Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anakonda misia

czy zwiazalbys sie ze striptizerka

Polecane posty

gdybys szanowala moje odmienne zdanie, nie wyjezdzalabys z 'malym rozumkiem', ale widocznie nie posiadasz nawet resztek klasy, zeby trzymac na wodzy wybuchy swojego prymitywnego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Klino, nad-interpretujesz - nigdzie nie napisałem, że to jest porównanie... specjalnie dałem coś mocniejszego dla faceta aby zobaczyć Twoją reakcję. Bo gdzie w takim razie leży granica? Niewątpliwie praca w go go jest mniej obciążająca przeszłość od więzienia, jednak to jest tylko Twoja interpretacja. Rozumiesz co mam na myśli? Z jednej strony Twoje go go, które można pominąć, z drugiej już więzienie, którego już nie? A niby dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samuelu, to forum nie działa na mnie aż tak emocjonalnie żeby dochodziło do jakichkolwiek wybuchów z mojej strony, a ten mały rozumek to tylko stwierdzenie faktu, więc nie musisz się tak rzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rotmistrz, ja bynajmniej nikomu krzywdy nie robiłam, a twój przykład to zwykły rozbój, przestępstwo popełnione na jakiejś Bogu ducha winnej kobiecinie, więc chyba mam prawo wiedzieć choćby i dla własnego bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Zdecydowanie - masz - też tak uważam. Jednak skąd wiesz, że dla Twojego ewentualnego partnera Twoja praca w klubie go go nie będzie równie ważna? Nie mówiąc tego nie dajesz mu nawet możliwości podjęcia decyzji w oparciu o fakty - brak pełnego obrazu sytuacji. Może dla niego będzie niezwykle ważne coś takiego? Dla jego własnego "bezpieczeństwa psychicznego". Zatem odpowiedz mi proszę - gdzie jest ta granica przy której można zataić swoją przeszłość, a gdzie już nie? Oraz dlaczego akurat w tym, a nie w innym miejscy się ona znajduje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rotmistrz, no widzisz każdy sam sobie tę granicę ustala, moje zatajenie będzie niemalże za żelazną kurtyną, ale widać, że całkiem do rzeczy z ciebie facet, więc liczę na to, że nigdy na taką jak ja nie trafisz :) A co do 'bezpieczeństwa psychicznego', to moim zdaniem właśnie uchronię go przed jego utratą, facet naprawdę jest zdrowszy jak o wszystkim nie wie. Co innego gdybym robiła coś nieetycznego bądź niemoralnego za jego plecami, a drążenie mojej przeszłości nie musi być aż takie dogłębne jakby on tego oczekiwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinka a na jakiej uczelni
studiujesz lub studiowałaś??? :D dużo dziewczyn z tych klubów to studentki?? lub z wykształceniem wyższym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Klino, cóż, powiem szczerze, że nie chciałbym trafić na kobietę, która będzie zatajała swoją przeszłość - lubię wiedzieć w co się pakuję. Co do bezpieczeństwa psychicznego natomiast to kompletny brak zgody z mojej strony. Dokładnie tę samą logikę stosują wszystkie "zdradzaczki" jakie zdarzyło mi się czytać na tym i innych forach - racjonalizacja niemoralnego zachowania (w ich wypadku zdrada, w Twoim kłamstwo) za pomocą logiki "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz". Nie mogę się z tym zgodzić - należy dążyć do pełnej informacji bo tylko na jej podstawie można podejmować sensowne decyzje. Ba, wybacz, ale wręcz brzydzi mnie taka logika. Jej podstawową wadą jest wszak hipokryzja. Sama nigdy nie chciałabyś nie być poinformowaną o ważnych dla Ciebie sprawach, a odmawiasz tego prawa swojemu ewentualnemu partnerowi - hipokryzja w pełnej krasie. Co nie zmienia smutnej prawdy, że jest całkiem spora szansa, że bez problemu oszukasz faceta przynajmniej na krótką metę... z dłuższą może być ciężej (wiesz, w różnym momencie różne rzeczy wychodzą) i wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"klinka a na jakiej uczelni studiujesz lub studiowałaś??? dużo dziewczyn z tych klubów to studentki?? lub z wykształceniem wyższym??" ­ Uniwersytet Jagielloński. Ze swoim wykształceniem byłam zdecydowanie w mniejszości. ­ Rotmistrz, no widzisz, ale taka już jestem i nie mam większych wyrzutów sumienia, że czegoś nie powiem, a co do płaczu i zgrzytania zębami to daruj sobie, nie jestem jedną z tych