przestalem sie podobac swojej dziewczynie

tłuszcz jest lżejszy od mięśni, a i budowa kośćca ma znaczenie jeśli robi c się brzuszek, to znaczy, że coś zaniedbałeś - weź się za siebie, a tę idiotkę też wymień na zdrowszy model

to sa tylko wymowki. jak jej sie nie podobasz taki jaki jestes to Cie nie kocha. proste.

a moze poprostu wolalaby zebys nie mial wystajacego brzucha ? poza tym jak bys zaczal cwiczyc to mialaby motywacje zeby sama zaczac cwiczenia. nie mozecie sie wspolnie wziac za jakis ruch? zapiszcie sie na scianke, basen, silownie. moj maz zaczyna miec lekki brzuch, wiem ze ma tendencje do tycia bo w jego rodzinie ludzie sa otyli. mowie mu czasem cos ze moze by sie zapisal ze mna na silownie i zawsze to dziala. sam nie chce miec brzucha a czasem czlowiek sam w sobie sie zapedzi i zapomina o cwiczeniach badz samemu mu tak to nie przeszkadza. nie pomyslalabym o tym tak ze go nie kocham i mu mowie zeby sie poruszal. wrecz przeciwnie. poza tym chyba kazda ma prawo wolec tezszych albo chudszych facetow ?

Nie unoś się- dobrze, że dziewczyna mówi Ci co chce ew. w Tobie zmienić. Ogólnie zazwyczaj jest to źle przyjmowane- a przecież każdy chce mieć przy sobie atrakcyjnego partnera. Ty byłbyś zadowolony mając przy boku zaniedbaną babkę z nadwagą? Wcale nie oznacza to, że Cię nie kocha- zupełnie nie wiem jak można wysnuć taki wniosek. Ona chce mieć przy sobie faceta, którego będzie też pożądać, a nie tylko misiowatego męża do przytulania.

eee to wcale nie tak dużo! fakt, ze fajnie pochodzic na siłownie czy pobiegac, zeby troche wyrzezbic sylwetke i poprawic kondycje, ale u Ciebie jest i tak nieźle, wiadomo moze byc lepiej ale jest ok; )powiedz jej ze jesli Cie kocha to takeigo jak jestes..ze Ty w niej bys nic nie zmienił, wiec niech ona sie zastanowi co mówi..

zgadzam sie z poprzedniczka:) ja nie widze niz zlegow tym ze ktos komus zwraca uwage aby sie ruszyc zaczac aktyniej zyc.to nie znaczy nic zlego ,znaczy to ze ktos sie o Ciebie troszczy.mysle ze nie chodzi tu tylko o wyglad tylko ogolnie ruch ,aby byc bardziej aktywnym a nie tylko kanapa i TV. nie twierdze ze w Twoim przypadku ta jest ale wiem ze ogolnie to jest problem.

moj maz np bardzo aktywnie spedza czas w sensie biega ,bierze psa do parku i w domu jakies brzuszki.ja jestem antysportowiec :) czesto mi mowi rusz sie zrob cos z soba ja np tego wogole zle nie odbieram,jak sie zastanowie to on ma racje poprostu chce dla mnie dobrze.jesli sie kogos kocha to chcesz dbac o 2 osobe.mysle ze gdyby Cie nie kochala to by powiedziala raz a jakby nie poskutkowalo,odeszla by.

Jakby Cie nie kochała to by Cię nie namawiała na to wszystko... Nie chce Cię zostawiac z takiego powodu.

Bo generalnie bycie w stałym związku zazwyczaj rozleniwia. Jak się biega na randki to zawsze jest się "odstrzelonym", zadbanym. W domowych pieleszach, kiedy nie trzeba już o drugą osobę zabiegać, a związek jest pewniakiem- zazwyczaj poprzestajemy na stwierdzeniu, że druga strona i tak będzie kochać niezależnie od wszystkiego- dodatkowych kilogramów, powyciąganych dresów czy ogólnego zaniedbania. I dotyczy to tak samo facetów, jak i kobiet- które tez żalą się, że mąż ogląda się za atrakcyjnymi babkami- na ulicy, w pracy czy nawet na ekranie kompa..

jak zaczynalismy byc razem...bylem grubszy ;] wiec dlatego nie wiem co myslec