Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość długodystansowiec

ja długodystansowiec, żona sprinterka

Polecane posty

Gość długodystansowiec

Moim problemem jest to, że żona jest przeze mnie zaspokojona w 5 minut i chce iść spać, a ja potrzebuję jeszcze kolejnych 10 minut, by się spuścić. Ona się niecierpliwi, wysycha, i w kółko pyta kiedy skończę, bo ją to już boli, a ja czuję, że jestem jeszcze daleko. Wogóle to chciałbym z nią pobawić się trochę, pomacać popodziwiać jej ciało, może zrobić nawet seksparty we dwoje, a ona fiku miku, szybkie WRRRRR paluszkiem po łechtaczce, kilka razy przepchnąć rurę i pójść spać. Rano wcale nie jest lepiej. Pyta ile czasu można leżeć w łóżku i ucieka. O seksie w dzień, poza łóżkiem nawet nie mam co marzyć. Czy da się to zmienić? Do dziwek mnie nie odsyłajcie, bo tam się to robi w jeszcze większym pośpiechu, klient płaci za każdą rozpoczętą godzinę, a dziwka niecierpliwi się, bo już następny czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudzie
ja mam tak samo, nie zmienisz tego (jestem kobietą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pani i co z tego?
u mnie jest podobnie,z tym ze maz konczy szybko,a ja potrzebuje wiecej. Koorwa ciagle chodze sfrustrowna , ech szkoda gadac. Mowie mu potrzebuje pieszczot ,a on- wyslucha a i tak zrobi swoje. Wyglada to tak ,zaczynam ja pieszcze go ,lize cuda na kiju... On po tym wlazi ,spusci sie i tyle mam z seksu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długodystansowiec
nie podaję czasu całego zbliżenia, tylko samego 'pompowania'. Żonie wystarczy gry wstępnej tyle, by zrobiła się dostatecznie mokra, więcej to tylko 'męczenie materiału'. O żadnych przygotowaniach, tworzeniu nastroju wogóle nie ma mowy. Jakakolwiek propozycja z mojej strony, by na jakieś wyjście ubrała się seksownie, podniecająco albo co gorsza prowokacyjnie kończy się wielkim zdziwieniem i pytaniem 'po co?' Przecież ja ją mam bzyknąć i to dopiero po powrocie, więc starczy,że w domu się rozbierze i pozwoli się pobudzić. A wychodzimy spotkać się ze znajomymi, zjeść kolację, obejżeć film w kinie. (Dowcipu "idziemy do kina czy na film?" wogóle nie chwyta.) A ja tak marzę o powolnym budowaniu atmosfery, podsycaniu porządania, nakręcaniu podniecenia i zatraceniu się w spełnieniu a mam numerek szybki jak skasowanie biletu w tramwaju. Czytając problemy innych par z nieczułymi mężami, z przedwczesnymi wytryskami mam wrażenie, że my się dokładnie zamieniliśmy rolami. Jedyne co pozostało w typowej relacji to to, że ja zawsze chcę, ona zgadza się od czasu do czasu. Czy da się JĄ jeszcze nauczyć radości z dochodzenia do celu zamiast szybkiego zaspokojenia potrzeby fizjologicznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kappa 130
a co zrbic z facetem ktory na poczatku bardzo sie staral w grze wstepnej nie powiem bylo cudownie a teraz na szybko gra wstepna i dalej juz zabiera sie do rzeczy chcialabym zeby bylo jak kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary_ale_jary
Kappa,może mała zamiana? Twój zajmie się na szybko moją, a my sobie urządzimy długofalowe bujanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z opisu wynika, ze twoja babka lubi szybko i konkretnie...czyli rzniecie, a nie kochanie i mietolenie piersi przez godzine. Nastepnym razem przeloz ja przez stol, kilka porzadnych klapsow i bedzie gotowa :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długodystansowiec
tylko drogie ff nie jestem stolarzem i mnie nie bawi ostre rżnięcie. Jestem hydraulikiem, wolę długotrwałe pompowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długodystansowiec
Drugi raz nie wchodzi w rachubę. O trzecim lub czwartym nawet nie ma co mowić. Po pierwszym razie trzeba odczekać kilka godzin, bo inaczej tylko ją podrażniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzały52
Witaj dlugodystansowcu chyba nie pocieszy Cie stwierdzenie ,ze mam to samo z moją kobietą z tym,ze Ona nieraz jest jeszcze szzybsza od Twojej partnerki,po pieszczotach ciała i cycuszków potrafi nieraz dojsc w minute,dwie dla mnie oczywiscie to za szybkie dochodzenie na"szczyt" .Staram sie jak nabardziej opzniac jej orgazm poprzez wstrzymywanie ruchów,zwalnianie itd ale i tak to nie za bardzo pomaga...najwyżej o kilka minut. Tęsknie za seksem jaki mialem z poprzednią partnerką.trwającym 2-3 godziny w czasie ktorych miala wielokrotne orgazmy ,niestety choroba ja zabrala z tego świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×