wrażliwych dziewczyn, jeśli jakimś cudem by się kiedyś dowiedział i odszedł, to ok, wszakże wiedziałam co robię i musiałam się liczyć z ewentualnymi konsekwencjami, ale ja takiego czarnego scenariusza nie przewiduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy związałbym się ze striptizerką? Nie ma szans...kobiety, z którymi się spotykam są z zupełnie innej ligi. Striptizerka to klasa rozrywkowa, która zapewnia rozrywkę eksponując swoje ciało - ekwilibrystycznie wyginając sie na róże. Moja liga to kobieta spełniona zawodowo, zadbana i pewna swojej atrakcyjności fizycznej jak i intelektualnej. A to co Ty robisz za 20 zł wciśnięte w majtki, ona robi za darmo i tylko dla mnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szmacisz sie i co? chcesz zeby ci tu wszyscy przyklaskiwali? Na jakim swiecie ty zyjesz? Pwinnas sie przyzwyczaic, ze takich 'kobiet' sie nie szanuje...wiec nie oczekuj tutaj aprobaty swojego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Mam nadzieję, że nie będziesz również miała większych wyrzutów gdy Twój ewentualny przyszły partner Ci nie będzie wszystkiego mówił ;). Co do płaczu i zgrzytania zębów - teraz oczywiście nie, jesteś piękna, inteligentna, wolna, bezdzietna. Jednak płacz może pojawić się gdy będziesz miała 38 lat, dwoje dzieci oraz jakiś poważny problem, np. z kręgosłupem czy z układem mięśniowym. Jak wtedy się facet dowie i zauważy, że przez te wszystkie lata go okłamywałaś to może zechcieć odejść (a niech sobie jeszcze ubzdura, że dzieci nie są jego :P )... w takiej sytuacji może to Cię do płaczu doprowadzić. To naturalne, że czarnego scenariusza nie przewidujesz, mało kto nad takimi rzeczami się zastanawia, co nie oznacza, że się nie ziści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samuelu, i znów twój mały rozumek daje o sobie znać, może czas poszerzyć czaszkę, bo chyba za bardzo ściska ci twój móżdżek? Ja naprawdę nie oczekuję aplauzu Kafeteriuszy. ­ WINOZAUR, doskonale, ale wiesz... o mnie też nikt by nie powiedział, że mogłam się trudnić czymś takim, ba! ze mną pracowały mężatki, które na czas swojego występu chowały obrączkę do portfela, a nad ranem ją z powrotem zakładały i wracały potulnie do mężów, rzecz jasna 'z nocnej zmiany (powiedzmy w sklepie czy czymś podobnym - według uznania)' :) ­ Rotmistrz, teraz to cię całkiem fantazja ponosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Klino, owszem, piszę możliwe scenariusze, nic ponadto... co nie zmienia faktu, że mogą się one zdarzyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rotmistrz, oczywiście, masz rację, i tak życie się może potoczyć, choć nie ukrywam, że trochę mnie to rozbawiło, niemniej jednak dziękuje, że z taką zaciekłością obrazujesz ewentualne koleje mojego losu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Ależ proszę ;). Swoją drogą, wiesz, że jak jestem na tym forum (pod różnymi nickami w różnym czasie) i zadaje takie pytania jak dziś Tobie kobietom, które kłamią lub planują okłamywać swoich partnerów, to jeszcze żadna się nie przyznała, że źle robi albo, że ten sposób działania jest hipokryzją? Ludzka potrzeba utrzymywania pozytywnego obrazu swojej osoby jest niesamowicie silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" o mnie też nikt by nie powiedział, że mogłam się trudnić czymś takim, ba! ze mną pracowały mężatki, które na czas swojego występu chowały obrączkę do portfela, a nad ranem ją z powrotem zakładały i wracały potulnie do mężów, rzecz jasna 'z nocnej zmiany (powiedzmy w sklepie czy czymś podobnym - według uznania)'" XXXX Jak mówiłem jesteśmy z innych światów. Moja kobieta nie musi tego robić...nie ma problemów finansowych, a nawet jakby mało zarabiała w normalnej pracy to ja sam jestem w stanie pociągnąć rodzinę. Praktycznie nie ma możliwości, zebym kiedykolwiek się z taką związał, bo zupełnie inaczej dobieram sobie dziewczyny. Jest dosyć łatwo (nawet facetowi:-p ) odróżnić kobietę, która na 1 miejscu stawia swój intelekt od takiej, której jedyna siła przebicia znajduje się w cyckach i dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rotmistrz, jestem święcie przekonana, że wyniki twoich badań są bardzo zajmujące, ale szczerze powiedziawszy nie powinieneś