Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Devikappp

Uwaga Labrador !!

Polecane posty

Gość Devikappp

Witam.Mam pytanie do Was odnosnie psa rasy labrador.Chcemy razem z mezem kupic na swieta naszemu synkowi psa.Syn ma 3 lata,bardzo kocha zwierzaki,gdy jedzemy do babci tylko interesuja go psy i koty.Powoli go oswajamy i przygotowujemy do tego ze moze w naszym domu rowniez znajdzie sie taki pupil.Mamy pole do popisu w domu dla psa gdyz mamy duzy dom wiec pies bedzie mial dla siebie troche miejsca oraz ogromny ogrod.Mam dokladnie takie pytania : jak te psy nawiazuja kontakt z dziecmi,czy budzi sie w nich agresywnosc no gdy dziecko zbyt z nim wyrabia,czy takie pies moze rowniez nocowac poza domem w budzie.Mamy taka dwukomorowa bude tzn przedsionek i tzw sypialnia.2 lata temu pochowalismy bernardyna i buda zostala.Czy labrador jest tylko psem do domu czy takze moze czasami nocowac poza domem.Chodzi o to ze czesto wyjezdzamy na weekend do tesciom (mamy do nich 90 km) i byłby problem zostawic psa samego w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak wyjedziecie na weekend to pies zostanie bez żarcia 2 dni przy budzie? Może sobie odpuście.. Labrador ma wrodzone adhd. Agresywny nie jest ale jak w przypływie miłości zacznie skakać po 3 latku to może być niewesoło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 letniemu dziecku nie kupuje sie psa, bo pies jest wlasnocią doroslego :o :o Labradora odradzam trzymania na zewnątrz poza domem, to nie jest wilczur, jest to pies ktory lubi ciepelko i piesczeznie sie Labradory, z natury nie mają w sobie agresji, zas maja w sobie wiele nieostroznosci, czyli jak z kims sie bawią , skaczą na kogos, przygniatają swoją masą , mogą NIECHCĄCY krzywde zrobic z powodu szalenst i niezapanowania nad wlasną energią ,ale to nic nie ma wspolnego z agresją Jeszcze raz podkreslam ,ze dla dziecka nie kupuje sie psa, tylko dla siebie, i Ty jestes odpowiedzialna za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t45t45t
Mam nadzieję że to prowokacja. Mieliście psa a nie wiecie że pies to nie prezent, nie rzecz specjalnie dla dziecka ale członek rodziny i wspólna odpowiedzialność, że nie wyrzuca się go na dwór chcąc żeby miał dobry kontakt z rodziną, że nie zostawia w budzie na weekend licząc że ktoś mu jedzenie i picie podrzuci, że psa nie wychowuje "ogród" tylko trzeba z nim się bawić i pracować, w tym chodzić na spacery? A jeszcze trzeba wspomnieć że labrador to pies aktywny, rasy użytkowej, i trzeba szczególnie przyłożyć się do wychowania. jeśli dziecko chce coś dla siebie do zabawy, to wybór pluszaków jest ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labradory .......
to pieski bardzo rodzinne które przywiązują się do właścicieli,kochają ich i dzieci, nawet jednodniową rozłąkę bardzo przeżywają a potem w "podziękowaniu" za takie traktowanie rozniosą Ci na przykład sofę w mieszkaniu albo coś pogryzą. Jeśli nie ma Was często w domu to podaruj sobie kupowanie takie zwierzęcia bo to nie zabawka dla 3 latka tylko obowiązek. Takie psy sa to psy typowo domowe które NIE MOGĄ NOCOWAĆ W BUDZIE i do tego sie nie nadają ! Potrzebują natomiast dużo jedzenia i bardzo dużo ruchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miej troche rozumu
i nie kupuj 3 latkowi psa , to nie jest zabawka kupcie psa dla siebie do pilnowania domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj pominelam, zdecydowanie odradzam zostawiania psa na wasze wyjezdne.Jest to typ psa ktory abaardzo teskni, i nawet przez mysl mi nie przyslzo by aby psa bez swiezej wody i jedzenia zostawic na 2-3 dni lub wiecej A i jeszce jedno, nawet jakbyscie wyjezdzali na kilka dni( co nie popieram) i zostawili wieksżą porcje jedzenia w misce, jest to typ psa ,który WSZYSTKO ZJE OD RAZU, on nie ma w sobie zakodowanego takiego czegos ,ze na pozniej ma zostac Wiec to odpada o czym piszesz, chyba serca nie masz zostawiając psa poza domem na kilka dni :o :o Poprstu psa bierzcie ze sobą,innego wyjscia nie ma, bo zostawianie go na podowrku na caly wekend odpada Nierozwazna w tym pomysle jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Devikappp
