Doszło do tego że kobiety już nie lecą nawet na wygląd i charakter tylko na kasę

Jestem przystojnym brunetem dobrze zbudowanym, nigdy nie narzekałem na brak zainteresowania ze strony dziewczyn, mam fajny charakter dziewczyny mnie lubią i szybko potrafię nawiązać wspólny język z nowo poznaną dziewczyną. Dopóki widzi moje zdjęcia i zobaczymy się w realu oraz rozmawiamy to zazwyczaj są mną zachwycone, piszą smsy, same wychodzą z inicjatywą spotkań, dzwonią a jak się dowiadują że pracuję na magazynie i zarabiam 1600zł/rękę to zaczyna się kontakt urywać :D Mało tego większość tych dziewczyn to zazwyczaj były studentki różnych kierunków i pieniądze miały od rodziców bo same nie pracowały :D Doszło do tego że jak facet jest atrakcyjny to jeśli nie zarabia minimum 4 tyś na rękę to już nie budzi zainteresowania :D Masakra co to się dzieje , teraz już wiem że zawsze będę sam :D

Liczy sie wygląd ale i inteligencja, charakter. Facet który zarabia grosze to wiadomo że niezbyt rozgarnięty albo leń albo margines jakis dlatego kobieta mysli sobie: uważaj ten koleś jest niepewny! Bieda świdczy że niezby z ciebie intelignetny gośc i szkoda przekazywać potomstwu twoje geny oraz klepać biedę przy tobie.

Sama sobie przeczysz, w takim razie to że nie zarabiam dużo świadczy o moich bezwartościowych genach oraz tego że nie jestem inteligentny ? Większych bzdur nie czytałem, to tak jak by jakiś kuter noga z IQ -100 zarabiał 10.000tyś zł/rękę to co wtedy byś powiedziała ? że warto na nim uwiesić oko oraz mieć z takim dziecko ?

Czemu nie wyjedziesz za granicę? Nie słuchaj tych szmat kobiety w większości to kurwy pogodz się z tym

jak jestes biedny tzn ze jestes mniej zaradny i mniej inteligentny czego nie rozumiesz

pieprzenie. Dziewczyny, które patrzą na kasę to zwykłe moneciary/blachary i taka prawda. A stanowisko i wynagrodzenie wcale nie świadczą o niskim IQ i niezaradności. Wielu biznesmenów zaczynało od marnej pensji, różnie w życiu bywa. Poza tym dzisiejszy rynek pracy jest "brutalny" i ciężko o jakąkolwiek dobrą , stałą pracę, więc logiczne, że każdy trzyma się tego , co ma. Normalna kobieta "poleci" na charakter, osobowość, oczywiście wygląd też (nie oszukujmy się), cechy charakteru świadczące o byciu dobrym mężem/ojcem etc. No a jak dziewczyna patrzy tylko na stan konta to gratuluję trafnych życiowych decyzji.

A faceci patrzą tylko na wygląd. To nic, że któraś ma cudowny charakter, jest zaradna, dobrze zarabia, inteligentna, jeśli jej natura poskąpiła wdzięku i urody, nie zrobi nic. Ty przynajmniej możesz się przekwalifikować.

nic nowego , to standardowe dla samic

Znajdz zaradna co bedzie na siebie zarabiac. Te studentki co je utrzymuja rodzice sa po prostu leniwe i szukaja gacha, ktory bedzie je utrzymywal. Poszly na bzdorne kierunki studiow typu historia, pedagogica czy inne gowno i wiedza ze spod skrzydelek rodzicow musza isc wprost do pana co bedzie na nie robil. Obluda i hipokryzja. A jest mnostwo samotnych zaradnych dziewczyn, ktore sa same musisz sie tylko lepiej rozejrzec.

Ja wiem że jest masa fajnych i normalnych dziewczyn ale nie oszukujmy się jest ich znacznie mniej niż tych które szukają bogatego faceta. Kiedyś o ile ciężko było się dobrać pod względem charakteru, wyglądu czy tam innych upodobań to w dzisiejszych czasach dochodzi do tego jeszcze kasa. Większość dziewczyn patrzy na kasę, nawet jak facet mało atrakcyjny to jak ma kasę to każda za nim lata. Mam kumpla który ma sporą nadwagę, kompletnie o siebie nie dba, potrafi chodzić tydzień w jednym i tym samym ubraniu i brać prysznic tylko w weekend a laski zmienia jak rękawiczki, co pół roku chodzi z inną. Ja trafiam tylko na takie dla których wyższe wykształcenie i kasa to priorytet w życiu. Co z tego że mam wszystko inne czego nie mają inni skoro znowu nie zarabiam dużo. Mam też takiego znajomego który całe życie wyglądał jak biała ściana, siedział przed kompem obraz typowego pryszczatego okularnika. Nigdy nie interesował się dziewczynami tylko komputerami. Dzisiaj ma 28 lat i pracuje na jakimś wysokim stanowisku programisty a jego zarobki to przedział 20-30tyś/rękę, wyobrażacie sobie ile dziewczyn w okół niego się kręci ? tylko że on tego nie wykorzystuje i olewa takie panienki. Pamiętam jak kiedyś jak chodziliśmy razem do liceum to prowadził wojnę z taką koleżanką która zawsze się z niego śmiała i go wyśmiewała, darli koty aż do zakończenia w liceum. Nie dawno na imprezie jak dowiedziała się że pracuje w branży informatycznej dla amerykańskiej firmy to dostawiała się do niego jak idiotka, robiła maślane oczy i kokietowała ;/ masakra

90% ludzi ktorych znam zarabia mniej niz 2000 na reke wiec zycze powodzenia w poszukiwaniach tym wszystkim laluniom. zycie szybko nauczy ich pokory:D

Niestety, ale zarabiając 1600 trzeba walczyć o przetrwanie. Pewnie mieszkasz z rodzicami, więc jeszcze nie zauważyłeś, że taka kwota nie wystarcza na to, żeby gdzieś mieszkać (wynająć, kupić), ubrać się i zjeść. Mądrzysz się, bo jedziesz na dorobku rodziny? Spróbuj dojść do czegoś sam z taką kwotą, to pogadamy. Dziewczyny dobrze myślą - chcąc założyć rodzinę, mieć dzieci, są okresowo wyłączone, często na długo, z życia zawodowego. Są zdane na partnera. A wtedy taki jak Ty partner to bardziej obciążenie niż wsparcie.

Dlatego nigdy nie będę miał żony i dzieci, jestem skreślony przez swoją sytuację finansową :)

Możesz mieć, ale albo będziecie klepać biedę, albo musisz znaleźć dziewczynę z kasą, jednak małe szanse, że będziesz w takim związku traktowany jak równorzędny partner... No i na modelkę z wyglądu bym nie liczyła.