przestalem sie podobac swojej dziewczynie

problem jest nastepujacy. Od jakiegos czasu moja dziewczyna sugeruje mi zwiekszenie dbalosci o kondycje fizyczna. Mam troche brzuszka ale mi to nie przeszkadza. Jestem bardzo zajetym praca czlowiekiem i nie mam czasu na bieganie baseny silownie itp. Jakis czas temu zakupilem sobie sprzet do elektostymulacji miesni (bo ona chciala zebym to stosowal). Od poczatku wiedzialem ze to nie przyniesie efektow ale niech jej bedzie. Teraz zasugerowala zebym poszedl na jakies ultradzwieki. Nie bede wydawac 1000 zl na cos co i tak po jednym razie mi nie pomoze. W momencie kiedy jej mowie ze jak sie jej nie podobam to moze mnie zamienic na jakiegos wieszaka...oburza sie i zaczyna sie klotnia. Mowi ze mnie kocha. Nie wiem ile jest w tym prawdy. Czy kocha naprawde czy tylko tak mowi ze wzgledu na to ze bardzo jej pomoglem z bylym facetem ktory po rozstaniu zgwalcil ja, wykanczal psychicznie i straszyl smiercia jej i rodziny.

Nie dbasz o siebie i to jest fakt. Kup psa i codziennie wychodź z nim na pół godziny, a już będzie lepiej. Tu nawet nie o wygląd chodzi, ale o zdrowie. Jak się nie będziesz ruszał, a masz tendencję do tycia, to za chwilę pojawią się problemy z sercem, cholesterolem itd.

czy dbanie o siebie polega tylko i wylacznie na uprawianiu sportu? myje sie kilka razy dziennie opalony przystrzyzony pachnacy....i nie mam tendencji do tycia. po prostu moja kobieta uwaza ze jestem gruby. mam jakiegos tam brzuszka ale nie ma tak ze nie widze swojego fiutka. jestem NORMALNEJ budowy ciala....

Twoja dziewczyna przesadza, mój facet też ma brzuszka i kocham go i jego brzuszka najbardziej na świecie i nie chciałabym żeby był jakimś manekinem albo kenem zrobionym. Jakby Cię kochała, to by Cie chciała takiego jaki jestes i nie wymyslałaby. Czy Ty jej np mówisz, że cos w jej wyglądzie Ci nie gra? No nie...bo z pewnością ja kochasz taka jaka jest i nie porównujesz jej z innymi, na tym polega miłość.

Głównie na prowadzeniu zdrowego trybu życia: nie chodzi tu tylko o higienę osobistą, ale głównie o dbanie o odpowiednią dietę i zapewnienie sobie dużo ruchu - najlepiej na świeżym powietrzu. Nie wiem o co chodzi Twojej kobiecie, ale pomyśl sam o sobie, bo jak się zaniedbasz, to potem będzie Ci ciężko wrócić do zdrowej sylwetki. Wiesz jakie to fatalne uczucie nie móc przebiec paru metrów bez zadyszki? Albo musieć wdrapać się po schodach na 8 piętro, bo winda nie działa? A człowiek, który sport lubi sam z własnej woli robi sobie takie nadprogramowe ćwiczenie: wejść dwa piętra, zamiast czekać na windę lub przejść się do pobliskiego sklepu, zamiast jechać tam autem.

ona sama sie porównuje do innych... wmawia sobie ze jest za gruba, ze ma brzuszka, ze przytyla...bla bla bla osobiscie mam dosc utwierdzania jej w przkonaniu ze sie myli....wiec zaczela sie przypieprzac do mnie.

Ale to, że wydaje się być płytka, nie zmienia faktu, że trzeba myśleć o swoim zdrowiu, ablabla :)

moj facet ma troszke brzuszka i ja to akurat u niego lubie. on ciagle chce go zrzucic, jak nie wymysla jakies diety to biegi, silownia itp. a ja mu wciaz powtarzam ze mi sie podoba taki jaki jest. nie subie zbyt suchych facetow. sama mam niewielkie kraglosci i lubie taka lekko "misiowata" budowe ciala u faceta:)

Ja myślę, że ona się wyżywa na Tobie, bo musiałes jej wczesniej zwrócić uwagę, np. że jest za gruba albo, że ktoś jest ładniejszy czy coś i teraz się mści na Tobie.

