problem z seksem

no to więc mój problem polega na tym , że nie mam wcale ochoty na seks. gdy już to robię, to robię tylko dlatego żeby X nie gadał mi ciągle że ja nie chce się kochać. Podczas każdego stosunku udaje orgazm , żeby nie mówił, że nigdy nie dochodze. Po współżyciu dziwnie się czuję... co mam robić ? może ktoś tak mial ?

po pierwsze nie udawać orgazmu.

A ile ty masz lat, niebozę? P. S. Bez względu na odpowiedź rada jest tylko jedna - zmien faceta.

mam 20 lat...

za szybko nabija sie licznik poczytaj opinie seksuologow

jak nabija się licznik ? nie rozumiem..

jezeli mialas 5 partnerow w wieku 20 lat to juz duzo nieumiejetna inicjacja seksualna potrafi sprawic ze kobieta moze miec pozniej problemy z seksem

tych 5 partnerow to tak ze po jednym razie z kazdy, tzn z 4 , piatym parnerem jest moj chłopak... mamy normalnie gre wstepną, minetki , ja mu robie dobrze itp..

jak po jednym razie to pewnie na/po imprezie mysle ze nikt z nich nie zadbal o Ciebie bo chodzilo o to zeby sobie ulzyc przeleciec Ciebie wiec byly to niezyt udane "razy"

nie na imprezie, po prostu tak jakos doszło. tamte razy były beznadziejne... mój chlopak stara sie w seksie zeby było wszystko fajnie , pieknie . tylko ja taka zniechecona..

były beznadziejne bo j.w. Zostałaś od duupy strony wprowadzona w seks teraz masz tego efekty jestes zniechecona bo nie pokazali Ci na czyms seks polega ruchac to kazdy glupi potrafi ale badź spokojna to nie trwa wiecznie wszystko da się naprawić:) Ludzie czesto szkodzą sobie sami nie wiedząc o tym.

mam nadzieje ze jeszcze sie to zmieni, a moze ktos sie wypowie na ten temat..

a tak wogóle to ty masz ochotę na seks ? na innych facetów? dochodzisz sama ?

i co ma wogóle znaczyć : dziwnie się czuje po stosuku ? tzn jak ?

mam ochotę na innych mężczyzn.. ale nie wiem czy potrafiłabym zdradzić... jak się sama bawię.. to dochodzę. a czuje się po seksie tak jakbym to z jakies obowiazku robiła. taka wykorzystana ;

z jakiegos obowiazku*

szkoda ,że tego nie uczą w szkole macie jeszcze taki przedmiot jak wychowanie w rodzinie czy coś w ten deseń?

jestem na studiach już.. w wychowania do zycia w rodzinie w Technikum nie mialam.

czym ty się kierujesz przy wyborze swoich chłopaków? bo najwyraźniej nie bardzo trafiasz

ten twój kręcił cię kiedyś , czy od razu było fatalnie ?

Skoro jak sama sobie robisz i dochodzisz to pogadaj z faceten jak on ma to robic, moze on robi to jakos inaczej i nie do konca ci to odpowiada (twojemu organizmowi). Po za tym wyluzuj sie przed seksem, swieczki, szampan... jednym slowem atmosfera. A moze bardziej cie nakreci jak obeizycie wspolnie filmik lub jak pogadacie o zbreznych zabawach?

To mam teraz takie pytanie... Skoro nie lubisz seksu to po co ci w ogóle facet? Miej kolegów i tyle. Nigdy nie zrozumiem takich lasek.

z X jest tak , że zaczęłam z nim sie spotykac i jakos tak podobało mi sie jak rozmawialismy itp. fajnie sie przy nim czulam, podoba mi się.= on kupował mi prezenty, fajnie było. jednak jestem juz z nim 3 lata i strasznei ejst o mnei zazdrsony, musi byc wszystko postawione tak ajk on chce itp...

Odpowiedzi na moje pytanie brak :P Dziękuję, już wiem wszystko :)

nie napsialam ze nie lubie, tylko ze nie mam ochoty...

Powinnas zrobic to z kims kogo naprawde kochasz...