bedac za granica znalazlam sie w szpitalu, teraz upominaja sie o pieniadze HELP

W sierpniu bylam u siostry we Wloszech. Ktoregos dnia zle sie czulam i pojechalam na izbe przyjesc z ostrym bolem zoladka. Przyjeli mnie o 22 w nocy na obserwacje i zostalam w szpitalu do nastepnego dnia do 9 rano, czyli tylko jedna noc. Przy wypisie chcieli ksiazeczke ubezpieczeniowa, dalam im im fotokopie mojego ubezpieczenia w Polsce i bylo ok. Teraz dzwonia do mojej siostry z tego szpitala mowiac, ze oni nie wiedza gdzie maja sie skierowac by pokryc koszty mojego pobytu w szpitalu ( 960 euro!). Czy moje ubezpieczenie w Zusie musi pokryc takie koszta?

nie pokryją niestety ale będziesz musiała sama zapłacić

chyba nie, zagranicą nie pokrywają, jak sie ejdzie za granice to chyba trzeba wykupic jakies dodatkowe, swoją drogą tyle kasy za jedna noc?

wow nieźle sobie policzyli no ale tak jest ja na słowacji zaplacilam na polskie 500 złotych za rtg;zszycie ręki i zabandażowanie. Także mniej oczywiscie ale to bylo dawno..

no i wlasnie - musialam sama za to zaplacic. Jeśli jedziesz za granicę musisz koniecznie wykupić dodatkowe ubezpieczenie, ok 11 pln za dobę wychodzi

Dlatego ja zawsze przed wyjazdem, wyrabiam sobie w NFZ-cie, bezplatnie,karte ubezpieczenia zdrowotnego. Jest przyznawana na rozny okres czasu. Wyglada jak karta bankomatowa. I dzieki temu nie przypieprza sie, gdyby cos sie stalo. Masz nauczke.

ale do polski wam przyszlo to do zaplaty?

ale do polski wam przyszlo to do zaplaty?

a co dokładnie ci tam robili i co ci sie stalo?

robili mi jakies badania, usg, potem kroplowki i zostawili na jedna noc

ale zatrulas sie czyms tak? to moglas wziac jakis lek na bol brzucha po prostu...

tak zatrulam sie, ale mialam takie straszne bole, ze mnie zawiezli na izbe przyjec. ale to mi do polski przyjdzie rachunek do zaplaty? oni nie maja mojego adresu.

stwierdzenie ; tak to jest jak jestes rozhisteryzowana córeczka swoich rodziców którzy tak cię wychowali że z byle bolącym brzuchem lecisz do szpitala , teraz płać i nie pytaj czy innym przyszło czy nie , napewno do ciebie przyjdzie , tego bądz pewna

mnie tez keidys strasznie bolal brzuch, wezwalam pogotowie, myslalam ze zaraz umre, ale wzielam APAP i przeszlo mi po 15 minutach, niepotrzebnie przyjechali :/

Muszą się chyba zwrócić z tym do NFZ.

twojego adresu ? w ksiażeczce ubezpieczeniowej też nie ? nie bądz naiwna

a kto wyjezdza zagranice nie wykupujac sobie ubezpieczenia. glupias Ty coCi po naszym Zusie. bedziesz musiala zaplacic. kiedys pojechalam do hiszpani i dwa tygodnie w szpitalu tam lezalam mialam operacje ale naszczescie mialam ubezpieczenie.zagraniczne karte jak do bankomatu.

masz nauczke, ze nastepnym razem wyrabia sie EHIC i po sprawie. Nie wiem jak w Polsce, ale w UK wyrabiaja na 5 lat

a jak nie zaplace to co mi zrobia? nie mam takich pieniedzy.

ale czemu tak dużo?

komornik Ci wejdzie...

W 2004 r przyjechała do mnie siostra zza granicy. też zachorowała podobnie jak autorka. Pogotowie, szpital, badanie, kroplówka - w szpitalu była od 17do 23 - rachunek wystawili na 1.280 PLN. Zapłaciła, za granicą, gdzie była ubezpieczona zwrócili jej całą kwotę.

Ja mialem wypadek za granica i mialem operacje.I NFZ zaplacil za operacje ale za pobyt w szpitalu i przyjazd karetki juz nie.Dostalem rachunek na dom w PL i tak caly rachunek to 27 tysiecy w przeliczeniu na nasze a za karetke i pobyt w szpitalu zaplacilem 5 tys.W niektorych krajach takich jak Szwecja ubezpieczenie nie pokrywa pobuty w szpitalu czy karetki glupie ale coz zrobic.Tylko jak do wypadku nie wezwac karetki czy po operacji odrazu uciekac ze szpitala ,ale co 5 tys zaplacic to nie 27.

Dodam, że to był atak kamieni żółciowych.

czyli co ja mam zrobic? zwrocic sie do nfztu o pomoc? nie mam takich pieniedzy, nie pracuje Latwo tak mowic, ze moglam nie isc do szpitala, ale czlowiek sie zle bardzo czuje to nie mysli o konsekwencjach tylko chce sie ratowac jak moze. Ja myslalam, ze bedac w ue mozna sie leczyc za granica i zaklad ubezpieczen pokryje koszty.

"Teraz dzwonia do mojej siostry z tego szpitala mowiac, ze oni nie wiedza gdzie maja sie skierowac by pokryc koszty mojego pobytu w szpitalu ( 960 euro!). Czy moje ubezpieczenie w Zusie musi pokryc takie koszta?" Olej ich:P.Powiedz że nie znałaś kosztów i niech podadzą do sądu:P.

skonsultuj sie z nfz to nic nie kosztuje

Oj, obawiam się, że znajdą autorkę, właśnie dlatego, że jesteśmy w Unii, koszty jednak mogą być już wówczas znacznie większe.

Oni kazali przyjsc mojej siostrze, zeby im przetlumaczyla co pisze na dokumentach, nie wiedza co to nip, regon, adresu mojego nie znaja tylko imie i nazwisko. nie wiem pojde jutro sie zapytac, ale isc do zusu czy nfztu?

Też się zastanawiam jak to jest teraz z ubezpieczeniem za granicą. Moja sąsiadka miała w lipcu wypadek, szczęśliwie skończyło się to tylko na poważnym urazie nogi i ogólnych, niegroźnych potłuczeniach. Noga cała, ale poraniona. W szpitalu założyli szwy, opatrunek, zastrzyki, leki i po dwóch dobach do domu wypisali. Sąsiadka samotna, żadnej rodziny tu nie ma. Po miesiącu z jeszcze nie zagojoną raną zabrała ją córka do Niemiec [tam mieszka na stałe]. Niestety, szybko ją przywiozła z powrotem, żaden lekarz, szpital nie chciał się podjąć dalszego leczenia. Europejską Kartę Ubezpieczenia miała, ale nagłe wypadki bez problemu przyjmą, kontynuacja leczenia nie wchodzi w zakres usług.