Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaasssss

Znajmość z obcokrajowcem... warto?

Polecane posty

Gość aaaasssss

Nie wiem co mam zrobić, jest mi źle.. Opowiem Wam moją historię... miały to być moje najlepsze wakacje mojego życia... Jestem studentką, na początku czerwca 2012 , wyjechałam do Grecji na praktyki do hotelu- 5 stars na cztery, długie miesiące . Wszystko miało być pięknie, bez problemowo...I tak było czasem... Poznałam tam chłopaka, 2 lata starszego ode mnie. Od kilkunastu lat mieszka w Grecji, z pochodzenia Albańczyk. Pracowaliśmy razem w hotelu. Zaczęliśmy się powoli spotykać, głownie za jego namową... było miło..ale zawsze czułam jakiś dystans...ale mówiliśmy sobie,to tylko na wakacje...żeby było miło itp. Wiele razy się kłóciliśmy- o jakieś głupoty, dochodziło nawet do tego,że sie nie odzywaliśmy do siebie przez kilka dni. Prawie zawsze, to ja wychodziłam z inicjatywą zgody. Ale z każdym dniem poznawaliśmy się coraz bardziej, coraz lepiej...zaczęło nam zależeć. Pamiętam jego słowa na początku znajomosci :"You are not my the first and not the last girl"... trochę mnie to zabolało, jak to usłyszałam ,ale w sumie taka prawda... Teraz od prawie 2 msc jestem w Polsce, on w Grecji. Miał do mnie przyjechać do Polski... mieliśmy kontakt codziennie na facebooku,skype.. ale pewnego dnia się pokłocilismy... zapytalam się kim dla niego jestem, co oczekuje, czy bylam tylko dla niego dziewczyna na sezon..obrazil się. Powiedzial,że mu nie ufam, że robię problemy... Dzisiaj po kilku dniach milczenia, rozmawiałam z nim na skype. Zapytałam się czy przyleci... powiedział.."Nie, nie przyjadę do osoby, która mi nie ufa" (Dodam,że 2 dni wcześniej jakaś Greczynka oznaczyła go na zdjęciu z grupą znajomych z jakiegoś klubu, on obejmował inna dziewczynę- niezbyt urodziwą, ale...) Nie wiem co ja mam robić, pisze mi ,że ma mnie w myślach,że chce mojego dobra,ale nie może nic zrobić. Ma podobno też jakieś problemy- o których nie chce powiedzieć.. Niech ktoś normalny mi powie,czy byłam tylko dla niego zabawką? Czy kim? Czy to ma sens??? Jestem teraz strasznie samotna... Jak mogłam do tego dopuścić i moze nawet się zakochać?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka moralizatorka
ale nie rozumiem,w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna mądrala
Myślę, że układ był od początku znany- wakacyjny romns. Ty teraz dopisujesz do tego głębszą ideologię, a on prawdopodobnie już spotyka się z innymi. Poznałam kiedyś jednego 'byłego jugosłowianina' jak on to określił i po jakimś czasie usiekałam od niego dalej niż widziałam. Strasznie toksyczny był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panpodpowiedz
Wzielas sie nie dosc ze za jakiegos popranca to jeszcze albanca. Oni sa powali, tylko liczyc chwile jak Ci zacznie prac ryj na dziendobry. Wez sobie znajdz kogos narmlanego tu gdzie mieszkasz i przestan biadolic jakby to koniec swiata byl. trust, you will get over it in a mo. Cu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
Albance nie zanuja kobiet wiec ciesz sie, ze wam nie wyszlo. ja mieszkam we Wloszech i tutaj jest ich pelno. Non stop maja problemy z prawem, ciagle jakies klotnie na tle kobiet. nie warto sobie nimi zaprzatac glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×