17 lat roznicy

czy to duzo , jesli się kochamy?

jeśli on od ciebie to w miarę, jeśli ty od niego to tragicznie to widzę :(

I tak i nie. Ja mam brata ciotecznego 17 lat starszego, świetny kontakt z nim, czasami sobie myślałam wlasnie, ze faceta tez moglabym miec w tym wieku, ze nie ma zadnei mentalnej roznicy. Ale z biegiem czasu bedzie sie robil z niego coraz wiekszy dziadek ;-) ile masz lat?

Ile Ty masz lat, a ile on?

On do Ciebie, czy Ty od Niego??

jeżeli ty masz 20 on 37 - spoko jeśli ty masz 30 on 47 tez spoko ale jesli ty masz 15 on 32 - chore jeśli ty masz 40 on 57 to on już dziadzieje a ty jeszcze młoda. W pewnym wieku to nie jest problem, ale im człowiek starszy tym to się pogłebia. Ale generalnie jeśli się dobrze dogadujecie i sami nie widzicie w tym problemu to wszystko gra, powodzenia:)

Ja jestem młodsza od mojego o 21lat i jest pięknie!!:)

tylko w weekend jest dobrze, no i w nocy

ale trafiłaś .... mam 30 lat , a on 47 [ wygląda na mojego rowiesnika] on uwaza , że jest dla mnie za stary :(

"on uwaza , że jest dla mnie za stary" uwierz mu, bo chyba nie ma wątpliwości co do tego, że jest mądrzejszy

mądrzejszy facet w yego wieku to ogląda album z paniami z dwudziestolecia międzywojejennego tak dla przyzwoitości a seks niech zostawi bo po co mu kłopoty bilet na tramway i samolotem do Magdalenki nad basen niech śmigła nie zgubi

Nie. Znam przypadek: ona 30 lat, on 50 lat. Wiele par mogłoby ich brać za wzór partnerstwa. Nie ma niepotrzebnych kłótni, zagrywek gówniarskich. Po prostu klasa. Nie wiem czy nie wynika to z wieku faceta. Mężczyzna bardzo późno dojrzewa do związku.

ja mam babcie o 15 lat młodszą od dziadka... babcia by chciała jeszcze latać a dziadek jest obłożnie chory... więc musi z nim siedzieć... i nie chce od nikogo pomocy...

Ale kasę na pewno ma ? Nie pracuje na stacji benzynowej nie? Hhehehehhe

akurat wielkosc portfela mnie nie obchodzi, trudno ci uwierzyc? nie? nie mierz ludzi wlasną miarą!

Dla mnie 17 lat to odrobina za duzo....

facet w tym wieku zawsze będzie miał obawy ze go zostawisz dla młodszego, znam ten temat...ciągle wybuchy zazdrości bez powodu, awantury ze jakiś inny facet się na Ciebie spojrzy, to nie dla mnie...

Oczywiście że 17 lat różnicy to za dużo, znacznie za dużo Ale nikt ci nie przetłumaczy i musisz sama się przekonać w krótkim okresie czasu jeszcze nie zauważysz ale potem już będziesz wiedziała że to przepaść Zwykle jednak ze strachu że nikt młodszy się nie nawinie, mówi się sobie i innym że cóż tam tak wielka różnica wieku Zrozumiesz sama jak wejdziesz w smugę cienia wejdziesz o 17 lat wcześniej niż inne kobiety...i tyle. Smutne jest to że ty zawsze będziesz ze starym a inne będą z młodymi...dłuuugo.... i razem się zestarzeją.

Ja mam 28 lat i mam 18 letnią dziewczynę, jesteśmy razem od dwóch lat i jest zajebiście, nie przejmuj się różnicą wieku, jak jest chemia i czujecie się dobrze to nie ważne ile macie lat. Tylko Polacy będą Ci mówili że to źle bo nasz kraj to pierdolone katolskie bezmózgowie 100 lat za murzynami.

t568 sorry, ale nie wierzę w dogłębną znajomość między 28 latkiem a 18 latką. albo jesteś z nią tylko dla seksu, albo jesteś pustakiem, no bo o czym ty z nią rozmawiasz? jesteśw wieku, gdzie masz już za sobą maturę, studia, paręlat doświadczenia zawodowego i paręzwiązków, może nawet powaźnych. to wsystko wzbogaca i nieodrawcalnie zmienia człowieka. a ona? chyba jeszcze nawet do matury nie podeszła. nawet jeśłi w życiu sporo przeszła, to nie zmienia faktu, że pod przytłaczającą maą innych względów, jest jeszcze nawinym szczeniakiem. o czy mz nią gadasz? co planujecie razem? jest ci w sanie coś sensownego doradzić w życiu? (i nie mówię tu o doborze krawata) no chyba że nie jesteś wymagający jeśli chodzi o intelekt partnerki...

Masz rację wiele w życiu przeszedłem i przeżyłem wiele niedobrego z rówieśnicami a ten związek aktualny zaczął się zupełnie przypadkowo. Z początku dawałem 5% szans że coś z tego będzie i patrzyłem na to sceptycznym okiem. Po czasie sam się zdziwiłem , dziewczyna nie odwaliła mi przez dwa lata ani jednego głupiego numeru, dobrze się prowadzi, świetnie uczy, jest normalna czego nie można było powiedzieć o moich byłych. Ogólnie wcale tej różnicy wieku nie czuję, no może troszkę czasem tak bo zdarzają się nam różne sytuacje gdzie coś nie zatrybi tak jak powinno ale jest naprawdę fajnie. Moja rodzina zna ją, jej rodzina zna mnie, wszystko gra i buczy.

"świetnie uczy" :D :D ok, twoje życie, twoja sprawa. najważniejsze by wam było ze sobą dobrze. pozdrawiam

17 lat to zdecydowanie za dużo

Ja jestem ze starszym partnererem ale 17 lat dla mnie byloby za wiele. 28 i 18 hm....to niby 10 lat ale 28 latek ktory jest z taka malolata... Jesli jestescie szczesliwi...to najwazniejsze.

@Biest29: to,że 28latek jest z 18-latką,to jeszcze absolutnie nie jest dramat; większy "smaczel" ma inny fakt dotyczący ich związku,a mianowicie że 26-latek wziął sobie 16-kę ;) Nie będę nikogo potępiać,ale akurat dla mnie niezbędne minimum to dowód osobisty u panny ;)

Mało być "smaczek" ;)

Nie tragedia to nie jest.. 10 lat nie jest az tak duzpo ale wazne ile lat ma mlodsza polowka bo nie ukrywajmy 28 i 18 to sa dwa rozne poziomy dojrzalosci intelektualne i dojrzalosci... Pewnie sie takie zwiazki czasem udaja...czego im Zycze :P

Ja mam 27, a mój 46 jest nam razem dobrze, dogadujemy sie razem super, tylko te wybuchy zazdrości o pierdoły, nawet o spojrzenie innego faceta, o których ktoś tu wyżej napisał... to jest strasznie męczące. Mam jednak nadzieję, że poczuje się pewniej i to minie.

Mysle ze to kwestia gustu. Jesli wam sie uklada...A dlugo jestescie razem?

O.k. Załóż najgorsze, że: Ty masz 40stkę na karku, a on jest 57 letnim schorowanym impotentem. Chciałabyś być mu wierną, wiedząc, że otrzymasz niewiele prócz dodatkowej przy nim roboty? ­ Jeśli tak - bierz się. ­ Jeśli nie - cóż oszczędź bólu i sobie, i jemu . ­