Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ocomuchodziiiiiii

co robić z nim???????????

Polecane posty

Gość ocomuchodziiiiiii

a więc w skrócie rozwiodłam się- mój mąż okazał sie.... jakoś się pozbierałam, jestem jeszcze młoda, więc postanowiłam teraz korzystać z życia w pełni wróciłam do miasta rodzinnego, on został za granicą znalazłam fajną pracę, wynajęłam mieszkanie, które chyba nawet kupię postanowiłam, że będę spotykać się z facetami, ale nie będę się w żaden poważny związek pakować no i zaprzyjaźniłam się bardzo ze znajomym - który był znajomym mojego męża, stąd go znam zaczął regularnie mnie odwiedzać, oglądalismy filmy, gotowaliśmy razem, chodziliśmy na piwo, zwierzaliśmy się sobie z życia uczuciowego no i pewnego wieczoru nie powstrzymaliśmy się i przespaliśmy się ze sobą po tym wszystkim on nie odzywał się kilka dni - ja też nie, bo było mi jakoś głupio nie oczekiwałam żadnego związku, niczego poważnego ale żal mi przyjaźni po kilku dniach przyszedł i niby wróciliśmy do poprzedniego etapu - przyjaźń wczoraj mówięmu, że byłam na randce aon WIELKI FOCH, wręcz awantura niby o nic mu nie chodzi a nerwowy jakbym mu coś zrobiła sam już PO tamtym spotkał się ze swoją byłą, nawet zastanawiał się nad powrotem do niej ale jednak nie dał jej szansy a do mnie pretensje co mam robić? on doskonale wiedział, że nie chce związku poważnego poza tym sam już po nie dał mi sygnału, że chce czegoś więcej a teraz obrażony zazdrosny itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaumaa12
Widac sam nie wie czego chce. A moze wie, ale Twoj tekst na dzien dobry, ze nie chcesz zwiazkow spowodowal, ze nie wijawil Ci prawdy o swoich uczuciach. Moze zadurzyl sie w Tobie? Inaczej nie widze powodu do irytacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
czuję się okropnie zrobił mi taką awanturę jakbym co najmniej go zdradziła a przecież po tamtym on sam mi opowiadał że zastanawia się nad powrotem do byłej więc o co mu chodzi powiedziałam mu, że o ile zauważyłam to tamta noc nie stanowiła zobowiązania do niczego, później było normalnie, jak wcześniej i że nie ma prawda być na mnie zły o randke jesli sam mi nie okazał zainteresowania czymś poważniejszym no to on, że nie o to chodzi, ble ble ble zero argumentów i tylko jakieś głupie pretensje i pytanie typu kiedy się z tym kolesiem prześpię że on sobie nie życzy aby mnie tamten dotykał, że w ogóle co ja w tamtym widzę,że pewnie z nim się zwiąże ale innym szansy nie chciałam dać i tak dalej masakra czuję się okropnie boję się, że go strace, ale co mam mu powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
no właśnie teraz widzę, że tak jest ale coja mam zrobic? jak z nim porozmawiać, od czego zacząć ja się boję związku, nie chcę związku już raz zaufałam facetowi i dostałam po tyłku dobrze mi było tak, że się z nim przyjaźnię i spotykam z kim chcę tylko, że tak sobie myslę, że jak go strace to b ędzie mi ciężko, już nie wyobrażam sobie by go nie było, by nie przychodził wieczorem czasem nawet spał u mnie, ma swoje łóżko w drugim pokoju bez niego jest tak dziwnie... pusto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
błagam doradźcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
błagam doradźcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaumaa12
No wiesz, jesli on faktycznie cos poczul ( a byc moze tak wlasnie jest), a Ty nie chcesz zwiazku itd. to chyba nie ma sensu spotykac sie, a juz na pewno nie w lozku. Wydaje mi sie, ze raz jeszcze musicie otwarcie pogadac o swoich oczekiwaniach i o dalszym losie waszej znajomosci. Powiedz mu, ze chcesz takiego ukladu ff, ale nic poza tym. I niech on sie do tego ustosunkuje. Jesli odmowi to znaczy, ze czuje do Ciebie cos wiecej, a wtedy chyba trzeba bedzie zawiesic spotykanie sie na jakiejkolwiek stopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
ale on jest obrażony nie odebrał ode mnie dzisiaj telefonu napisałam sms że przepraszam jeśli go zraniłam, że nie zrobiłam tego świadomie i cały dzień była cisza, dopiero przed godziną dostałam sms, że nie chce rozmawiać bo nie chce powiedzieć o jedno słowo za dużo napisałam mu że bardzo chce aby do mnie przyszedł dzisiaj nie odpisał w ogóle nie dzwoniłam już bo czuję się jak idiotka czuję się jak g..wno przeciez on się spotkał ze swoją byłą, myślał o tym czy ma do niej wrócić, czy nie.. byłam pewna, że wszystko jest jak przed tym feralnym zajściem a tu taka awantura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polak3553344
