Nie wiem już jak, poradzicie?

Temperatura na zewnątrz 4 stopnie (odczuwalna -2). Jak ubralibyście swoje dzieci? Wczoraj mi córka zmarzła. :/ Dziecko ma 2 miesiące. Będzie w gondoli z budką.

Jak to ci zmarzla? zaczela kichac, miala lodowate rece i zimny kark??? U mnie za oknem jest piekne slonce, nie wiem, jaka tempka, ale bylam na zewnatrz i cieplutko jak nie wiem... Mimo wszystko jest listopad, a zatem ubralabym tak: -body (tylko nie wiem, dlugi rekaw czy krotki? -pajacyk bawelniany -na stopy dodatkowo skarpetki - -kombinezon -czapka -w wózku albo pod koc, albo w spiwor... I jazda. Ja tak ubierałam nawet zimą, nie marzły mi dzieci. Gdy był mróz, to przykrywałam kocem, i w śpiwór szły.

Tak, miala zimny kark i lodowate raczki, jak ja rozebralam w domu. Kichala, ale byla ubrana w pajaca, kombinezon, lekki kocyk i pod okryciem gondolki. A wczoraj bylo 6 stopni... :/

lekki kocyk to jednak za mało.i ja Koc ma byc gruby, dobrze otulac dziecko, weź pod uwage, ze mała lezy i nie rusza sie. No i rekawiczki.

To moze body z krotkim, pajac welurkowy, skarpetki, rekawiczki, czapka, szalik, kombinezon ortalion plus polar i ten spiworek na polarze do spacerowki niby on jest, ale mohge i do gondoli wsadzic. I buda. Na 4 (-2)?