Co będzie dla mnie lepsze

Mam ciężką sytuacje w rodzinie moi rodzice mają mnóstwo głupich pomysłów. Matka do niedawna była ogromnym leniem i nic się jej nie chiało robić. Biła mnie czasmi aż do krwi wyzywała od dziwek itp. ( jestem porządna dziewczyna). mojego brta jak był mały podnosiła z uszy... nadal woli jego ode mnie ciągle si na mnie mści że w wieku 19 lat zaszła w ciąże i mnie urodziła... Ojciec jest w niej ślepo zakochany mimo że zdradziła go nie raz. Sytuacja się tak skomplikowała że Matka z baratem są za granicą a ja z ojcem zostałam w Polsce. Niestety rodzice mają kredyty muszą je spłacić sprzedali auto teraz mieszkanie. w grudniu sie wyprowadzamy tak jest w umowie.. ale mój genialny tata wymyślił że będziemy mieszkali w starej lecznicy weterynaryjnej. Tam śmierdzi z 2 pokoi kapie z sufitu ( dziurawy dach) nie ma ciepłej wody. Wanna jest całkowicie do wymiany grzeją tam tylko od pon do piątku od rana do 18 (akurat kiedy ja bede w szkole w weekendy nie oświetlenie jest okropne bo to są takie lamy od których się oczy psują. Nie wiem czy to jest normalne mieszkać w takich warunkach na dodatek nie jest to w mieście tylko w jego okolicach do szkoły miałabym 20 km ,... Ps. Najgorsze jest to uczucie kiedy ojciec mówi , krzyczy ŻE NIE MA NA MNIE PIENIĘDZY ALE TWÓJ BRAT JEST NAJWAŻNIEJSZY I JEMU MUSIMY POMAGAĆ . (spałaca matcekredyty daje na brata, a mi od marca nie kupił nic oprócz migawki do szkoły) nawet żeby kupic podręczniki musiałam sprzedać telefo i ipoda (które dostałam od cioi) a matka niby pracuje jako sprzatczka ma150 zł dziennie (mało?) i niby jej na nic nie starcza więc chyba odejde do domu dziecka? nie chcę być kłopotem w rodzinie i zeby ojciec się przeprcowywał i martwił się że nie ma na mnie kasy (nawet teraz jestem sama i od klikunastu dni i się nuszę) zostało mi 5zł na jedzenie a nw kiedy tata wróci... poradźcie mi czy to dobry pomysł iść do domu dziecka?