Urodziny, prezent i udaje że mnie nie zna :(

Jestem taką jedną przyszywaną ciotką, znajomą rodziny.Ja prawie nie mam rodziny, więc cenię takie znajomości... Młoda zaprosiła mnie na 18-nastkę - w domu, żadnej wielkiej imprezy, trochę rodziny, przyjaciółki, atmosfera fajna. Słodki poczęstunek, zimna płyta, szampan, drinki... i prezenty. Nikt nie kupił nic wielkiego... ale miłe były :) jak dla mnie oczywiście. I miło było, ale reakcja młodej na mój prezent nie była zachwycająca. Ja jestem osobą pracującą, ale ze względu na zły stan zdrowia nie mam za wiele, kupiłam coś z kosmetyków - coś co lubi i używa za ok. 60 zł i dałam 100 zł, żeby sobie coś tam kupiła lub odłożyła... ale jak odpakowała nie widziałam żadnego zadowolenia, żadnego słowa dziękuję, teraz mnie nie zna zarówno ona jak i rodzice... a wcześniej super kontakty. Nie wiem o co chodzi... :(