Mój luby ma problem z utrzymaniem wzwodu... Szybko mięknie i nie ma seksu :(

Ma 23 lata, jest zdrowy... i w ogóle wszystko z nim ok... ale z seksem u nas coraz gorzej. Mieszkamy razem od 3 miesięcy, codziennie razem śpimy... może to przez to? Może mu się opatrzyłam i już nie jestem dla niego wystarczającym bodźcem? Kiedyś jak widywaliśmy się rzadziej, raz w tygodniu, to zawsze się kochaliśmy, czasem nawet po dwa razy. Myślałam, że jak razem zamieszkamy będzie jeszcze częściej, bo będziemy się mieć na wyciągnięcie ręki a tu... ostatnio kochaliśmy się na początku listopada. Wcześniej nie robiliśmy tego przed dwa tygodnie chyba. Długo. Byłam pewna, że będzie na mnie napalony po takim poście jak szczerbaty na suchary... no i wszystko było ok, stał mu prężnie i dzielnie, dopóki nie doszło do zakładania gumki. Dosłownie - wziął gumkę do ręki i stracił turgor. Dopiero kolejnego dnia chyba się nam udało. Od tamtego czasu minął prawie miesiąc... wczoraj w końcu coś drgnęło... ale powtórka z rozrywki - zakłada gumkę, penis flaczeje. Dwie gumki popsuł i NIC. On mówi, że to przez te gumki. No ale bez jaj. Gdyby te gumki powodowały chwilową impotencję to by ich nie produkowali. Znudziłam się mu już?

a ssiesz mu przed założeniem prezerwatywy?

Tak, długo, chętnie i namiętnie.

jak mu ssiesz do końca to powinien mu stać jak słup telegraficzny :) A Ty jak wyglądasz... jakie masz cycki...? A ile on ma lat...?

ciekawe co by na ten temat powiedziała Dek@

A skąd wiesz, że zdrowy? Masz impotenta w domu, wyślij go na leczenie a nie.

Od razu impotenta... może dziewczyna go nie podnieca...?

Albo chłopak ma za dużo stresów, może jak zakłada gumkę to się zastanawia czy nie pęknie.

mialem tak samo.... poprostu moj mały nie lubi jeździć w skafandrze:D teraz bzykam bez i nie mam problemu:)

a psitka zadbana ?

pogodzić z tym faktem, ale z seksu nie musisz rezygnować kumasz co mam na myśli?