zbyt dużej wagi przywiązywać do ludzi z internetu, na forach siedzą różne osoby, nie masz pewności czy wszystko co piszą jest prawdą, może to prowokacja, może naginanie pewnych faktów, a może jakaś gimnazjalistka dla zabicia czasu bawi się w bajkopisarstwo. Jeśli naczytasz się tych rzeczy, w życiu realnym będziesz miał problemy w relacjach damsko - męskich, ponieważ zakodujesz sobie, że kobiety są dwulicowe. Mam nadzieję, że jak już znajdziesz Tę Jedyną, to nie zamęczysz jej swoją podejrzliwością. ­ WINOZAUR, ja też nie musiałam, ale chciałam, doprawdy śmieszą mnie takie teorie, że życie musi niezmiernie przycisnąć kobietę żeby poszła do takiej pracy, więc jeszcze raz to podkreślę - ja tego nie żałuję, to był mój świadomy wybór i niebanalna przygoda :), a co do doboru kobiet, to radziłabym ci trochę ujarzmić ten entuzjazm, bo naprawdę nawet nie masz pojęcia jak daleko w tym wszystkim jesteś. Śmiem przypuszczać, że jesteś jeszcze nader młody lub po prostu niedoświadczony ewentualnie naiwny, niemniej mam nadzieję, że znajdziesz sobie kobietę której przeszłość nie będzie zbyt obsceniczna. ­ Ok, z mojej strony to wszystko, może jeszcze kiedyś będziemy mieli okazję do dłuższej wymiany zdań, do zobaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Śmiem przypuszczać, że jesteś jeszcze nader młody lub po prostu niedoświadczony ewentualnie naiwny, niemniej mam nadzieję, że znajdziesz sobie kobietę której przeszłość nie będzie zbyt obsceniczna." xxxxx Mam 32 lata. Nie zaprzeczam, ze poznawałem kobiety które za wyznacznik swej wartości i kreowaniu kariery brały pod uwagę swoje warunki fizyczne (były też modelki). Często nawet moge powiedzieć, że to były ich jedyne cechy na które warto było zwrócic uwagę. Niemniej wiązałem się tylko z tymi co reprezentowały jakiś potencjał intelektualny i osobowościowy, pozwalający traktować je z szacunkiem i postrzegać je jako wartościowe kobiety. Bez urazy, ale nie imponuje mi kręcenie dupskiem i cyckami w perspektywie dłuższej niż jedna noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopakabana7
A ja pracuje w gogo i robię doktorat. Nie mogłabym sobie na to pozwolić pracując normalnie (mam też etat na uczelni w ciągu dnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
kopakabana, widzisz, ja również jestem na studiach III stopnia i pracuję normalnie i jakoś żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. ­ I zatajenie takiej informacji zaowocowało by natychmiastowym przerwaniem związku - nawet gdyby było 12 dzieci a ona miała raka. ­ Przywilej bycia kłamliwą szują nie ogranicza się tylko do kobiety 🖐️ ­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
"I zatajenie takiej informacji zaowocowało by natychmiastowym przerwaniem związku - nawet gdyby było 12 dzieci a ona miała raka." Drastycznie, ale celnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukijuoujytr
niedawno bylo forum z byla prostytutka i tam prawie zlinczowali dziewczyne,ktora potepila dziwke,a tu nagle taka nietolerancja z powodu striptizu. az wierzyc się nie chce,ze to ten sam kraj i ci sami ludzie,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rotmistrz
Najwidoczniej mnie wtedy nie było na topiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopakabana7
Rotmistrz, to gratuluję, tylko że ja robię doktorat na wydziale humanistycznym, więc przyszłości zbyt wielkiej z tym nie wiążę.. wcześniej szukałam pracy i było ciężko, mam starzejących się rodziców i niepełnosprawnego brata, którym muszę się opiekować, bo sam na siebie nie zarobi. Myślę o przyszłości, praca w gogo umożliwi mi założenie własnej działalności. Dlatego śmiać mi się chce, jak słyszę, że kobiety tak zarabiające nic sobą nie reprezentują intelektualnie. W Polsce tylko wyjątki mogą mieć dobrze płatną pracę intelektualną. Ja taką pracę owszem, mogłabym mieć, ale nie starczy ona na wszystkie moje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukijuoujytr
niektorzy lubia poprostu latwe pieniadze i chodzenie na skróty,ale striptiz ,to nie prostytucja,więc znajdzie sie niejeden amator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jukijuoujytr
ŻYJ I DAJ ŻYĆ INNYM - to mądre powiedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×