moj wiersz

co o nim myslicie? Czasami mam ochotę byś nie istniał wcale - jak kropla łzy na moich policzkach, otarta szybkim gestem i pozbawiona ciągłości. Czasami mam ochotę byś cierpiał i wił się - jak wyrwane włosy (na mojej głowie) oderwane, oddzielone. Zrób to dla mnie i stań się częścią mojego ciała, bo ono cierpi, wariuje. Możesz być czymkolwiek bo każda część mnie - BOLI. I cierp tak jak cała moja żywotność Wtedy poczujesz i zrozumiesz jak zmieni się twoje życie przez samego ciebie.

Całkiem niezły :)

nox dzieki :)

upup

fubu ładny wiersz.

a moj jest taki mdle mdle idzie w parze z monotonia ktora jak fala przewraca czlowiekiem lekarstwem nieaptecznym jest wiara nadzieja i milosc

fubu zly

przykro mi, ale bede szczera: bardzo slaby. w moim odczuciu rzecz jasna ;)

co to za dyrdymały, patrzta na to- mój prywatny, osobisty wiersz: Był ranek, gdy czesałam swój wianek. Przez okno wleciał ptaszek, który wyćwierkał imię Wacek. Oh Wacek! To był mój luby, który lubił zwiedzać moje kaszuby. I na tym historia się kończy, gdyż mnie i Wacka już nic nie łączy.

slaby ale moj ? mam jeszcze kilka innyh w zanadrzu

jak to jest możliwe że do wieczora nikt nie zbanował mojego prześladowcy?