No wydaje mi sie dość oczywiste ze facet miał nadzieje ze coś wiecej miedzy wami bedzie, mówiłaś ze nie chcesz związku wiec nie przyznawał tego wprost ale myślał, że wszystko sie samo ułoży w tym kierunku, po wspolnej nocy moze był kilka dni w skowronkach i podekscytowany ze wchodzicie w nowy etap a Ty mu jak gdyby nihdy nic wyjeżdzasz ze byłaś na randce z kim innym i ze to dla Ciebie nic nie znaczy no i poczuł sie okropnie zawiedziony, tak bardzo ze az nie dał rady ukryć emocji. Myśle, że rozmowa nt tego co do siebie czujecie, szczera ( bez gadania jednego a oczekiwania potajemnie drugiego) powinna pomóc. Jezeli on chce czegoś wiecej a Ty nie to daj mu spokój, niech niepotrzebnie nie traci czasu i nie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polak3553344
A ta gadka o byłej itp to było tylko po to zeby wzbudzić w Tobie zazdrość i dać do zrozumienia ze moze mieć kazda a chce właśnie Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.No trudna sytuacja autorko .To chyba byloby w ten desen u Was obojga : zjesc ciastko na miescie i miec ciastko w domu . Nie da sie tak. Uklad ff to chyba durny pomysl.Zawsze ktos na tym polegnie . Ja mysle tak : odczekaj sama .Niech nie przychodzi jakis czas do Ciebie .Jestes niezalezna, pracujaca , samowystarczalna.Dasz rade, poki co sama.Przez ten czas wsluchuj sie w siebie .Dopiero wtedy ocen co od niego czujesz i co ewentualnie bys oczekiwala .Niech on zrobi to samo. Po tym mozna ewentualnie rozmawiac nad waszymi pragnieniami .Teraz chyba sama nie wiesz, kim chcialabys go uczynic . Myle sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaumaa12
Zgadzam sie z Polakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
ja się po prostu boję.. uwolniłam się od toksyny jaką był mój mąz okazało się, że mnie notorycznie zdradzał, flirtował ze swoją byłą, błagał ją o to by odeszła od męża - a przy tym do mnie udawał wielką miłośc ja się zwyczajnie boję związku chcę być niezależna i wolna z drugiej strony nie chcę stracić przyjaciela.. bez niego czuję się jak bez czegoś ważnego jeszcze nigdy mnie coś takiego nie spotkało niepotrzebnie go wpuściłam do swojego życia\teraz ani w tą ani w druga stronę on obrażony, wiem, że go zraniłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
może nawet coś do niego czuję, juz sama nie wiem od tego rozmyślania sobie chyba zaczynam coś wkręcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaumaa12
No wiesz, odkad sie przespaliscie to Wasza relacja przyjacielska jednak mocno zmienila sie. trudno zazwyczaj w takiej sytuacji wrocic do punktu wyjscia. Juz nigdy nie bedzie tak jak bylo. Byc moze chwila "slabosci" bedzie musiala skutkowac ochlodzeniem waszej znajomosci lub nawet zerwaniem. Ty chyba masz teraz metlik w glowie, wielkie emocje- a emocje takie nie sa dobrym doradca. Musisz uplynac troche czasu, musisz ochlonac, on tez, moze wtedy cos ustalicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach -przestan z tym zranieniem.Co on nie ma buzi , by o swoich uczuciach mowic? Od poczatku postawilas sprawe jasno , ze nie chce chcesz stalego zwiazku .Jego ryzyko bylo .Poza tym tez nie byl dluzny i umawial sie ze swoja byla. Niech nie obraza sie , jak panna na wydaniu ,a odkrywa karty .Wtedy mozna sie zastanawiac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaumaa12
Moze byc tez tak, ze to pies ogrodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fijefiórka
''czuję się okropnie zrobił mi taką awanturę jakbym co najmniej go zdradziła'' i tu powinna ci sie zaświecić czerwona lampka. zazdrośnik to horror a zazdrośnik w takim stadium znajomości jeszcze bardziej nie wróży nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polak3553344
Co wy z tą samowystraczalnością, problemem nie jest fakt czy autorka go potrzebuje jako meża itp. tylko emocje i uczucie między nimi którego nie są pewni. Jedno wiem na pewno - nie można trwać w "przyjaźni" udając, że nie widzi sie ze ta druga strona chce czegoś wiecej. Teraz nie ma już odwrotu, albo w lewo albo w prawo, albo idziecie ku związkowi albo wracacie do chłodniejszej koleżeńskiej relacji. Kobiety są strasznie egoistyczne z tym pojęciem "przyjaźni", wiedzą ze rania ale przyjaźń jest im tak wygodna ze to ciagną bez zwracania uwagi na rany jakie zadają sercu drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polak3553344
