Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciasto o konsystencji gumy

Nie wyszło ciasto - jak je wykorzystać?

Polecane posty

Gość ciasto o konsystencji gumy

W przepisie nie było masła w zamian byla kwaśna śmietana. Ciasto nie wyszło, ma ma gumową konsystencje. Przypomina troche ciasto pierogowe! Jak można wykorzystać to nieudane ciasto, czy da sie je w coś zdatnego do jedzenia przerobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi z sielskiej doliny
Ja bym pociapała ciasto, dodałabym jakieś owoce np. mrożone truskawki, maliny, całość zalałabym galaretką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewufdcudf
Daj psu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasto o konsystencji gumy
Na razie trzymam je w pochwie by trochę zmiękło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśkaaaaaaa
Ja zrobiłabym bajaderkę. W większości cukierni można kupić bardzo tanie la pierniki, po 5 - 6 zł/kg. I pierniki i ciasto trzeba zmielić, dodać trochę alkoholu, bakalie. Uformować kule, polać czekoladą, posypać wiórkami kokosowymi. Mmmm...pycha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasto o konsystencji gumy
nie mam psa. A gdyby je tak zmiksować dodać masła i jeszcze raz upiec! Lub przerobic je na bajaderki...tylko obawiam się, że wciąż bedzie czuć ten pierogowy posmak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi z sielskiej doliny
inna wersja -pól kostki margaryny lub masła, szklanka cukru, 2-3 łyżki kakao, 3 łyżki wody - rozpuścić, dodać olejek rumowy lub arakowy, rodzynki.Lekko przestudzona masą zalałabym pokruszone ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi z sielskiej doliny
A tak na poprawę nastroju. Kiedyś upiekłam ciasto, nigdy z tym problemów nie miałam, ale jakimś cudem wyszedł mi zakalec. Mąż wrócił z pracy, zjadł obiad, na deser podaję ciasto - zakalec. Nic już z tym nie zrobię, odwołania nie ma. Nakładam na talerzyk kawałek, mąż próbuje i pełen zachwytu mój sernik pochwala. Myślałam, że żartuje, nie chce mnie dołować, ale z uporem maniaka po kilku miesiącach żądał tego ciasta.Nigdy mi się już taki wypiek niestety nie udał, a mój sśubny nadal ubolewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleczny karzeł
wyrzuć przez okno. będzie śmiesznie wyglądało, gdy stężeje po nocnym przymrozku. będziesz miała ubaw wychodząc rano z domu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studeyp
Możesz zrobić kluski do zupy, tzw. lane ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasto o konsystencji gumy
hehe....Tobie przynajmniej wyszedł zakalec a nie guma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×