałam starać, czekalam na jego powrót i znak, ale teraz chciałabym , zeby to co napisał bylo znakiem, ze cos chce ode mnie... Chciałabym mu pokazać, ze na ludzkich uczuciach się tak nie gra. Jesli jednego dnia mówi się nie , albo nie wiem, albo po 2 latach związku cos się obiecuje ( nawet jesli nie chciałam tego spotkania po czasie , a on nalegał ) to sie z tego wywiązuje. Choćby ze względu na sam szacunek dla tej osoby.. A on z dnia na dzien był chamski, oziębły jakbym była kobieta na jedna noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruif
Ignoruj pacjenta. Znajdź normalnego - wtedy zauważysz różnicę. I będziesz się śmiać ze swoich obecnych zmartwień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
Dlaczego uważasz go za popapranca , a mnie masochistkę ? Uważasz, ze ja bede nawinna i wierzyła w jego zmianę, a po paru tyg, on bedzie znowu zostawiał o pierdołe i tak w kołko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
To moja pierwsza, wielka miłość... Kocham go, ale bardzo mnie zranił... Były kłotnie-owszem.. Ale w syt, kiedy on chciał sie poprawic, odbudować to co utraciliśmy i taka sprzeczka była powodem do zerwania ? Na drugi dzien zwalał wszystko na mnie, ze przeze mnie taki jest.. Byl kochany, kiedy chciał.. Tyle razem czasu spedzaliśmy, spełnilismy własne marzenia i wyjechalismy na wakacje... Czy to ja jestem sentymentalna wobec dzisiejszej rzeczywistości? Czy on jest wypranym z uczuć kalkulantem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruif
Facet jest: - nieobliczalny - zmienny - kapryśny - niedojrzały emocjonalnie Chcesz - to go kochaj. Ale to będzie boleć. Inaczej być nie może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachel10
A jeżeli bedę nieosiagalna dla niego ( przez dłuzszy okres latałam za nim, pierwsza robiłam krok na pogodzenie się ) można to w jakiś sposob wplynać na niego ? Powiedz mi, bo widze , że jesteś rozsądny... Dlaczego to napisał ? Mówił to już przez dwa dni, wiedziałam na czym stoje... Chciał mnie wyprowadzić z równowagi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie pisz!!!!!!
Z mojego doswiadczenia wynika, że chciał sobie samopoczucie poprawić na odchodne. Zrobić z ciebie głupią i cieszyć się, że miał rację, że cię zostawił bo dałaś się tak zrobić. U mnie tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×