zazdrośnik z horroru to facet który kazda rozmowe kobiety z innym kolesiem uznaje za zdrade a nie ktoś kto jest zazdrosny o randke!!! Inna sprawa to czy ma prawo do tej zazdrości. Jezeli ma być kimś wiecej niż przyjaciel to ma pełne prawo byż zazdrosnym a jak nie jest nikim wiecej to mu to powiedz i go NIE PRZEPRASZAJ bo jako wolna kobieta nie masz za co - masz prawo umawiac sie z kim chcesz. Tylko powiedz mu wtedy jasno ze nie ma czego szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
dzwonił! że przyjdzie około 21 jeśli chcę powiedziałam, żetak może wyjaśni skąd ta wielka awantura i obraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle rozegrałas awanture
z jego strony , pamietaj najlepszą obroną jest atak on naskoczył na ciebie ty powinnaś zrobic to samo , tak aby poczuł się winny spotkania z byłą powiedz mu jasno ze to jego wina bo wiesz o byłej pannie i nie chcesz pakowac sie w jakies szemrane układy poczuje się jak winny palant a wtedy będzie biegał za toba jak szaleniec który spieprzył sprawe i chce naprawic bieg wydarzeń po za tym czuc ze on nie jest ci obojetny i tak naprawde chciałabys tego zwiazku więc nie wiem po co piepszyłaś na odwrót , zastanów się czy koleo byłego męża jest dobrym obiektem uczuc, raczej nie poszukaj sobie kogoś z poza tego kręgu ,nic dobrego nie wyniknie z tej znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszac o samowystarczalnosci mialam na mysli, ze nie potrzebuje autorka , by np naprawil drzwi, zalozyl klamke , powiesil zyrandol.Zarabia i stac ja zaplacic za rozne przyslugi i nie potrzebuje przyjaciela, ktory bedzie ja wspomagal w ten sposob, trzymajac wiertarke w rekach :-P .Ludzie roznymi rzeczami kieruja sie , wchodzac w zwiazki .Niekoniecznie milosne . Czasem lek i strach powoduje , ze trzymamy takiego meskiego przyjaciela . A seks to przypadek, ktory sie tu wydarzyl . Co dalej z tym zrobic, zalezy od nich obojga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle rozegrałas awanture
zagrał niczym gimnazjalistka , opowiastki o byłej zeby wzbudzic zazdrość , uwazaj bo facet ma zadatki na kolejnego idiote jedeego juz przegoniłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
no ale ja sama nie wiem już czego chce nie powiem.. podoba mi sie czuje sie przy nim tak dobrze a wtedy gdy się kochaliśmy ze soba to było bardzo prawdziwe, wiem że nie zrobiłam tego tak o dla seksu jak to robię z innymi facetami, a dlatego że poczuliśmy się bliscy, że pragnęłam go wtedy bardzo ale strasznie boję się zobowiązania, tego że to by było takie bardzo poważne, on ma 35 lat, on nie szuka dziewczyny na rok, by ją zmienić, zresztą znam go, on mi wiele razy mówił, że pragnie wreszcie stałego uczucia boję się, że znowu wpakuję się w coś, co okaże się później ściemą i będę cierpieć jeszcze bardziej, nie wiem czy dam rade znowu zacząć od nowa z drugiej strony jak ustalimy że to przyjaźń to i takteraz będę ciągle myśleć o tym, że on coś chyba czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle rozegrałas awanture
twoja dusza broni się sama twierdzi ze nie chce związku ale mózg daje plame i nie pracuje jak powinien zobaczysz nic dobrego nie wyniknie ze zwiazku kolegi byłego męża z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm.No to ja nie wiem , co zrobic z ta sytuacja.Chyba trzeba wrocic do poczatku -co chcesz Ty?Odpowiedz sobie na te pytanie. Strach -normalna rzecz po nieudanym zwiazku .Musisz sama ocenic tego faceta , jaki jest ?To wazna sprawa -ocena jego rokowania , jako partnera .Ale cos smierdzi mi u niego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ocomuchodziiiiiii
był już około 20 pogadaliśmy, powiedział, że mu zalezy na mnie i zrozumiał to jak dostał tego ataku zazdrości i że decyzja nalezy do mnie co dalej itd, powiedział, żebym się odezwała jak zdecyduję jaki jest? inteligentny, troskliwy, czuły, opiekuńczy, wyrozumiały a do tego przystojny w łózku też wiem jaki już jest ideal ale i tak się boję powiedział mi dzisiaj że wie,że się boję związku, ale że on czuje że jednak nie jest mi obojętny i że nie chce od razu deklaracji, że to na zawsze itd że nie chce od razu byśmy mieszkali razem i widzieli sie 24/dobę ale nie wystarczy mu przyjaźń, że chce pójść o krok dalej chce spedzać zemną tyle czasu co wcześniej, ale jako para a nie jako przyjaciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×