Gdzie moge spędzić noc? Dziś nie bede miała gdzie spać !! :/ Pomocy

Macie jakies pomysły gdzie spędzić noc? Przyjezdzam do warszawy, musze wczesniej do rodziny, oni wracają jutro po 15 tak wyszło. Bede dzis o 17, wieczor spędze w jakiejs galerii pochodze po sklepach a po 21 ? Hale dworcową chyba zamykają bo bezdomni... Gdzie moge isc? Hotele odpadają, to ma byc cos za darmo nie mam duzo kasy,szkoda mi po prostu wydawac tyle na pare h. nikogo tam poza rodzinką nie znam wiec do znajomych nie pojde. Co radzicie?

poderwij jakiegoś faceta i idźcie do niego

Schronisko młodzieżowe - majątku nie kosztuje, a przynajmniej będziesz miała dach nad głową i będziesz bezpieczna.

HA HA HA W schronisku młodzieżowym nieletni gangsterzy cię zgwałcą wielokrotnie, a że pełno tam ćpunów i narkomanów to HIV masz zapewnione ... pomyśl zanim tam pójdziesz

kto ci takich bzdur naopowiadał ? po drugie nie licz na to ze ktos normalny zaproponuje tutaj nocleg w takim tonie napisałas jakbys liczyła na darmowe zaproszenie po za tym mamy XXI w a ty jaies sredniwieczne podrózowanie próbujesz nam wmówic jakim to niby cudem musisz byc dzisiaj o 17 skoro jestes umówiona jutro po 15-tej , bzdury jakies wciskasz ,moim zdaniem szukasz jelenia

zamknij się w kabinie szaletu miejskiego

idź do sieci handlowej ikea i schowaj się w meblu rano powiesz im że zemdlałaś

zapytaj księdza o schronisko dla kobiet

no tak wies przyjezdza wczesniej bo jedzie pewnie tylko TLK o tej porze a intercity za drogie :D a tak serio to dworca nikt nie zamyka !tylko kasy są zamykane :O najlepiej kup bilet dobowy i jezdzij po miescie metrem, autobusami zobaczysz jak czas szybko minie :) no i poogladasz miasto nocą, z autobusu nikt cie nie wyrzuci. Tylko siadaj na przodzie kolo kierowcy bo czasami menele jezdząw nocy

rozwalają mnie wasze propozycje :D ­ autorko, trzeba było sobie zarezerwować miejsce w hostelu albo schronisku, bo z tekstu wynika, ze na hotel raczej cię nie stać. ­ chyba nie sądziłaś, że ktoś z kafe przygarnie cię do siebie na noc? :D ­ zresztą po cholerę przyjeżdżasz dziś, a nie jutro?

Nie daleko centrum są klubo kawiarnie czynne również w nocy.

Np club underground, przy skrzyżnowaniu marszałkowskiej z świętokrzyską. Kolo McDonalds.

Moim zdaniem poszukaj teraz na internecie gdzie są schroniska dla bezdomnych , lub też pójdź z tym na Policję lub poszukaj jakiegoś kościoła w Warszawie. Kościół na pewno tego nie z neguje , a i służby prawa będą skore do pomocy. Wiem że ciężko iść z takim problemem gdziekolwwiek , ponieważ wiem co znaczy " wstyd " , ale dasz radę. Uważaj na dworce i nie zaczepiaj byle kogo. Ludzie są różni. Tak. Udaj się z tym do kościoła. To wkońcu nic złego poprosić o pomoc a czymże jest ta instytcja jeżeli nie dłonią pomocy ? Zwalcz w sobie strach. Jeżeli podołasz temu. Wszytko ci się uda. Jezus jest z Tobą. Pamiętaj o tym.

Glupszego pomyslu nie słyszałam. Ona nie jest bezdomna, tylko raczej turystka czy przyjezdna.

ja kiedys chciałam spędzic kilka godzin w kosciele w krakowie to proboszcz powiedział ze zamyka o 19 po mszy i zeby isc do schroniska :D

może jeszcze się schlać i awanturować pod komendą policji, to wezmą ją na izbę wytrzeźwień :P ale trochę drogo to potem wychodzi :D

Niech będzie i turystką czy nawet księżniczką. Człowiek jest człowiekiem. Nie majętność to cierpienie. Niektórzy ludzie to pojmują inni nie. Ale uwierzcie mi..Jeżeli znajdzie się tutaj jakiś katolik z Warszawy co zaoferuje pomoc ten biednej zdruzgotanej dziewczynie. Będzie on szczery i nie oczekujący niczego w zamian.. W oczach Boga będzie osobą ważną i kiedyś ten czyn się mu zapisze. Ta dziewczyna potrzebuje pomocy. Gdybym mieszkał w Warszawie zaoferował bym ją. Moim zdaniem kościół. Jest problem - jest potrzeba. Ktoś temu musi sprostać.

