Problem ze sobą

Hej wszystkim :) Mam pewien problem.. Chodzi o to,że nie podoba się mojemu chłopakowi to,że mówię czasami,"nie ma się na co patrzeć" itp. w sensie na mnie,bo siebie nie lubię no i się trochę dziwie chłopakowi,bo przecież tyle dziewczyn jest i w ogóle no,ale jak to mówię mu to on się smuci wtedy mówi,że mnie kocha ja jego też,ale nie umiem zaprzestać tak mówić nie wiem co mam robić,aby tak nie mówić mu proszę o jakieś rady...:(

Zaakceptuj się i polub taką jaką jesteś. Pomyśl: coś w Tobie musiało go zauroczyć, skoro z Tobą jest. Nie zamartwiaj się sprawami, na które nie masz wpływu, pracuj zaś nad tym, co możesz w sobie zmienić.

No chciałabym,ale ciągle sb też wmawiam,że wszelkie starania nic nie dadzą i to się we mnie nie zmieni..Nie wiem jak mam z tym walczyć.. :(

Normalnie - traktuj się jak największą miłość swego życia ;) Rano wstajesz z nastawieniem, że to będzie dobry dzień, uśmiechasz sie do siebie w lustrze - nawet jeśli zobaczysz nowego pryszcza, albo uparty kosmyk włosów jak zwykle nie da się zaczesać za ucho. Wszelkie drobiazgi tego typu sprawiają, że jesteś jedyna w swoim rodzaju. Np. Ty możesz nie lubić swoich zielonych oczu, bo chciałabyś mieć brązowe, a kogoś urzeknie właśnie ta zieleń - tylko przykład, nie wiem na ile pokrywa się z rzeczywistością.