Moze mnie zle zorzumialyscie.Pies jest dla nas wszystkich.Ale syn bedzie z pewnoscia najbardziej ucieszony.Chcielismy juz w zeslzym roku psa kupic,ale ze wzgledu ze dziecko było jeszcze za małe wsytrzymalismy sie.ktos pytal co pies bedzie jadł przez dwa dni,jedna miska pełna wody,druga chrupek dla psa.spokojnie przez dwa dni nic mu sie nie stanie.Nasz bernardyn ktory odszedl zyl z nami 8 lat i nigdy mu sie nic nie stalo gdy wyjezdzalismy na 2 dni :) A jakiego psa polecicie,skoro labradora odradzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A naszego psiaka dostał syn na gwiazdkę:) To była terapia la niego bo panicznie bał się psów, nie wrócił z podwórka jak jakiś biegał niedaleko. Jest bardzo przywiązany do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie wiem skąd w ludziach przeświadczenie,że jak mają dom z ogrodem to psu nic więcej do szczęścia nie trzeba. Ja mam setera i jak wezmę go ze sobą na ogródek to po godzinie z nudów zaczyna kopać doły. I zrobi wszystko,żeby uciec ;) Z tymi psami trzeba chodzić na spacery, gdzie mogą pobiegać najlepiej bez smyczy... wtedy w domu faktycznie dla dzieci są idealne ;P Bo cały dzień śpią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Devikappp
Widze ze wiekszosc z was odradza wogole nie miec psa.Myslalam ze to wazne by kazdy pies mial dach nad glowa i kogos bliskiego kto go kocha.Jak pisalam wczesniej to dla nas pies nie dla dziecka,ale chcelismy ten wybor dokonac wlasnie w okresie swiat kiedy ja i maz bedziemy mieli wiecej czasu by poczatki spedzic razem z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak jak napisano wyżej. Pies zje to co dostanie od razu. Próbowałam wiele razy eksperymenty, kiedy będzie miał dość. Nigdy nie ma. Dziś zeżarł wielką miskę kapusty kiszonej z marchewką, bo wyszłam i zapomniałam schować ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Devikappp
Hmmm dziwne czyli kazdy co ma psa nawet wy nigdzie sie z domu nie ruszacie?Taki weekend zdaza sie raz na 5 tyg.Rano w sobote jedziemy a w niedziele wracamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Devikappp
aha czyli jak zje rano cala miske chrupkow w sobote to jak worcimy w niedziele pies zdechnie z głodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Devikappp - no przeciez pisze tobie ,ze pies nie ma zakodowanej tej wiedzy, ze chrupki mają mu wystarczyc na kilka dni, on jest taki,z eile mu nasypiesz tyle Zzeżre na raz , miej to an uwadze,że jak pies zje wszystkie w ciągu jednego dnia to nie bedzie mial juz co jesc prze te kilka dni, Wyobraz sobie ze wode tez wszystką moze wypic czy niechcący wylac (roznie to bywa) i co wtedy? pies bez wody i jedzenia zostaje przez caly wekend z powodu waszych wyjazdow? Jestes doprawdy niemetodyczna i taka infantylna z pomyslem na te wasze wyjazdy Ja mam doswiadczenie ze zwierzetami duzymi, i wiem ze ile bys wody nie nalala czy jedzenia nie nasypala to zje tyle ile mu dasz On nie ma w sobie osczzednosci i planowaniu,ze to na pozniej czy rozdzielaniu porcji Pomysl ,bo az slabo mi sie robi, jak ludzie nie znają sie na psychologi ani rozowju psów ,biora sie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam labradora i ten pies sam jest jak dziecko . A wyjechać i zostawić go na 2 dni samego .... daj spokój dziewczyno - to tak j kabyś dziecko samo zostawiła na 2 dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na szczęście mamy teściową u której pies może zostac,ale też w wiele miejsc pies jeździ z nami, zimą był z nami w górach, zimą też w Spa w Kołobrzegu, trzeba tylkjo patrzeć w jakich hotelach czy pensjonatach zwierzęta są dozwolona, zazwyczaj za opłatą niewielką ( np 20 zł)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy to takie dziwne, miałam psa i nie ruszałam się z domu na dłużej jeśli nie zapewniłam mu odpowiedniej opieki, albo go ze sobą brałam - to chyba logiczne ? teraz nawet kota nie kupie bo wiem że nie bedzie miał kto się nim zająć. Pies / kot to kupa radości ale i obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mając labradora trzeba uważąć na jego dietę - to nienażarte psy , które zjedzą dosłownie wszystko . I absolutnie nie nadają sie od budy - moj śpi w na dworze tylko w lecie i tylko jak sam chce . ?A i tak do towarzystwa ma wilczura .