Ale jestescie nieee mądre. Albo dziewczyna posiedzi w pubie albo do hotelu. Jest taki oki doki hostel blisko dworca i tam np łóżko kosztuje 40 zł w pokoju 6 osobowym.

poszła do księdza i zapytała czy dałby jej cos do jedzenia a on przyniósł kanapkę i jabłko oraz grabie dał jej to i mówi jak posilisz się to w ramach wdzięczności mozna pograbuć liście przed kościołem , a ona do niego ile ksiądz płaci , spojrzał spod byka zabrał grabie i poszedł ,nie ma nic za darmo

ach. Naprawde sporo ludzi tak robi. Jak masz karimate czy coś, to rozkłądasz sie, plecak pod głowe, żeby nikt nie ukradł. Spałąm tak w wielu miejscach na świecie.

OnSkoryDoPomocy ty chyba na łeb upadłes i rydzyk ci w glowie namieszał. Do koscioła buhaha.

Żaden rydzyk mi w głowie nie namieszał gdyż jestem taki jak ty. Bywałem zły i okrutny. Byłem tez w więzieniu. Poznałem swiat wszechstronnie a teraz dużo pisze i marze otym zawodzie. Źle wypowiadalem sie o rydzyku ale wiem ze to błąd. Dalej sa o nim drwiny , ale ja juz nie drwie. Człowiek to człowiek i tak trzeba go traktować. To wazne na tym swiecie bo kazdy z nas moze miec w zyciu pod górke. A wtracajac sie w czys temat 40 zl moze byc dla niej drogo. 2) Do pubu poszla by ale wstydzi sie ze bedzie tam siedziec i nieczgo nie kupi. Taki jest charakter ludzki. A jezeli chodzi o kosciol jako instytucje to wazne by tafic w odpwoedie miejsce. Prawda ze niekazdy pracujacy tam byl aniołem , ale nie slyszalm nigdy o ksiedzu ktory by nie pomógl. Nie odstarszajcie jej prosze nawet jezeli taka stuacja miala zajscie. Moze oba sie wpakowac przez to w problemy. Człowiek dla człowika psem. To fakt. Ale nauczmy sie kochac lub chociaz rzucac przydatne pomysły , to mzoe kiedys bedziemy bardziej otwarci a nie tacy chorzy. Polskie "SS" NDSAP - tego nie powinno byc.

Możesz czekac pod jakąs klatką, aż ktoś bedzie wchodził. Przekimasz sie naklatce. Najwyzej powiesz, że przyjechalas do koleżanki ale jeszcze nie wróciła z pracy i na nią czekasz.

nie odpowiedziała bo wstydzi się odpisać że jest aktywna. To też charatkter ludzki. Nawet kiedy jesteś anonimowy i tak się martwisz. Ona to czyta i studiuje. Na pewno nie ma dupie. Jest tez mozliwsc ze skoro jest biedna skorzystała z kafejki i odczyta w warszawie gdyz sie spieszyla. Nie koniecznie musi byc w domu. W temacie oczekiwała pomocy i takiej zamierzam jej udzilic. Nie wazne czy jest tu z nami czy jej nie ma. Temat zostałporoszony. Na pewno tu zajrzy i bedzie wyciagac wnioski. Ważne ze stało się. Być moze sama nie dala by rady. A jej wiek na pewno jest mlody gdyz takie zapytanie swiadczy o niedoswiadczeniu. Ważne ze cos napisalismy. Kazdy post jest wazny. Ten zły też gdyz psuje jej nastrój. Im wiecej bedzie tu postów dobrodusznych tym jej bedzie latwej. Im wiecej złych tymi bedzie gorzej i porzykro. W ten sposób tez mozna poznac człowieka. Ja jestem zyczliwy. I kilka satd osób tez. Oby bylo nas wiecej nizeli mniej

I co wymyslilas?

ale część z Was jest przyj****a,bo inaczej tego nazwać się nie da.... wiem,że autorka postu już dawno jest po tym feralnym dniu,jaki zgotowały jej Wasze posty,którymi zamiast pomóc,woleliście w większości ją wyśmiać,ale nie mogę tego minąć bez komentarza. Żal mi patrzeć na słowa ludzi,którzy sfrustrowani w życiu wyżywają się na innych w internecie. Trochę więcej serca,ludzie,co się z Wami dzieje? przecież życie jest przewrotne,każdego dnia może nas spotkać podobna sytuacja,więc miejcie to na uwadze na drugi raz wypisując tak durne rzeczy !!! i pomagajcie innym -to nie kosztuje dużo,a wzbogaca też nas samych.

Hahahah

za studenckich czasów sypialismy na lotniskach, nikt sie nie czepia, bo samoloty latają całą noc- cieplo, cicho, z dostepem do lazienek :)