Alimenty a wesele!!!1

Czy sad podwyzszy mi alimenty na syna(dostaje 800 zl) powod moj byly bierze slub i robi wesele czyli stac go na wyzsze. Ja pracuje na 1/3 etatu i zarabiam niecale 400 zl wiec niech buli kase, na wesele ma to niech placi wiecej, pierscionek zareczynowy jej kupil u jubilera a ja k**wa dostalam z lombardu i wogole szlak mnie trafia bo bierze slub koscielny sobie z jakas malolata, a ze mna to tylko cywilny..a no i bedzie mial wiecej kasy bo ona tez pracuje, niech nie mysli ze zrobi sobie z nia dziecko i bedzie sie tlumaczyl ze wiecej alimentow mi nie da!! bo jak go nie stac zeby placic mi 1200 o tyle zamierzam wystapic to niech sobie dzuieciaka nie robi

Jaja brawo jak chce mogę jej nawet adres podać.

nie ma to jak zemsta w postaci podwyzki aliemntów zazdrosna była nie iwem jak dopiec byłego to co robi-leci do sadu o podwyzke hahahahah oj ale ty głupia jestes zal mi ciebie widocznie z nai bierze kosicelny bo ja kocha a ciebie nie kochal i napewno ebda mieli dzieco i wtedy sad patrzy na to ze on ma tez sowjea rodzine na utrzymaniu wiec wez sie lepiej do roboty a nie ........

Tak idz do tego sadu, osmiesz sie, jedyne co mozesz osiagnac to OBNIZENIE alimentow, gdyz Twoj maz zaklada rodzine, pewnie beda w niedalekiej przyszlosci mieli dziecko. A sad nie uznaje dziecka bylej za wazniejsze, tylko traktuje je na rowni, wiec nie bedzie mogl odebrac drugiemu dziecku, zeby dac pierwszemu :-) ah te byle... Glupie jak but.

0/10 Głupie prowo, a wy się łapiecie. :D

chciałabym aby moja córka dostawała 800 zł alimentów ;/ a tak to ma tylko 300 :/

jaja... a ty mówisz do mnie czy do autorki?

chociażby na przedszkole kret...ynie

wcale mi sad nie obnizy nie zpozwole na to..jak sobie chce z ta suka bachora zrobic niech zarobi, jak nie stac go na drugie dziecko to niech jaja podwiaze a nie mojemu zabiera, a skoro robi wesele czyli stac go zeby placic wiecej, takie wesele z 30 tys.kosztuje

nie rozumie jak mozna na wlasne dziecko zalowac, przez to musze mu kupowac ubrania z secondhandu albo na bazarze i zabawki we wszystko po 4 zl bo mnie nie stac na inne

Nie stać cię to zarób nawet jakbyś dołożyła 4 stówki to dzieciak ma zabawki i ciuszki jak talala.

ale ja nie mam jak isc do innej pracy bo musze go zaprowadzac do szkoly i odbierac, bo chodzi do 1 klasy dopiero.a poza tym jego malotata tez pracuje czyli jego standard zycia sie polepszy

a z czego mam dolozyc 400 stowki ja tez musze miec na ubrania, fryzjera..jedzenie, czy myslicie ze sad podwyzszy mu alimenty? kurwa kiedys jak mu nasciemnialam ze potrzebuje na leki albo wycieczke to wysylal wiecej a teraz w dupie ma co do niego pisze i mnie olewa, pisalam mu we wrzesniu zeby mi na wyprawke wyslal to napisal zebym z alimentow pokryla bo po to je doistaje..smieszny jest, podam w sadzie kolejny argument ze siue nie interesuje dzieckiem.

800zł alimentów na DZIECKO to dużo i spokojnie wystarczy na normalne życie, ja na dziecko wydaję ok 500-600zł miesięcznie, a on daje Ci na DZIECKO a nie na WAS oboje, więc na siebie musisz sama zarobić. poza tym on powinien dawać Ci połowę na utrzymanie dziecka, więc sama powinnaś do interesu dołożyć drugie 800... a Ty nie chcesz tych pieniędzy na DZIECKO tylko na Was, żebyś TY miała na fryzjera itp... więc na pewno sąd nic Ci nie podwyższy, a to że przyszła żona byłego pracuje to co? ona ma Twoje dziecko i Ciebie utrzymywać? a może oni na to wesele odkładali kasę dłuższy czas, lub wzięli kredyt?