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""Devikappp aha czyli jak zje rano cala miske chrupkow w sobote to jak worcimy w niedziele pies zdechnie z głodu ? "" ­­­ ­­­ Ty sobie teraz jaja robisz z tym pytaniem?? czy jakbys mi dala pod opieke twoje dziecko i bym mu dala w piątek rano jesc, i do wieczora niedzieli nic a nic, tez bym powiedziala co sie Pani do mnie czepia, dziecko z glodu i pragnienia nie zdechlo, przeciez w piatyek dostalo jedzenie,dzis jest niedziela wieczor Czy rowniez wlasne dziecko bys nakarmila tylko w jednym dniu, a nastepnym razem to gdy bys wrocila w niedziel na wieczor?? Pies to taki sam domownik jak resza rodziny, czy to twoje dziecko czy mąż do cholery jasnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i taka jaet prawda - majać psa trzeba brać pod uwagę ,ze w jakimś stopniu moze on ograniczać naszą swobodę . To nie zabawka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza sie, my mamy mieszanca wyzla z dalmatynczykiem, pies na poczatku mieszkal w budzie (okrycie ma bardziej jak puchaty wyzel, tylko w kropki), ale jest bardzo towarzyski I po paru miesiacach wzielismy go do domu. Teraz nawet latem jak pies spedza cale dnie w ogrodzie to nigdy nie zostawilibysmy go na dluzej niz od rana do wieczora samego. Chociazby z powodu sikania I kupy, bo jest nauczony wychodzenia 2 razy na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzaj toksyczna - nie porównuj męza do psa w hierarhi wążności , ale prawdą jest , ze to nie jest przedmiot . Tylko żywy ,bardzo społeczny pies , k tóry popada w " psią depresję " ;) jeśli zbyt długo nie ma kontaktu albo z ludźmi albo z innymi psami . A masie k łaków pprzez cały rok na podłogach - nawet nie wspomnę . A wiosną .... aż mi słabo na wspomnienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilith-marlie -dokladnie!Ja sobie nie wyobrazam postąpic tak jakautorka opisuje ze ona nasypie psu na kilka dni jedzenia, wody tez i za 2 dni przyjezdza sobie ,mysąc ze labrador sobie poporcjowal, nie no ale argument ,ze prze te 2 dni nie zdechnie mnie powalil na łopatki,nie wspomne o tym juz jak woda moze zostac wypita czy rozlana przez szoguna Twojego syncia bys napewno nie dala tak potraktowac,gdyby byl pod czyjąc opieką, bo co sie czepiasz? dostal dzieciak żarcie rano to na drugi dzien do wieczora musi dotrzymac, nie zdechnie tez,milo by Ci bylo? bo mnie by kuvica trafila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium -ale ja swoj zwierzyniec traktuje NA RÓWNI jak domowników Nikomu z tego powdu przykro nie ejst ,bo są ponad stan wszyscy kochani i mają zapewnione dobre warunki ,czy to psina podczas naszego wyjazdu czy to dzieciaki Nie uwazam,ze pies jest czyms co zasluguije na gorsze traktowanie nod dzieci.To jest nasz czlonek rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tesciowa ma
labradorke a ja 3 letnie i dziecko i powiem ze ten pies jest do dzieci rewelacyjny. Sami mamy w domu kundelka i bez porownania. Corka moze z ta labradorka zrobic wszystko ( oczywiscie w granicach rozszadku) a jej to nie rusza, ma tyle cierliwosci do mojego dziecka ze az mnie to zadziwia. Niestety labradory nie moge mieszkac w budzie i trzeba bardzo uwazac na ich stawy bo czesto na to choruja. Zezra tyle ile dostanie wiec odpada dawanie jedzenia na zapas. Sa nieswiadome swojej masy ciala przez co dziecku moga zrobic krzywde, a ze lubia pieszczoty to obskakiwanie i lizanie jest na porzadku dziennym. to psy rodzinne i ciezko znosza rozlake

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie, ze zasadnicza sprawa jest to, ze labrador sie do budy nie nadaje. Predzej bym sobie jakiegos puchatka wyobrazila, moja ciocia za plotem ma husky'e, ale niezaleznie od rasy jak sie nie chce psa zabierac, to trzeba mu opieke zapewnic, zeby dostawal jedzenie w odpowiednich porach I wyprowadzanie na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×