czy to moze byc depresja??/jak z tego wyjsc

Pisze tutaj bo juz sama nie wiem co mam robic...otoz mam 21 lat i tak zle jeszcze nie bylo ze mna..czuje ze moje zyce stracilo sens, tak bezwarosciowa sie czuje, na niczym sie nie moge skoncetrowac..mam takego dola ze mam wrazenie ze ludzie sie ze mnie smieja...powoli trace znajomych, przez swoje niskie poczucie wartosci kazdego faceta od siebie odstraszam,,tak zle w moim zyciu to chyba nie bylo nigdy...nie potrafie w strefie uczuc zadnej dezycji podjac sama..jest mi tak zle ze juz nie wiem co mam robic z tym zyciem, totalnie nic mnie nie cieszy, nie ma we mnie tego zycia co bylo kiedys, niby ladna jestem a ja w ogoleczuje sie jak jedno wielkie nic, nie wiem nawet dokad to moze zycie idze bo nawet nie iwem czego chce..juz nie wiem co mam robic..czuje ze dla nikogo nic totalnei nei znacze..nie wiem czy to zycie ma jakis sens.. nie wierze ze cos dobrego mnei spotkaprosze pomozcie mi co mam zrobic bo sama to jzu na prawde sobie ze soba nie radze:( bardzo prosze o jakies wskazówki

nikt nie udzieli mi co mam robic??:( bardzo prosze:(

przede wszystkim przestań myśleć że jesteś do niczego, poszukaj swoich zalet, dobrych stron, poszukaj czegoś co ci sprawia przyjemność i jak najczęściej to rób. I od razu poczujesz się lepiej :)

idz do psychiatry, tu nie ma innej wskazowki

Przede wszystkim zadbaj o spokojna przyszlosc, skoncentruj sie na tym by uzyskac uprawnienia do wykonywania zawodu ktory da ci pieniadze, np. farmaceuta, weterynarz, ortodonta, stomatolog, ksiegowa. Jezeli tego nie zrobisz, w przyszlosci bedziesz sie dodatkowo zamartwiac brakiem pracy i stabilizacji finansowej, a z tym juz jest ciezko.

Po drugie obejrzyj film "Weronika postanawia umrzec".

tylko ze ja nie mam sily do teg ozeby zalet swoich szukac..bo wszystko jest takie bez sesnu... teraz widze ze troche nabroilam w zyciu, nikt nie traktuje mnie powaznie czuje ze ludzie sie ze mnie zbijaja:(

idz do psychiatry mowie ci, nie ma co sie meczyc

psychiatra od razu?? to tak strasznie brzmi:( wstydze sie:(

czego? a do jakiego lekarza bys chciala isc z problemami z depresja?

pannazzzok tyle ze ja nie ma na to sily jetem w takim dole ze chyba tylko pojawienie sie faceta ktory mi sie podoba mogloby mi cos pomoc...ale wie mze ot nei realne czuje sie tak samotnie ze nie umiem nawet tego opisac...w dodatku przez ta samotnosc wpedzam sie w ziwazki z nieodpowiednimi chlopakami i ktore koncza sie szybko... poglubilma sie na maxa w tym zyciu:(

myslam ze w sumie moze do psychologa sie wybrac:( ale jest mi tak ciezko sie otworzyc przed kims...nie umiem zyc normalnie;(

pytalam o lekarza.... no ale dobra, a co ci psycholog da? jak nie masz sily znajdowac w sobie dobrych stron sama, to co myslisz psycholog ci da? przeciez chodzenie do psychologa wlasnie polega na rozmawianiu i pracy nad soba, na ktora ponoc nie masz sily

mam to samo nawet wiek ten sam tyle ze ja jestem brzydka, wiec jakby nie bylo ty masz owiele lepiej wiec nie narzekaj

ale psyhiatra to chyba jest juz ostateczonsc??...ja nie chce sie zabijac ani nic tyle ze je sily nie mam do zycia:(

dlaczego ostatecznosc? :O ja chodze do psychiatry, ostatecznosc to jest samobojstwo/

no ale co psychiatra moze zrobic?? lekow mi nawypisuje tylko??

lekow... wypisze 1 lek ktory pomaga

no i bede chodzic takak obojetna na wszystko po tym?? co te leki CI pomagaja??

obojetna? a skad pomysl ze jest sie po lekach antydepresyjnych obojetnym? :D

no to co wezme leki i wszystkei moje problemy znikna??nie ma takich lekow nistety:(

nie, nie znasz metod dzialania lekow. leki nie niweluja problemow, leki niweluja poczucie beznadziejnosci, podnosza poziom serotoniny w mozgu, ktora jest neuroprzekaznikiem odpowiedzialnym za to ze "chce sie zyc" i chce sie brac zycie we wlasne rece. i ma sie energie. i ma sie chec i sile rozwiazywac problemy.

to kupilam sobie deprim bo bez recepty jest bralam 2razy dzinnie przez dwa tyg i nic nei pomogl mi nadal tak samo:( a kiedys jak go bralam z jakies pol roku temu to mi strasznie pomogl tyle ze 3 razy dziennie

bo to po 2 tygodnia ZACZYNA dzialac.... ale deprim jest za slaby na silniejsze epizody depresji

a poza tym dzialanie jest stopniowe, to nie jest tak ze po 2 tygodniach budzisz sie happy, tylko stopniowo czujesz ze masz wiecej energii

na poczatku to myslam ze to tylko chwilowy dolek jest....moze powinnam zwikszyc dawke...a znasz jakies lepsze takei co sa bez recepty??

nie ma lekow bez recepty, sa tylko ziola. sprobuj alkoholwy wyciag z dziurawca w formie plynnej, a nie tabletek (deprim to dziurawiec). niektorzy uwazaja ze silniej dziala, ale pamietaj ze to tez po jakims czasie dopiero masz efekt

a gdzie taki dziurawiec sie kupuje???

pomoze mi ktos jeszcze z jakismi radami??

ja juz nie wiem co mi sie dzieje, czasami chcialbmy tak usnac i sie juz nei obudzic, bo wtedy chociaz nie mysle:( jejku jesli przez chilee jest ok ot za kawalek zaraz rycze ja juz tka nie umiem zyc..czuje ze zycie ucieka mi przez palce:( co ja mam robic??prosze opomoc:(