Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beberrelere

Jutro przejde pieszo 100km. To moj sprawdzian

Polecane posty

Gość beberrelere

Do tej pory max przeszłam dziennie ok 50km... Jutro wychodze rano o 5 rano i ide. Mam nadzieje ze dojde do Warszawy w ok 12-14 godzin , od chodzenia bardzo sie chudnie, juz mi brzuszek sie zmniejsza nie mam tej wstretnej faldy, na twarzy schudłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beberrelere
mam tylko nadzieje ze bedzie ciepło i słonecznie jak dzis. Nie ma nic gorszego jak wiatr prosto w oczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i super :) jesteś dowodem na to, że każdy może schudnąć, tylko trzeba wziąć się za siebie zamiast jęczeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale 100 km to przesada...
zwlaszcza, ze szybko robi sie ciemno i zamiast dojsc do Warszawy, potraci Cie samochod... :o skoro przeszlas 50 km, to teraz probuj 60, nie 100. Nie szarzuj. To glupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cirrusik
Jutro w Twoich okolicach bedzie rano padać wiatr bedzie słaby a temperatura wyniesie do 8 stopni max. Podziwiam Cię ... powodzenia i uważaj na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cirrusik
Jutro w Twoich okolicach bedzie rano padać wiatr bedzie słaby a temperatura wyniesie do 8 stopni max. Podziwiam Cię ... powodzenia i uważaj na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale 100 km to przesada...
milo, ze ja podziwiacie, ale dobrze by bylo, gdyby odezwal sie tez w Was glos rozsadku. Nie zwieksza sie tempa treningu z dnia na dzien o sto procent! To zabojcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adjmjmpwg
ja radze zwiekszac o 10km a nie z 50 nagle do 100. Podejrzewam ze nogi cie rozbolą, ciemno sie robi ok 16.15 i pewnie dalej pojedziesz pociągiem czy autobusem. Wiem bo sama jezdze czeso rowerem i nagle zachcialam jechac 108km do krakowa, wczesniej jezdzilam ok 40-60km, wymięklam na 82kilometrze i doczołgałam sie do dworca pkp :D dobrze ze bylam blisko stacji a nie w polu, burza sie zaczela, ciemno , glodna bylam cala mokra i duszno jak to latem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w poniedxiałek z rana
Wszystko pięknie, ale koleżanko 100km to nie przejdziesz, bo to fizycznie nie jest możliwe. Sama dużo chodzę, i powiedzmy 3km, można przejść w 45 min, no może półgodziny przy bardzo szybkim tempie, czyli max w godzinę 6km (naprawdę i tak zawyżam), policz sobie ile to będzie w ciągu dnia:) Ale zgadzam się z Tobą, chodzenie wyszczupla i w ogóle rozkręca cały organizm, też polecam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez cos dodam.
a te 50km w ile przeszlas? 10godzin? 100km nie dasz rady w 12, po kilkudziesieciu km stracisz szybkie tempo i bedziesz szła 3-4km/h, do tego nie jestes chudzinką i jest ci trudniej. Nie chce cie zniechęcac ale mozliwe ze dojdziesz przed polnocą, zmęczona, wykonczona z bolącymi stopami albo jak wyzej ktos pisal pojedziesz pociągiem zrezygnowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×