Oszukał mnie!

Wczoraj wieczorem powiedział, ze jak zwyle we czwartki idzie na tenisa. Ale okazało się, że umówił się z jaką kobietą. Przechodziłam obok lokalu niedaleko domu i widziałam jak tam siedzą. W domu twierdzi, że był na tenisie. W tel. nie ma smsów. Nie powiedziałam, że go tam widziałam, ale rozmawiałam ogólnie o życiu i on mi powiedział, że jak mężczyzna spotyka się z kobietą to zawsze dla sexu. Nie wiem co mam robić. Zastanawiam się, czy to już zdrada. Chcę go jeszcze poobserwować. Ciężko jest mi na sercu i nie wiem jak dalej postępować. Proszę może ktoś mi coś doradzi, napisze ze swojego doświadczenia lub przemyślenia.

Dobrze, że wytrzymałaś i podpytałaś go o różne rzeczy. Teraz możesz to na spokojnie przeanalizować. Musisz jednak mu powiedzieć prawdę,że go widziałaś w tamtym miejscu i poczekać jak się z tego wytłumaczy. Człowiek złapany na kłamstwie będzie się miotał i miał zapewne różne wersje, ewentualnie powie Ci, że spotkał koleżankę a później poszedł na tenisa.. ale nie uważał tego epizodu, za tak ważny aby Cię informować o tym, że 10 minut z kimś rozmawiał. W sumie to ja na Twoim miejscu chyba bym się gdzieś przyczaiła i poobserwowała go przez chwilę... co będzie z nią robił etc. Ewentualnie zanim mu to powiesz, możesz przez 2-3 dni faktycznie się zaczaić i zobaczyć czy się z Nią spotyka czy robi coś innego no i czy faktycznie chodzi na tego tenisa, czy to tylko wymówka. A ile jesteście razem ? Jeżeli długo to na pewno uda Ci się wyczaić czy kłamie. Musisz jednak założyć też optymistyczną wersję, że faktycznie mógł spotkać kogoś przypadkiem. Siedzenie na ławce z koleżanką to jeszcze nie zdrada. A czasami głupie przypadki chodzą po ludziach. Musiałby być mało inteligenty, żeby tak ostentacyjnie na widoku spotykać się z inną mając świadomość, że przypadkowo możesz przechodzić. Oczywiście to nie jest wykluczone, ale chyba sama powinnaś się zorientować.

aha, sorki za pomyłkę, nie na ławce tylko w lokalu... ale że zaraz koło Twojego domu ? Dziwne...

Jak on ma na imie? powaznie pytam

Mój chłopak też ma tenisa w czwartki i też dziwnie się zachowuje...i nie myslcie ze sobie zartuje...powiedz tylko jak ma na imie..a jak nie chcesz tego mowic to powiedz w jakim miesiacu sie urodzil? we wrzesniu?

Zrobiłam małe dochodzenie wśród znajomych i już wiem, że on był tam z nią umówiony. Ze ona do niego wysyła smsy, ale brak ich w tel, więc on czyści tel. Zastanawiam się co dalej, chcę sprawdzić, czy będzie z nią spotykał się nadal. Jeśli tak, to rozstaniemy się. Nie będzie powrotów!

no to z ego podejściem ruchanko już było,albo będzie .. współczuje.

Zastanawiam się, czy umówienie się z kobietą, bez wiedzy partnerki jest już zdradą,czy nie powinnam już mu ufać?

urodził się w kwietniu

hmmm... wiesz to zależy w jakich okolicznościach. Bo po dłuższym byciu razem, ja na pewno bym się zdenerwowała.. ba! mało powiedziane, prawdopodobnie bym nawet zerwała i chciała sobie to przemyśleć. Skoro on jest nie w porządku teraz to co będzie później ? Ty będziesz siedziała z dzieciakami, a on pół miasta przeleci. Trzeba zwracać uwagę na małe szczegóły, które mówią same za siebie jaki jest człowiek. I wychodzę z założenia, że czasami lepiej jest pocierpieć teraz niż mieć całe życie przerąbane... Wiesz powiem Ci jeszcze jedną małą sytuację. Kiedyś na początku mojego obecnego związku. Mój chłopak spotkał się z pewną dziewczyną, z którą się wcześniej umawiał. Byliśmy już wtedy może tydzień razem. Poszli razem do kina i spędzili razem wieczór. Później po tygodniu przyznał mi się, że taka sytuacja miała miejsce. Obiecał,że do niczego nie doszło, ale chciał być pewnym w 100% swojej decyzji. Heh, na początku byłam zaskoczona, ale nawet nie miałam do Niego pretensji. Uważałam, że nie zrobił nic złego. Po za tym, wolałam żeby był mnie pewny w 100% niż później zastanawiał się całe życie nad tamtą laską. To są głupoty, ale takie głupoty mogą później zatruć życie. Hehe, szkoda że nie widzieliście jego zdziwienia jak powiedziałam mu, że się nie gniewam. ;) Dzisiaj jesteśmy razem już 2 lata i bez zastanowienia mogę powiedzieć, że mam najcudowniejszego faceta na świecie. A prawda jest taka, że mogłam uznać że na wstępie mnie zdradza i że taki to typ faceta. I zrobiłabym największy błąd w życiu. Natomiast w Twojej sytuacji to troszkę inaczej wygląda, bo on ewidentnie Cię oszukał. Nie powiedział Ci, ani się nie przyznał.