Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość t4i7y67u9i8=6oi

Dlaczego matematyka jest wymagana ?

Polecane posty

Gość t4i7y67u9i8=6oi

Mówię o matematyce w liceum. Przecież ja tego kompletnie kurwa nie rozumiem, z innych przedmiotów mam czwórki piątki a z matmy piszę co chwilę jakieś poprawi i z biedą wyciągam na dopa a jeszcze czeka mnie obowiązkowa matura z matematyki. Przecież to jest dla mnie czarna magia, skąd mam wiedzieć jakieś algorytmy, ciągi liczb czy obliczanie procentów skoro te zadania są podane tak że ja nawet pytania nie rozumiem a co dopiero obliczyć. Dlaczego taka cholerna matematyka niszczy mi życie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif brak ci chyba
widocznie masz kiepskiego nauczyciela, zapisz sie na korepetycje, bo systemu nie przeskoczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jest przej....ane ja na szczescie nie musialam zdawać matmy, inaczej było by kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t4i7y67u9i8=6oi
50 centów tyle jeszcze umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t4i7y67u9i8=6oi
Żadne korki mi nie pomogą, chodziłem na korki i nic kompletnie do głowy mi z tego nie wchodzi, nauczyciela mamy bardzo dobrego bo chwali go masa osób. Czytam, produkuję się, staram się sam rozwiązywać, oglądam jakieś kursy w necie i nic kurwa totalnie nic mi do łba nie wchodzi !!!!!!! Kompletnie nie czaję tej pierdolonej matematyki i na chuj mi jakieś łamigłówki które kompletnie w życiu mi się nie przydadzą :(:( jestem kompletnie załamany, najprawdopodobniej matury nie zaliczę właśnie przez tą zasraną matematykę. Dlaczego w rządzie nie zmienią tego, przecież ten system jest kompletnie beznadziejny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t4i7y67u9i8=6oi
whedif ist die beste o takich właśnie pierdołach piszę, na chuj mi takie coś ?! Co to za kurwa łamigłówka, łeb mnie boli jak czytam takie bzdety, przecież kompletnie mi się to w życiu nie przyda jezu kochany co za barany tępe w tym rządzie, mam nadzieję że ten co wymyślił matematykę smaży się w piekle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t4i7y67u9i8=6oi
Kij bejsbolowy z piłką kosztuje tyle i tyle a co mnie kurwa obchodzi ile droższy od piłki jest kij ja pierdziele !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maywest.2
też mam ten problem, że nie rozumiem polecenia, bo zamiast napisac prosto to oni wymyslaja ze x jest drozsze od y ale tansze od z ale x dodac z wynosi logarytm liczby 534565655875 i kurwa nie czaje matmy, z matury mialam poprawke i zdalam na 46% jak zobaczylam wynik to prawie zemdlalam z zachwytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t4i7y67u9i8=6oi
Nie ja naprawdę tego kompletnie nie czaję, jeśli istnieje nagroda debila matematycznego to bez wątpienia przyznali by mi ją z wyróżnieniem. Jestem kompletnym antytalentem matematycznym, nie rozumiem czego oni oczekują w pytaniu. Do tego rozwiązuję przykłady i jest dobrze a rozwiązuję na innej stronie ten sam przykład to już inaczej bo ktoś go rozwiązał innym sposobem i wyszedł inny wynik. Te wszystkie zamiany minusów na plus, opuszczanie nawiasów, podstawianie pod procenty, nie wiadomo co do czego przyłożyć, jak zapisać, co gdzie zamieścić no po prostu nic z tego nie rozumiem. Wpadłem w depresję przez tą cholerną matematykę. Jestem zdolny mam pasje chciałbym się realizować i iść na moje wymarzone muzyczne studia a przez ten chory przedmiot nie będę mógł studiować :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maywest.2
nie martw się, chodzilam na korepetycje przez wakacje i z wyniku 28% skoczylam na 46%, korepetytor byl na tyle spoko, że zorientowal sie jaki ze mnie tłumok i podpowiedzial mi jakies magiczne sposoby na rozwiązywanie zadań a,b,c,d bez liczenia tylko na zasadzie wykluczania. w niektorych przypadkach sie udalo, w otwartych wystarczy wypisac dane i jest punkt... umiem tylko pitagorasa robić twierdzenie i kazde zadanie licze na piechotkę jak przedszkolak, nie umiem korzystac z metod na skróty, jakieś delta coś tam. wogóle to jak odebralam swiadectwo maturalne to zapomnialam o calej tej matematyce i dzisiaj nic juz bym nie zrobila zadnego zadania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t4i7y67u9i8=6oi
To jest właśnie to że 70% ludzi stara się to ogarniać tylko po to żeby zaliczyć i mieć to za sobą zdają maturę i jadą na wakacje, po wakacjach wszystko zapominają i to był ich ostatni kontakt z matematyką bo później to już każdy idzie na swoje upragnione studia i zajmuje się swoją dziedziną życiową. Nie wiem już co robić, będę strzelał bo innej opcji nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maywest.2
będzie dobrze, całe życie jechałam na dopuszczających z matmy a się udało. i poprawka była łatwiejsza. nawet dobrze ze zdawalam poprawke. lepiej miec 46 z poprawki niz 30 z pierwszego terminu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×