Ja mojego męża kocham i dlatego odganiam go od kompa i na siłę zaganiam do pracy w ogrodzie ;) Z czasem złapał bakcyla i teraz to już nasze wspólne hobby. Mamy sporo ruchu, oczy wypoczywają, no i tłuszcz się przetapia w mięśnie :) Inne pary chodzą na basen czy sobie biegają - grunt to ruszać się, ot tak dla zdrowia. Wygląd nie jest tak istotny, bo nie na wszystko ma się wpływ.

mój facet jest wysportowany i ma boskie ciało.. dla mnie jak facet ma brzuszek to jest... leniem. i tyle.

bez przesady... 3 lata temu robilem po 80km dziennie rowerem...4-5 dni w tygodniu... na 8 pietro moge wskoczyc bez windy nawet teraz ...tragedii nie ma :) swoja droga to ona nauczyla mnei jesc mcdonaldy kfc itp (swoja droga nigdy mi to nei smakowalo i nie smakuje, wiec tylko kiedy ona chce cos na szybko przegryzc jedziemy do mcdonalda)

A czemu teraz mniej jeździsz? :) Omijaj McDonalds'a szerokim łukiem - zawsze to kilka metrów spaceru więcej :D

Powatarzam, jesli Cię naprawde kocha, to kocha tez Twój brzuszek.

Prawdziwa miłość to troska o zdrowie drugiej osoby. Akceptacja niehigienicznego trybu życia wcale nie świadczy o kochaniu. Tyle, że z tego, co pisze Autor, jego dziewczynie zależy chyba tylko na wyglądzie...

w zyciu jej nigdy nie dalem do zrozumienai ze jest "za gruba"...zreszta przy jej wzrosci i wadze nie da sie byc za gruba. nawet jakby przytyla jeszcze z 10 kg nadal wygladala by super... ma kompelks na punkcie mojej siostry, ktorej figura bardzo jej sie podoba

nie tylko na wygladzie... chyba na kasie tez jej zalezy...i na tym ze od kiedy jest ze mna jej byly facet juz jej nie straszy nie grozi itp

czasem np. bieganie w taka pogode nie jest wskazane. niech zacznie gotowac jakies lekkie zdrowe dania a nie karmic was w maku. ja wiem co znaczy nie miec czasu na silownie, praca, szkola, czlowiek jest zabiegany w dzisiejszych czasach.

no wlasnie... mc donaldy kfc pizzahuty itp ..zawsze jej mowilem ze to nic dobrego... w pizza hut ona bierze makaron ja barek salatkowy... kfc ... ona zestaw...ja bsmarta ze skrzydelkami ...mcdonald... ona zestaw...ja hamburgera (jak nic nie wezme to pyta dlaczego nie chce z nia zjesc razem) wlasnie z nie rozmawialem przez telefon...zaczelo sie przekonywanie ze to ja sobie wymyslam, jeszcze pare minut rozmowy kazala by mi wierzyc ze to sam siebie wysylalem na ultradzwieki... ehh

Ciężka sprawa :) może rzeczywiście swoje kompleksy przerzuca na Ciebie ?:))

diabel wie....nie mam pojecia... mam dosyc takiego jej zachowania.

laska po prostu chce zebys byl sexownijeszy i tyle

Więc ignoruj je :) a jak będzie chciała zjeść w Mcdonalds to powiedz, że pózniej narzeka na brzuch (i to nie tylko swój) :)

ogolnie to od wczoraj zaczely nachodzic mnie mysli zeby sie z nia rozstac.... dla wlasnego zdrowia psychicznego

a moze po prostu pare razy odmow spotkania sie z nia mowiac ze idziesz na silownie. przeloz wasze plany bo masz basen. zacznij sie fajnie ubierac, "stroic", golic, szykowac z dokladnoscia na swoje wyjscia niech zobaczy ze moze Cie stracic bo mozesz sie innym laskom podobac.

brzuszek brzuszkiem, ale jak z 80 kg zrobilo sie 115kg to sie dziewczynie nie dziwie.

to nie wykonalne...ze tak powiem ...zawsze sie "stroilem"

115 to ja mam jak wezme na plecy worek ziemniakow

To ile ważysz? i jaki masz wzrost?

185 90 kg