ale co mnie obchodzi ile odkladali, na syna tez moze odkladac..on siedzi w anglii i zarabia 900f mies czyli 4500 tys.wiec co to dla niego 1200zl. mowilam juz ze nier mam jak isc do pracy na duzej!!!

ale co mnie obchodzi ile odkladali, na syna tez moze odkladac..on siedzi w anglii i zarabia 900f mies czyli 4500 tys.wiec co to dla niego 1200zl. mowilam juz ze nier mam jak isc do pracy na duzej!!!

ale co mnie obchodzi ile odkladali, na syna tez moze odkladac..on siedzi w anglii i zarabia 900f mies czyli 4500 tys.wiec co to dla niego 1200zl. mowilam juz ze nier mam jak isc do pracy na duzej!!!

moim zdaniem i tak dużo dostajesz, na pewno nie wydajesz całości na dziecko, więc sąd nie będzie miał podstaw żeby Ci podwyższyć alimenty. skoro dziecko jest już w szkole to bez problemu możesz iść na pełen etat do pracy, np od 7 do 15 i dziecko może poczekać w świetlicy szkolnej aż wrócisz z pracy, przecież masa rodziców tak robi i jakoś sobie radzą i pracują.

a dlaczego ma siedziec w szkole caly dzien?skoro tatus moze dac wiecej..??on twierdzi ze 900 f to grosze i ze ma oplat za mieszkanie, kurwa kiedys mieszkal na pokoju i placil wiecej, a terazzlachcianka musi miec mieszkanie..

nikt normalny sie nie wypowie?pewnie same nowe zonki

to prawda, że w Anglii żyjąc zarabia bardzo mało. Ale Ty nie rozumiesz podstawowej rzeczy - Ty siebie masz SAMA utrzymać, więc TY musisz iść do pracy. Ojciec daje pieniądze na dziecko i 800zł w Polsce na jedno dziecko to w zupełności wystarczająco, a do tego jako matka też powinnaś dokładać się do utrzymania syna, więc nie masz żadnych szans na podwyższenie alimentów, a tym że nie możesz isć do pracy to się tylko ośmieszysz, bo wiadomo jak jest w PL i kobiety mając młodsze dzieci tak nie wymyślają i normalnie pracują...

to on ma żyć na pokoju żeby oddawać TOBIE pieniądze? bo na dziecko daje Ci dużo. A Ty mieszkasz na pokoju czy w mieszkaniu? Kobieto, rozumiem, że masz do niego żal, że sobie kogoś znalazł, ale przesadzasz z tą zawiścią, naprawdę...

a co moj syn mialby mieszkac na pokoju? on moze ale dziecko musi miec swoj pokoj..wcale tak malo nie zarabia skoro stac go na wesele..a te 800 zl to jakies 160funtow wiec przy 900 funtach to pestka, a ta gowniara tez pracuje czyli razem maja z 1800funtow

przerciez pracuje na 1/3 etatu, nie chodze na spacer

mam nadzieje ze sędzia pozna sie na tobie i gowno ci da wiecej mam nadzieje ze twoj były wezmie sobie adwokata a ten juz beidze wiedzial jak ukazac twoje prawdziwe oblicze i ile tak naprawde potrzebujesz i ile wydajesz na dziecko

i dla debili co się wkręcają proponuję wizytę u psychiatry!!

dopiec byłemu? Spróbuj, nie uda się - alimenty płaci w stosownej kwocie, na siebie musisz zarobić sama! Ty też masz ręce! Moja rada - opanuj się kobieto i pomyśl, że Twoje dziecko potrzebuje dobrych relacji z ojcem. Twoje relacje z byłym mężem odbiją się na dziecku. Jestem rozwódką z 2 dzieci, między nami dorosłymi różnie się układało, ale nie żądam od byłego męża rzeczy niemożliwych, nie usiłuję mu bruździć w nowym związku. Lepiej na tym wychodzimy, ja choć mam jeszcze "doła", po rozstaniu potrafię swoje uczucia trzymać w ryzach, ważne, aby dzieci nie odczuwały zbytnio odejścia ojca.One są szczęśliwe, że mają kontakt z ojcem, dziadkami, kuzynostwem - w ich relacjach niewiele się zmieniło. Ja cieszę się szczęściem dzieci.